REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Gry

20 najciekawszych detali w GTA IV [publi]

GTA IV to jeszcze więcej szczegółów niż w poprzednich grach serii. Nawet San Andreas z wielkimi sklepami z ciuchami nie dorasta do pięt gigantyczności GTA IV - nie mówiąc nawet o poprzednich grach z serii. Oto mała, subiektywna lista tego, co podoba mi się najbardziej. 20 detali, każdy z nich dopracowany do granic możliwości.

11.03.2010
22:05
Rozrywka Spidersweb
REKLAMA

20. QUB3D

REKLAMA

Jak gra w grze może być dobra? GTA IV jest kolejnym po PGR3 i Geometry Wars przykładem na to, że czasami dodatki mogą do pełnoprawnych produktów mogą być sprzedawane jako oddzielne gry. QUB3D to nowoczesna edycja Tetrisa, by ująć to krótko - z kolorowymi klockami w trójwymiarze. Prędkość rozgrywki została ta sama, przez co nasz mózg musi pracować na jeszcze większych obrotach. Chętnie zobaczyłbym tą "mini" grę na Xbox Live Arcade za kilkaset Microsoft Points. Gdyby Rockstar dodał do tego jeszcze ciekawe achievementy, chętnie bym kupił!

19. Statua Wolności

Teoretycznie tylko jeden wielki budynek/posąg, ale ma w sobie coś więcej... W dosłownym tych słów znaczeniu! Przy odrobinie szczęścia i umiejętności latania helikopterem doświadczeni gracze mogą obejrzeć serce całego Liberty City - jeden z kilku easter eggów w grze. Więcej na Youtube.

18. GPS

Tym razem nie musimy trudzić się co niemiara, jadąc do celu zadania lub do ciekawej miejscówki. Podobnie jak w San Andreas, w każdej chwili można zajrzeć do mapy i zaznaczyć sobie, dokąd chcemy się udać - tym razem jednak radar pokaże nam dokładną drogę do końca podróży - tą najszybszą i zgodną z prawem, bo nie zabrakło także dróg jednokierunkowych lub zamkniętych. Skróty nadal znajdujemy na własną odpowiedzialność. ;)

17. Polacy

Jako że gra kręci się wokół imigrantów, tak spotkamy także paru Polaków. Niestety, nie znajdziemy żadnego zleceniodawcy z naszego kraju, ale po ulicach krąży wielu znajomych. Do dziś nie zapomnę momentu, gdy przejeżdżany mieszkaniec Liberty City krzyknął "O ja p******ę!". Rzekomo jest też jedna Polka w radiu, ale jej już nie usłyszałem.

16. Ciuchy

Niko kupić ciuchy może z zaledwie trzech sklepów, ale nasz ubiór mimo to będzie bardziej dopracowany niż ten z San Andreas. Przykładem posłużyć mogą czapki - podobnie jak w prawdziwym życiu, gdy bohater wpadnie pod samochód lub spadnie z wysokości, nakrycie głowy spadnie na ulicę. Dodatkowo bohater po raz pierwszy w serii nauczył się, że jadąc motorem przyzwoicie jest nałożyć jakiś kask.

15. Szyby

Zabawny drobiazg, a mimo to ile zabawy daje wybijanie szyby. Gdy mamy zamiar zrobić Drive-By, musimy wpierw wybić szybę lewym bumperem - w końcu Niko duchem nie jest i nie potrafi przez ciała stałe przenikać. Jakby tego było mało, przy każdym większym wypadku szyby efektownie wylatują z samochodu. Czasami przywiązany do nich protagonista robi to samo, oto czym kończy się jeżdżenie bez pasów!

14. Cywile

Każda z postaci napotkanych na ulicy wygląda inaczej - trudno znaleźć dwie podobne osoby w całym Liberty City. Co zabawniejsze, czasami robią oni bardzo ludzkie rzeczy - a to zadzwonią do kumpla, a to napiszą SMS, a to zapalą papieros. Wygląda to jak w prawdziwym życiu, więc uważajcie, żeby nie przesadzać z GTA IV.

13. Burza

Najbardziej klimatyczna burza w całej historii gier wideo może nie należy do GTA IV, ale najnowsza gra Rockstar na pewno znajduje się w pierwszej piątce. Pioruny oświetlają ulice, zaś pad wibruje podczas grzmotów - wygląda to jeszcze lepiej w nocy, co często wykorzystuje Rockstar budując misje. W końcu nic nie wygląda tak dobrze, jak burza po stracie ukochanej osoby.

12. Little Jacob

Ta postać jest tak oryginalna, że zasługuje na własny punkt. Trudno zrozumieć jego akcent z Jamajki, ale jak ktoś już podoła temu wyzwaniu, odkryje, jak wielkim optymistą jest Jacob. Zawsze pomaga Niko w najgorszym, a dodatkowo sprzeda bronie za bardzo niską cenę - trudno za to wszystko nie kochać Jacoba.

11. Przyjaciele

Niby tak wielki i rozbudowany element, a dopiero jedenaste miejsce. Czemu tak? Pomimo iż interakcje z kumplami są bardzo realistyczne i fajne na krótką metę, tak telefon z prośbą na wyjście na kręgle podczas gigantycznej strzelaniny jest więcej niż irytujący.

10. Telewizja

Dostępne jest tylko kilka programów, ale każdy z nich jest świetny. Nie zabraknie parodii kreskówek pro-Amerykańskich, reality show a'la MTV i paru innych. Może i brzmi to jak marnowanie czasu, ale sam spędziłem jakąś godzinę oglądając Weazel TV. Dawno się tak nie uśmiałem.

9. Achievementy

Aż pięćdziesiąt wyzwań czekających na najbardziej cierpliwych graczy - GTA IV może pochwalić się nie tylko tym. Nie zapomnijmy także, że praktycznie każdy z achievementów jest podpisany w bardzo humorystyczny sposób, a mamy także easter egga w postaci Let the Sleeping Rockstar Lie - wyzwania, którego nie zrobił jeszcze nikt na całym świecie!

8. Walka wręcz

Teraz nie wystarczy wcisnąć jednego przycisku, aby bohater załatwił wroga. W GTA IV mamy bardzo rozbudowany system walki, wykorzystujący wszystkie cztery główne przyciski, pozwalający między innymi na kopniak w jajca i blokowanie ciosów przeciwnika. Dodatkowo, gdy w naszych rękach znajdzie się nóż, nawet Terminator jest w porównaniu do Niko cieniasem.

7. Godziny szczytu

W końcu ktoś o tym pomyślał i nie zdarza się, że miasto jest puste o szesnastej, zaś stoimy w korku o czwartej nad ranem. W pierwszej misji, gdy jedziemy samochodem sporo po północy, mamy tego przykład - ja minąłem tylko trzy inne pojazdy, jadąc przez sporą część miasta. A gdy zajrzymy na Times Square w godzinach szczytu - możemy autentycznie postać w korku kilkanaście minut.

6. Ragdoll

Ciała w GTA IV nie są tak pustymi, szmacianymi lalkami jak w innych grach - nie są też ze stali. Rockstar znalazło złoty środek, więc martwi lub potrąceni przechodnie w końcu latają jak prawdziwi ludzie. Do tego dodać należy o wspomnianym już Niko, wylatującym przez przednią szybę samochodu i mamy idealny ragdoll.

5. Hamulec ręczny

Podoba mi się to, że w grze takiej jak GTA IV jest jeden z najbardziej realistycznych ręcznych w całej historii gier. Wciśniesz kilka dziesiętnych sekundy za długo - i samochód już kręci się wokół własnej osi. Z drugiej strony, po dłuższym treningu nie ma problemu we wrzuceniu wstecznego, jechaniu pod prąd, po czym szybkim obróceniu wozu o sto osiemdziesiąt stopni - niczym w filmach.

4. Osłony

Strzelaniny w najnowszym GTA są tak dobre dzięki chowaniu się za osłoną - system ten nie zawiódł mnie ani razu, a uratował mi tyłek więcej razy niż mam palców. Tylko w IV można zrobić coś takiego jak przyjechać pod drzwi naszego celu, na ręcznym obrócić samochód, wysiąść i szybko się za nim schować, nie wystawiając się na ogień. Potem pozostaje już tylko wystrzelić RPG w kierunku przeciwników, a nie musimy się nawet wychylać.

3. Internet

Internet jest tak gigantyczny, że głowa mała - a ma nawet swoje easter eggi. Poza tak cudownymi elementami jak strona z umawianiem się na randki (nie tylko z kobietami), pozostaje tu wiele ciekawych stron. Nigdy nie zapomnę, jak w wyszukiwarce znalazłem stronę z dziecięcym porno - gdy chciałem na nią wejść, wyświetliło mi się powiadomienie od FBI - "Własnie namierzyliśmy twoje IP.". Gdy wylogowałem się z komputera, miałem pięć gwiazdek. ;)

2. Komórka

Pełniąca rolę drugiego menu w grze. Zrobić za jej pomocą można praktycznie wszystko - zadzwonić do znajomego, na policję czy wejść do gry online. Dzięki niej zapraszamy też znajomych do sieci, wszystko to bez wychodzenia do dashboarda czy menu gry. Oczywiście, jak na porządną komórkę przystało, możemy zmieniać też animowane tapety czy dzwonki - każdy z wyżej wymienionych za zaledwie sto dolarów!

REKLAMA

1. Taksówki

Na sam koniec zostawiłem sobie taksówki - za ich klimatyczność, a także za to, jak bardzo ułatwiają grę. Gdy chcemy udać się do oddalonej części miasta czekamy aż taksówka się pojawi, po czym do niej wsiadamy - na miejsce pasażera. Wtedy po kilku wciśnięciach przycisków praktycznie teleportujemy się do naszego celu, choć nie musimy przerywać naszej podróży. Wtedy Niko wygląda przez szybę - kamera zaś pokazuje dokładnie to, co jego oczy. Oczywiście możemy dowolnie obracać jego głową, przez co powolna wycieczka przez miasto w ciągu nocnej burzy jest jeszcze piękniejsza niż zwykle.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA