10 wspaniałych - bestsellery Steama z całego tygodnia
Ostatni tydzień na platformie cyfrowej dystrybucji Steam na nowo ukształtował listę bestsellerów. Wśród obowiązkowych, szczytujących od dłuższego czasu preorderów w rodzaju świeżutkiego jak udka Lary Croft, Tomb Raidera, nie zabrakło kliku starszych tytułów i paru ciekawostek. Oto one.
Mocną dziesiątkę najchętniej kupowanych gier na Steamie otwiera nowy starter serii przygód Lary Croft. Tomb Raider zostanie odblokowany już dzisiejszej nocy ale najwięksi fani zapewne dawno skorzystali z przedsprzedaży oraz zakupili butelkę dobrego wina na pierwszy, gorący, wieczór z Larą.
O wybitej przez Crystal Dynamics grze będzie jeszcze długo głośno natomiast ostatni gwizdek w preorderze to dziesięć procent upustu, czyli 44,99 euro za elektroniczny pakiet (ok 205 zł). Dużo? Dużo, bo sugerowana cena w Polsce wynosi 149,90 zł, natomiast na gram.pl lub GOLu, promocyjna, pudełkowa wersja jest do wzięcia za 119,90 zł.
To niedużo ale trzeba pamiętać, że na pudełko przyjdzie poczekać mniej więcej tydzień zanim przesyłka dotrze do klientów. Jutrzejsza premiera możne zresztą oznaczać jeszcze ciekawsze promocje i różnorakie akcje dużych sieci sprzedaży. Lepiej trochę poczekać.
Na drugim miejscu uplasował się Bioshock Infinite, którego premiera odbędzie za nieco ponad 3 tygodnie. Od pierwszego zderzenia z kultową produkcją studia System Shock 2 minęło już długie sześć lat i były to dobry czas dla tej gry. Najlepszy dowód, że gracze chcą stukać w nowego Bioshocka jak opętani a cena w preorderze, która wynosi prawie 50 euro (205 zł) światowej populacji graczy jakoś nie zniechęca. Bogacze.
Na naszym grajdołku można zakupić nadzieję na dobrą zabawę w BioShock Infinite znacznie taniej, już od 117,99 na muve.pl. I to jest chyba odpowiednia cena za udział w poszukiwaniu zaginionej Elizabeth. Czy detektyw Booker Dewitt okaże się facetem z jajami? Pożyjemy, zobaczymy.
Co jeszcze w nieustającej liście radości Steama? O grach z serii Call of Duty specjalnie rozpisywać się nie ma sensu, podobnie jak o nieustępliwym, ciągle trzymającym rankingów wszelakich - Dragonbornie. Słów kilka należy się natomiast dwóm tytułom krążącym na dalekich orbitach miejsca ósmego i dziewiątego.
Sniper Elite: Nazi Zombie Army to samodzielny dodatek do słabo przyjętej gry snajperskiej studia Rebellion, pt. Sniper Elite V2. Co ciekawe, mowy wariant, który koncentruje się wokół zmagań graczy z powołaną przez Hitlera armią... zombie (kto pamięta film Zombie SS na pewno poczuje ten klimat), cieszy się niesłabnącą popularnością. Potwierdzają ją m.in. recenzje na metacritic oscylujące wokół 8,4 punków na dziesięć możliwych (z 55 opinii). Od czasu pogromu na wyspie Banoi, część graczy ma zadawniony żal do zombiakow (za biedną dziewczynkę z kultowego trailera z Dead Island) i wielu korzysta z każdej okazji, aby dać nagniłym zdechlakom do wiwatu.
Wszyscy chętni, którzy pragną raz jeszcze zakatrupić pokonanych, ożywionych wrogów, muszą wydać na ten zbożny cel 11,99 euro. Przedpremierowo można było zaszaleć na ulicach Berlina za kwotę pomniejszoną o kilka centów (-20 %), ale aktualnie taniej Nazi Zombie Army nie kupimy. To jednak dopiero pierwszy tydzień po premierze. Za kilka tygodni, gdy fala żywych trupów opadnie, ceny zapewne spadną.
Na koniec smakowita platformówka twórców fajnych pykadełek z serii Shank. Mark of the Ninja to szalona, dwuwymiarowa misja dla ludzi pragnących podążać tą samą drogą co Musashi Miyamoto, ale bardziej skrycie. To przyczajony tygrys, ukryty smok gier, z którym naprawdę warto się zetknąć. Tym bardziej, że aktualna przecena wynosi niemal 70 %, do poziomu niecałych 5 euro. Taniej nigdzie nie zagracie.
To tyle z najciekawszych atrakcji Top 10 bestsellerów Steama. Czy za tydzień będzie równie ciekawie? Zobaczymy, ta poniżej cała, aktualna lista najlepszych tytułów minionego tygodnia. Smacznego.
