REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Muzyka

O jednym takim, co przy Rihannie pozostał…

Tytuł jakby wzięty z internetowego brukowca. A artykuł z pewnością nie zamierza analizować związku Rihanny i damskiego boksera Chrisa Browna. Mowa tu o Mikkym Ekko, którego popularna artystka całkiem niedawno wypuściła na głębokie wody przemysłu muzycznego. A ma dziewczyna dobre ucho, trzeba przyznać!

26.02.2013
17:48
O jednym takim, co przy Rihannie pozostał…
REKLAMA
REKLAMA

Dwa tygodnie temu oficjalną premierę miał teledysk do drugiego singla Rihanny z płyty „Unapologetic” . Na klipie do utworu „Stay”, śpiewająca w negliżu wewnątrz napełnionej wodą wanny artystka towarzyszy młodemu wokaliście o wysokim i nieznanym dotąd wcześniej głosie. I nagle, Mikky Ekko, anonim dla szerszego grona słuchaczy, pojawił się jako melancholik o stonowanym i wrażliwym usposobieniu. I sukces! Komentarze na wielu platformach społecznościowych (m.in. na last.fm) dziękują piosenkarce za przedstawienie im nowej osobistości muzyki popularnej.

A Mikky Ekko, jak się okazuje, nie jest wcale takim debiutantem. Trzymał się jednak wytwórni specjalizujących się w promowania muzyki niezależnej. Wszyscy indie-maniacy pewnie rzucą mu setki obelg za to, że zaśpiewał z Rihanną. Toż duet z taką wokalistką, to niczym zaprzedanie duszy diabłu. Tylko zrobił to znacznie wcześniej. W lipcu ubiegłego roku, jego utwór „We Must Be Killers” pojawił się w drugim sezonie serialu „Teen Wolf” emitowanym w MTV. We wrześniu odbyła się premiera teledysku do utworu „Feels Like The End” , a pod koniec października artysta opublikował „Pull Me Down”. Ale to był tylko prolog do przełomu w jego karierze.

mikky_1

Mikky Ekko, urodzony w Luizjanie wychowywał się trochę na wariackich papierach, gdyż jeździł  ze swoim ojcem-pastorem po kraju i słuchał głoszonych przez niego nauk. Dzięki temu otaczała go głównie muzyka gospel, która stała się głównym elementem inspiracji w jego nagraniach. Nie oznacza jednak, że poszedł totalnie w stronę Kościoła i zaczął wykonywać chrześcijański rock. Swoje doświadczenie muzyczne skierował bardziej ku popowej stronie brzmienia, szczególnie tej niezależnej – z nurtu indie. Ekko wydał dwie EP-ki, z czego obie były dystrybuowane jedynie drogą cyfrową. Każdy zresztą jego singiel, który pojawiał się np. w serialu „Teen Wolf” był prędzej czy później rozprzestrzeniany w cyfrowym eterze.

Sprzedał się dla Rihanny, ale zrobił to z klasą. Jego zaangażowanie w projekt oraz wykonanie w „Stay” jest z pewnością nietuzinkowe i zostało przyjęte z ogromnym entuzjazmem wśród krytyków muzycznych. Pozwoli to artyście otrzymać odpowiedni rozgłos jeszcze przed wydaniem solowej płyty, o której dacie premiery jeszcze nic nie wiadomo. Mikky Ekko póki, co związany jest z wytwórnią RCA Records, która kojarzona jest głównie z kontrowersyjnymi sytuacjami z Kelly Clarkson, Avril Lavinge czy Kenny Rogersem.

REKLAMA

Ma chłopak szansę, by się wybić. Ma do tego bardzo dobre predyspozycje. Oby tylko nie stał się hitem jednego utworu, by przez całe życie nie przypisywali mu słuchacze tylko i wyłącznie duetu w wannie z Rihanną. A mają do tego prawo! Natenczas, to ona jest gwiazdą o większej popularności.

Na razie, możemy posłuchać dwie EP-ki artysty, „Blues” i „Strange Fruit” oraz mini album tracks zwiastujący zbliżająca się premierę debiutanckiego długogrającego krążka.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA