REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Gry

Alan Wake 2 na PC? The Signal? The Writer? Wywiad z Remedy

09.08.2010
18:18
REKLAMA

Członek studia Remedy, ludzi odpowiedzialnych za Alan Wake,
tłumaczy, jaka jest szansa, aby ich gra pojawiła się na innych
platformach, poza X360, co z kontynuacją oraz najnowszych DL C.

REKLAMA

Dłuższą wersję wywiadu w oryginale możecie przeczytać tutaj, przeprowadzony dla portalu Eurogamer. Zapraszamy również do przeczytania naszej recenzji Alan Wake

EUROGAMER: Co chcieliście osiągnąć dzięki The Signal (DLC do Alan Wake)?

REMEDY: Chcieliśmy, aby była to niezwykle ekscytująca przygoda z dużym natężeniem akcji. Alan Wake to specyficzna sprawa, dzięki temu DLC chcieliśmy uspokoić nieco rzeczy, zrobić je natomiast bardziej ekscytującymi.

EUROGAMER: Jesteście zadowoleni z odbioru graczy?

REMEDY: Jeszcze nie czytałem tych wszystkich recenzji – nie miałem czasu. To, na co dotychczas się natknąłem było natomiast całkiem pozytywne. Generalnie recenzje DLC są ciężkie do wykonania, ludzie patrzą na to albo jak na osobną część gry, bądź jak wycięty jej kawałek. Mimo wszystko gracze byli zadowoleni z DLC, głosy fanów były pozytywne. Można więc powiedzieć, że tak, jesteśmy zadowoleni z ich odbioru.

EUROGAMER: Kiedy następne DLC, The Writer, zostanie wydane?

REMEDY: Na ten moment nie możemy powiedzieć nic więcej, poza to, co dotychczas zostało zapowiedziane.

EUROGAMER: Możecie powiedzieć cokolwiek o samej rozgrywce?

REMEDY: Zaczyna się tam, gdzie kończy się pierwszy DLC. Jeżeli grałeś w The Signal, już teraz możesz spodziewać się części rzeczy, jakie wydarzą się dalej. The Writer nie będzie jednak całkiem inny pod względem wykonania lokacji. W The Signal nie musieliśmy uważać na realność przedstawionego świata, wszystko działo się gdzie indziej. Pomysł wykorzystamy jeszcze lepiej w The Writer. Będzie więcej dziwnych rzeczy.

EUROGAMER: The Writer będzie ostatnim DLC dla Alan Wake?

REMEDY: Nie mogę potwierdzić, czy będzie ostatnim, czy też nie. Mamy jeszcze kilka pomysłów, aktualnie zastanawiamy się, co jest dobre, co nie oraz jak wprowadzić to w życie.

EUROGAMER: Czy wersja gry na PC kiedykolwiek zostanie wydana? Czy jest to w ogóle możliwe?

REMEDY: Nigdy bym nie powiedział, że to niemożliwe, ale na pewno nie jest to teraz naszym priorytetem. Powód? Ilość naszego składu oraz czas, jaki potrzebowalibyśmy dla wersji na komputery osobiste. To nie jest łatwy proces, tego nie zrobi się w miesiąc albo dwa. Żeby zrobić to porządnie, potrzeba dużo czasu. Chcemy być wzorem jakości, niedoszlifowana wersja na PC nie wchodzi tutaj w grę. Jeżeli coś robimy, robimy to porządnie.

EUROGAMER: Microsoft odezwał się w sprawie drugiej części?

REMEDY: Wciąż jesteśmy świeżo po wydaniu pierwszej, ciągle pracujemy właśnie nad nią. Skupiamy się na DLC, niedawno ukazało się pierwsze z nich, The Signal. The Writer jest w drodze. Na tym się koncentrujemy, jest nas około pięćdziesięciu. Nie rozciągniemy się, wciąż mamy jeszcze wiele do zrobienia. Nie mieliśmy nawet czasu, żeby udać się do Redmond, przedyskutować, jakie będą nasze następne wspólne kroki. Mimo wszystko nie widzę żadnego powodu, który stałby na przeszkodzie dla świetnej kontynuacji Alan Wake, stworzonej razem z Microsoftem. Na pewno byśmy tego chcieli, mamy już kilka świetnych pomysłów. Na razie nie mogę jednak powiedzieć nic więcej.

EUROGAMER: Alan Wake 2 byłby wyłącznie dla Xboksa 360? Czy może pojawić się na wszystkich platformach?

REMEDY: W naszym sojuszu z Microsoft Games Studio, byłby to exclusive dla Xboksa 360, ewentualnie Xboksa 360 i PC. Proszę tylko, nie piszcie, że Alan Wake 2 wyjdzie na PC. Jest taka możliwość, lecz to wciąż żaden fakt.

EUROGAMER: Więc, nie licząc, że jesteście niezależnym studiem oraz macie swoją własną markę, potencjalna kontynuacja należy do Microsoftu?

REMEDY: Microsoft nieźle się namęczył, aby nasza gra była dostępna wyłącznie na ich konsolę. Czuli, że to będzie ważny tytuł dla ich maszyny, umocni pozycję 360. Coś jak Halo, Forza czy Gears of War.

REKLAMA

EUROGAMER: Nie przejmujecie się jednak ilością sprzedanych kopii?

REMEDY: To się na pewno liczy. Alan Wake sprzedaje się całkiem dobrze. Byliśmy na szczycie w UK, USA, w Japonii. Wszędzie zostaliśmy tam na chwilę. Słyszałem, że jakiś czas temu ponownie weszliśmy na listę w UK, co jest całkiem interesujące. Coś, jak gdyby ci, którzy przeszli już grę, nakręcili na nią swoich znajomych. Nie sądzę, aby Alan Wake jest typem gry, która pojawia się na rynku i po chwili świetności znika. Na pewno nie.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA