Smak nie jest ani algorytmiczny, ani przypadkowy. Jest kultywowany. AI może teraz pisać znośne eseje, projektować logotypy, komponować muzykę, a nawet oferować strategiczne porady biznesowe. Robi to, naśladując style, które widziała, podawane jej w ogromnych — i często nieznanych lub ukrytych — zbiorach danych. Ma moc remiksowania elementów i tworzenia wiarygodnych, a nawet kreatywnych nowych kombinacji. Ale pomimo wszystkich swoich możliwości AI nie ma smaku. Nie wymyśli stylu z intencją. Nie zrozumie, dlaczego jeden wybór wywołuje emocje, a inny zawodzi. Nie będzie wiedziała, w jaki sposób jedna wersja przemówienia poruszy publiczność do łez — lub śmiechu — a druga nie. Brakuje jej doświadczenia życiowego, intuicji kulturowej i niewyrażalnego poczucia tego, co jest po prostu właściwe.