Jutro swoją premierę będzie miało komputerowe wydanie DLC do „The Elder Scrolls V: Skyrim”. W minionym tygodniu (27 stycznia – 2 lutego) jego pre-order był najchętniej wybieraną grą na Steamie. Skąd taki wynik?
Obecnie dominuje tendencja wciskania, i to często za spore pieniądze, beznadziejnych DLC. Kto pamięta niesławną zbroję dla konia z „Oblivion”? Tak na marginesie, sprzedawała się ona bardzo dobrze. „Dragonborn” natomiast został wypuszczony na Xbox 360 pod koniec ubiegłego roku, ciesząc się licznymi pochlebnymi opiniami. Było to spowodowane zaoferowaniem kilkudziesięciu godzin wciągającej zabawy, a nie byle jakiego produktu, do czego niestety nas przyzwyczajono.
Rozszerzenie okazuje się zaskakująco rozbudowane: dostajemy nową krainę – wyspę Solstheim, ciekawą fabułę, wiele zadań, nowe przedmioty czy potwory. Stąd, poza samą marką „The Elder Scrolls”, ogromne zainteresowanie trzecim DLC do „Skyrim”. Zresztą w przypadku Bethesdy wszelkie rozszerzenia zawsze cieszyły się powodzeniem, i nie inaczej jest tym razem. Dlatego zachęcam Was do kupna „Dragonborn”, bo będziecie mieli dobrą zabawę. Co prawda, jak na dodatek, ponad 80 zł wydaje się sporą kwotą, ale mimo to zdecydowanie warto, zwłaszcza, że otrzymamy polską wersję językową.
Przy okazji, poniżej widzicie całą dwunastkę najchętniej kupowanych gier ze Steam w okresie 27 stycznia – 2 lutego:
- „The Elder Scrolls V: Skyrim – Dragonborn”
- „Hitman: Absolution”
- „Chivalry: Medieval Warfare”
- „Antichamber”
- „Sleeping Dogs” i „Omerta – City of Gangsters”
- „The Elder Scrolls V: Skyrim”
- „ARMA II: Combined Operations”
- „Call of Duty: Black Ops II Season Pass”
- „DmC: Devil May Cry”
- „Call of Duty: Black Ops” II i „Far Cry 3”