REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Gry

Moto GP 3: Ultimate Racing Technology

Sporty motorowe (nie licząc żużla, bo to, mimo wszystko, inna bajka) nie cieszą się w Polsce zbytnią popularnością. Trudno się temu dziwić - wszak żaden Polak nie osiągnął znaczącego sukcesu na arenie międzynarodowej, a wiem, jak po takich triumfach naród garnie się do nowych dyscyplin, w których takowe sukcesy się pojawiają. No ale jak ma osiągnąć, skoro nie ma w Polsce miejsc, gdzie można by zacząć profesjonalną przygodę z tym sportem? Mimo wszystko, gry o tematyce wyścigowej, gdzie prawie każdy może poczuć smak adrenaliny i uczucie prędkości, są bardzo lubiane wśród graczy. Przecież każdy z nas może stać się takim motorowym Robertem Kubicą…

11.03.2010
19:40
Rozrywka Blog
REKLAMA

Jak każda gra tego typu, Moto GP 3: Ultimate Racing Technology oferuje cztery tryby gry dla pojedynczego gracza. Najważniejszy to oczywiście kariera, ale nim zajmiemy się za chwilkę. Dla tych, którzy rozpoczynają swoją przygodę z serią, twórcy przygotowali specjalny samouczek. Warto się z nim zapoznać, gdyż można nauczyć się wielu potrzebnych manewrów , np. jak prawidłowo wchodzić w zakręty czy też jak prawidłowo balansować ciałem. Gdy poznamy już wszystkie szczegóły i tajniki dobrej jazdy, możemy zmierzyć się na dowolnym torze i dowolnym kierowcą w szybkim wyścigu lub pojedynku z czasem. Dzięki temu możemy przekonać się, jak czujemy się na danym torze i jak prezentują się nasze umiejętności. Lecz to tylko zastawka przed głównym daniem…

REKLAMA

Jak już wspominałem - najważniejszym trybem w grze jest kariera. W tym trybie odblokowujemy kolejne tory i zawodników, poprzez zdobywanie coraz to wyższej pozycji w rankingu ogólnym (każde miejsce w rankingu odpowiada za inną część do odblokowania, np. 63 miejsce to dany kierowca, itd.) Nim jednak zaczniemy i przejdziemy do spraw związanych z samymi wyścigami, musimy stworzyć własnego kierowcę. Tylko od nas będzie zależało, jak nasz rider będzie wyglądał, jakiego koloru będzie motor i tym podobne, mało ważne sprawy. Gdy już ubierzemy zawodnika, czas wybrać klasę, w jakiej będziemy startować. A do wyboru mamy dwa tryby - pierwszy z nich to nic innego, jak klasyczne rozgrywki Grand Prix. 16 torów z całego świata, na każdym z nich ściga się 20 najlepszych kierowców motocyklowych globu. Zwycięzcą zostanie ten, który uzbiera największą ilość punktów w całym sezonie. Za pierwsze miejsce jest 25 pkt., za drugie 15pkt., za trzecie 10pkt. Dalsze miejsca, za podium, punktowane są coraz niżej. Przed każdym wyścigiem możemy wziąć udział w kwalifikacjach - dzięki temu zajmiemy lepszą pozycję startową. Na dwóch pierwszych poziomach trudności nie będzie to potrzebne, ponieważ są na tyle łatwe, by czołówkę szybko dogonić, nawet z ostatniego miejsca. Na wyższych jednak warto poświęcić troszkę czasu, gdyż możemy mieć problemy z dobrym miejscem na mecie.

Drugi tryb jest moim zdaniem dużo ciekawszy. Nie bez kozery nazwano go "Ekstremalnym". Otóż nie będziemy ścigać się na specjalnie przygotowanych dla takich zawodów torach, lecz na ulicach miast z całego świata! Odwiedzimy więc Tokio, Barcelonę, Pragę czy Sewillę. Poziomy są bardzo zróżnicowane. Znajdziemy tu zarówno wąskie uliczki w Pradze, jak i szerokie, niemieckie autostrady. Zasady są podobne jak w GP, różnicą jest tylko to, że ściga się tylko 10 kierowców. Oprócz tego, za miejsca na podium nie dostajemy tylko punktów do kwalifikacji generalnej, ale także pieniądze. A te są potrzebne, by zakupić części do udoskonalenia naszej maszyny lub nowy motor. Jak już się pewnie domyślacie, tryb tuningu jest w tym trybie bardziej urozmaicony i zdecydowane łatwiejszy. Możemy kupować elementy, które usprawniają poszczególne podzespoły naszej maszyny. Zakup lepszych części jest bardzo podobny to tego, który znamy z serii Need For Speed. Wybieramy dany element, kupujemy i już mamy go w swoim pojeździe.

Tryb ekstremalny dzieli się na trzy klasy, według mocy silników: 600, 1000, 1200 centymetrów sześciennych. Motory z poszczególnych klas różnią się przede wszystkim osiągami. Oczywiście nie możemy od razu rozpocząć sezonu od klasy 1200. Najpierw musimy coś osiągnąć w najsłabszej grupie, aby zarobić pieniądze na machiny z wyższej półki. Za wygrane wyścigi (także w klasie GP) dostajemy specjalne punkty, które przeznaczamy na ulepszenie tym razem nie motoru, a samego kierowcy. Dzięki temu nasz kierowca będzie coraz to lepszy i lepiej będzie radził sobie z, np. pokonywaniem zakrętów.

Wspominałem już o tym, że im wyżej będziemy w kwalifikacji ogólnej, (mówiąc najprościej - im więcej będziemy wygrywać, tym bardziej nasza pozycja będzie rosła), tym więcej nowości będziemy mogli odblokować? Odkrycie wszystkich bonusów w pierwszym sezonie jest niemożliwe, więc możemy grać tyle sezonów w danej klasie, ile nam się tylko podoba. Na szczęście nie ma na nas żadnej presji - nie musimy zmieścić się w pierwszej trójce na końcu wyścigu, tak jak jest to w innych produkcjach o podobnej tematyce. Jeśli w danym wyścigu coś nam nie pójdzie, skutki odczuć możemy dopiero potem, w kwalifikacji sezonowej.

Czas odpowiedzieć sobie na najważniejsze pytania - czym jest Moto GP i jak sprawuje się w nim model jazdy. Najpierw odpowiem na to pierwsze. Otóż Moto GP 3 nie jest ani symulatorem ani zwykłą wyścigówką. Jest idealnym połączeniem symulacji ze zwykłą zręcznościówką. Oczywiście minie trochę czasu, nim perfekcyjnie opanujemy podstawowe zasady jazdy, lecz nie jest to aż tak trudne, jak chociażby w serii Toca Race Driver, gdzie potrzebne było z dziesięć prób, zanim nauczyliśmy się odpowiednio wchodzić w jeden zakręt. Takie połączenie bardzo dobrze sprawuje się podczas rozgrywki, gdyż musimy cały czas pozostawać w skupieniu - w innym wypadku może się źle dla nas skończyć. Jednak, mimo wszystko, MotoGP bliżej to gier z serii arcade, gdzie główny nacisk kładzie się na przyjemność z samej jazdy.

Nie da się ukryć, że jeździ się bardzo przyjemnie. Wspaniałe uczucie prędkości, pokonywanie trudnych zakrętów czy szykan, wyprzedzanie, itp. sprawy - wszystko wykonuje się z dużą przyjemnością. Co najważniejsze, Moto GP jest niesamowicie grywalnym tytułem i cały czas chce się do niego wracać, odkrywać nowe sekrety, zdobywać nowe tytuły...

Warto wspomnieć też, że Moto GP 3 wzbogacone zostało o tryb multiplayer. W zmaganiach przez sieć może uczestniczyć na raz 16 graczy. Twórcy przygotowali specjalny system rankingowy, aby nowi, początkujący gracze ścigali się z innymi, którzy dopiero zaczynają. A więc nie zdarzy się sytuacja, gdzie podczas tego samego wyścigu zmierzą się mistrzowie gatunku z amatorami. Dodatkowo przygotowane zostały dwa tryby - w jednym gracze ścigają się na torze, a w drugim komentują poczynania swoich kolegów. Bardzo dobry pomysł! Ci, którzy Internetu nie mają, mogą ścigać się ze znajomym czy bratem na jednym komputerze - dzięki dzielonemu ekranowi. Przecież zawsze lepiej rozwiązywać rodzinne spory na torze niż, np. słownie, o rękoczynach nie wspominając...

Miłośników sportów motocyklowych ucieszy zapewne fakt, iż w grze ujrzymy znanych kierowców. Zwykłym graczom raczej nie mówią nic takie nazwiska jak Max Biaggi, Makoto Tamada czy Valentino Rossi, ale fani na pewno będą zachwyceni. Dodatkowym atutem będzie fakt, że ścigać będziemy się na torach, na których jeżdżą prawdziwi kierowcy. Łącznie do dyspozycji mamy 32 tory i 24 znanych kierowców, którzy startowali w sezonie 2004.

REKLAMA

Czas przejść do oprawy audio-wizualnej. Grafika jest zdecydowanie największym minusem opisywanej produkcji. O ile sam tor i zawodnicy jakoś się prezentują, to tło jest po prostu fatalne! Tym bardziej, że sama gra nie jest na tyle stara, żeby można było to jakoś usprawiedliwić. Na szczęście dużo lepiej jest już z dźwiękiem. Odgłosy motorów brzmią wręcz idealnie! Każda maszyna ma inny, charakterystyczny dla niej odgłos. Ryk silników podczas startu, wyprzedzania… słucha się tego naprawdę przyjemnie. Podczas jazdy słyszymy piosenki, które grają w tle, nie zakłócając naszego skupienia.

Moto GP 3: Ultimate Racing Technology to bardzo dobre, grywalne wyścigi. Niska cena w stosunku do jakości produktu powodują, że jest to obowiązkowy tytuł dla fanów gatunku. Jeśli na dodatek interesujesz się sportem motorowym, możesz spokojnie dodać punkt do oceny. Jeśli zaś zawody MotoGP omijasz szerokim łukiem, ale chcesz od czasu do czasu pościgać się szybkimi motorami, również powinieneś być zadowolony. A o to przecież w tym wszystkim chodzi…

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA