– Na pewno nie są to urządzenia konieczne. Owszem, mogą zwiększyć świadomość lub pokazać niepokojące zmiany w funkcjonowaniu naszego organizmu, jak choćby insulinooporność, która może wpływać na sen. Ale ciągły monitoring, bez wsparcia doświadczonego dietetyka, może skończyć się dla nas nie najlepiej. Widząc wykresy cukru, możemy błędnie je interpretować i zacząć wykluczać produkty np. węglowodanowe, które podbijają cukier, ale są kluczowe w kwestii regeneracji, pracy mózgu. Albo spożywać więcej masła, które nie wpłynie na poziom cukru, ale wpłynie na poziom cholesterolu, przez co możemy dorobić się chorób sercowo-naczyniowych – ostrzega Kamil Paprotny, dietetyk kliniczny i twórca podcastu DietLog.