REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Filmy

Zardzewiałe gody - recenzja Dwoje do poprawki

Dwoje do poprawki to historia kryzysu seksualnego. Gdy w kwiecie wieku wygasa płomień pożądania jedynym rozwiązaniem jest rzecz o wiele bardziej wstydliwa niż mała niebieska tabletka – terapia!

05.03.2013
17:17
Zardzewiałe gody - recenzja Dwoje do poprawki
REKLAMA
REKLAMA

Kay i Arnold odbywają postój w swoim związku małżeńskim i po wielu latach wspólne życie stało się nędzną rutyną aniżeli nieokiełznaną fascynacją. Zauważa to jedynie bohaterka, która co pewien czas podsuwa mężowi pomysły na ponownie rozniecenie iskry namiętności. Bezskutecznie! Wymusza na partnerze wyjazd do Hope Springs na terapię dla par u doktora Feldsa, który jest ostatnią deską ratunku na tonącym statku. Arnold (Tommy Lee Jones) ostatecznie się zgadza, bo ‘żelaznej damie’ (Meryl Streep) się nie odmawia!

Terapeutą jest Evan Wszechmogący, lecz Steve Carrel nie wydurnia się i stara zachować pozory profesjonalisty. Pomaga przecież aktorskim legendom i z jego miny da się wyczuć pewien dyskomfort oraz przede wszystkim różnicę pokoleniową. Postać bez ogródek rozmawia o seksie i pyta parę o penetracje, intensywność orgazmów czy skrywane fantazje seksualne. Tak wygląda podstawa humoru produkcji, która po części działa przez zawstydzenie starego dobrego małżeństwa. Dochodzą do tego różne eksperymenty dotykowe oraz wizualizacje aktów, a dyskomfort bohaterów bawi! Reżyserskie zadanie wykonane?

hope_1

O seksie mówi się dużo we współczesnej kinematografii, ale Dwoje do poprawki to nie American Pie dla seniorów. Twórcy podeszli do tematu wyjątkowo subtelnie i nie przekraczają granic dobrego smaku. Ambitnie mieszają komedię z poważnym dramatem, próbując wysunąć realne wnioski. Widownią docelową obrazu jest specyficzna grupa wiekowa i młodzi ludzie wychowani na ‘szarlotce’ uznają seans za nudny. W samym filmie pojawiają się dzieci głównych bohaterów, ale są oni jedynie biernymi obserwatorami zachowania rodziców i nie ingerują w ich życie intymne. Tego jeszcze brakowało, by syn uczył ojca dzieci robić!

REKLAMA

Dzieło Davida Frankela (reżysera m.in. Diabeł ubiera się u Prady oraz Marley i Ja) jest jednak sztampową hollywoodzką produkcją. Posiada wszystkie cechy sztandarowej komedii romantycznej, choć elementy dramatu są bardziej wyeksponowane i dzięki temu bardziej porusza niż przeciętny hit box office’u. Śmieszy naturalnością sytuacji oraz przedstawia rzeczywistość w krzywym zwierciadle, które pod koniec nie rozbija się na drobne kawałeczki. Polecić go można jednak małżeństwom z dłuższym stażem, aniżeli nowożeńcom w pierwszą rocznicę ślubu.

Dwoje do poprawki można obejrzeć na platformie nVOD oraz na Cyfra+ VOD.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA