REKLAMA

Wiele osób, posiadających konsolę PlayStation 3 i rozeznanych w temacie gier przeznaczonych na nią, z pewnością czeka na Lair. Grę o smokach, wykonaną z rozmachem i z dotykiem mistrzowskiej ręki, z bohaterem zwanym - dość groźnie - Rohn. Ciekawe, czy przeciwnicy występujący w owej produkcji będą się go lękać. Factor 5 z pewnością tworzy gry nietuzinkowe - produkcja ma demonstrować prawdziwą moc konsolki Sony, wykorzystując ku temu grafikę w rozdzielczości 1080p, wspaniałe widoki, monumentalne budowle, mnóstwo jednostek na ekranie w tym samym momencie. Niesamowite! Gra zrobiła na mnie ogromne wrażenie i z pewnością kupię ją, gdy już się ukaże. Nie licząc fantastycznego trybu dla pojedynczego gracza, twórcy mają nas zaskoczyć ciekawą zabawą przez sieć. Mam nadzieję, że się nie zawiodę, a tymczasem zapraszam do przeczytania poniższej zapowiedzi.

11.03.2010
15:18
Rozrywka Blog
REKLAMA

Pierwszym, co natychmiastowo wpada w oko po odpaleniu dowolnego trailera tego tytułu, jest niesamowita wręcz grafika. Rzuca na kolana, że aż masz ochotę wznieść modły w kierunku Factor 5 za stworzenie tak ślicznej gry. Ogromne pole widzenia odsłania miasto położone na zboczu masywu górskiego. Wysokie wieże, od groma mostów, ścieżek, zabudowań. Największe wrażenie zrobiła na mnie jednak woda. Tak! Zgadza się… ta ciecz jest fantastyczna! Jak to się w ogóle porusza! Wystarczy zobaczyć dowolny filmik przedstawiający niebieski płyn, by dojść do wniosku, że czegoś tak wspaniałego jeszcze nie było (Uncharted także ma coś podobnie fantastycznego). Niezwykle realistycznie odwzorowano fale morskie, zarówno przy oddziaływaniu wiatru, jak i przy poruszaniu się stworów morskich, zamieszkujących dna mórz. Lecz o tych za chwilkę. Od głównego zbiornika wody wychodzą małe rzeczki, które spadają w dół urwisk czy też tworzą malutkie wodospady. Cały efekt potęguje blask słońca, będący w stanie oślepić naszego dzielnego wojownika i jego smoczego partnera. Nie do wiary, że gra wyświetlana jest przy 60 klatkach bez żadnych dropów animacji! Niewiarygodne, czegóż to dokonała ekipa z Factor 5!

REKLAMA

Dano nam możliwość wylądowania na dowolnym odcinku płaskiego terenu w celu poskromienia setek wrogich żołnierzy. Dla smoczka, będącego kilkukrotnie większym od przeciętnego człowieka, nie ma żadnego problemu. Wdeptujemy ich w ziemię, rozrzucamy po płaszczyźnie, czy też robimy sobie smażone na ogniu kolacyjki. Warto wspomnieć, że na ekranie często będziemy podziwiać setki jednostek, nie tylko tych latających, lecz także lądowych i morskich. Ogromne potwory, dwie liczne armie bijące się na ziemi oraz my, toczący bój w powietrzu z innym smokiem. Wszystko w jednym momencie, w ruchu, w 60 klatkach, przy takiej rozdzielczości i grafice. Pisząc owy tekst sam nie wierzę w to, co przelewam na ekran monitora. Lecz taka jest prawda! Zapiera dech w piersiach! Efektownie prezentują się walki smoków pomiędzy sobą. Chwytają się i w morderczym uścisku wymieniają ciosy między sobą, a na ich grzbietach okładają się panowie swoich pupilków. Misje, które będziesz wykonywać, często okraszone zostaną zupełnie inną pogodą. Dla przykładu warto podać choćby lot na smoku podczas gęstego deszczu i piorunów walących w głowę postaci wyrytą w skale, posiadającą oczy, z których światło pali wszystko, co napotka na swej drodze! Dodatkowo wspaniale widać, jak krople rozbryzgują się pośród fal wzburzonego morza, a o skały roztrzaskują się statki z powodu sztormu czy wściekłych potworów. Czegoś takiego, wierz mi, jeszcze nie widziałeś! Z innych zadań, które przyjdzie nam wykonać są też takie jak ochrona jakiegoś konwoju, czy też odpędzanie wrogów od murów zamku, w którym kryją się sojusznicy.

REKLAMA

Występujące w grze stwory są doprawdy wyjątkowe. Zacznijmy od różnych rodzajów smoków, począwszy od ogniowych, przez lodowe, a kończąc na "panach ciemności", odpowiednio potężniejszych od reszty. Ze stworzeń lądowych znajdziemy tutaj ogromne potworki podobne do byków, wysokie na 10 metrów oraz nosorożce, mocno raniące naszego smoczka, gdy dojdzie do walki. Róg zamieszczony na ich pyskach jest niezwykle śmiertelny. Znajdziemy tu przerośnięte insekty, przypominające nieco ważki, jednak o wiele od nich groźniejsze. Wracając do stworków powietrznych - są i manty, szybujące bardzo wysoko, zrzucające bombo-podobne kule niszczące cele naziemne tak skutecznie, jak granat unicestwiający stojącego centymetr od niego żołnierza. Bardzo groźne, nie wspominając już o tym, że gdyby coś takiego spadło na naszego smoczka to… sami wiecie, co by się z nim stało. Najgorsze jednak dopiero przed nami, gdyż te zdecydowanie największe i najpotężniejsze bestie pochowały się w głębinach oceanów. Gigantyczne wręcz węże, będące w stanie jednym kłapnięciem pozbawić życia kilka smoków na raz. Pokonanie takiego przeciwnika jest nie lada wyzwaniem, gdyż każdy nasz cios niewiele robi potworowi posiadającemu pancerz grubszy niż długość całego naszego podopiecznego. Jednak wszystko musi mieć jakieś słabe punkty, prawda? Pewno taki wężyk także je posiada.

Sterowanie rozwiązano bardzo sprawnie. Wykorzystano sensory ruchu dostępne w SIXAXIS'ie. Wychyleniami kontrolera sterujemy smokiem, pochylając go w dół, pikujemy, natomiast kierując go w górę, wznosimy się. Także podczas walk musimy wykonywać szybkie ruchy padem. Bijąc się z innym żołnierzem i szarpiąc w dół - strącamy go, a następnie, poruszając w lewo i prawo - przywołujemy naszego pupilka, który łapie swego pana na grzbiet i ponownie jest gotów do odlotu. Trochę to zawiłe, lecz łatwiej już opisać nie mogłem. Najlepiej będzie, gdy cały manewr ujrzymy na jednym z filmików zaprezentowanych publiczności podczas targów E3 2007, a który znaleźć można w Internecie. Polecam obejrzeć także pozostałe, gdyż tytuł ten jest wart każdej złotówki, którą będzie kosztować. Takiego rozmachu jeszcze nie widziałeś! Zapowiada się wspaniała zabawa, choć mam pewne obawy, czy nie będzie ona zbyt chaotyczna przy tak ogromnej ilości jednostek widocznych w powietrzu. W końcu pojawią się pytania, którą z nich zaatakować. W każdym bądź razie, kolejny killer i must-have dla posiadaczy konsolki Sony. Musimy poczekać do jesieni… 4 września to data wydania w USA.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA