Pierwszy raz o robocicy jako kochance usłyszał na plaży w Łebie w latach osiemdziesiątych. Co roku jeździli tam z żoną na urlop. Byli młodzi. Krzysztof miał bujną grzywę, brodę i smukłą sylwetkę, Ewa królowała na naturystycznych plażach. Na jednym ze zdjęć stoi zupełnie naga wśród dwóch innych gracji, na sobie ma zaledwie przepaskę z tytułem Miss Lata 87’, złotą koronę i okulary muchy z brązowymi szkłami. Unosi do góry bukiet kwiatów, odsłaniając owłosioną pachę; ma niewielki biust i idealnie proporcjonalne ciało. Jest opalona, wyrazista, szczęśliwa. Na innym slajdzie stoją z Krzysztofem tyłem, obejmują się. Wyglądają, jak gdyby zmierzali w ustronne miejsce w lesie, tylko ktoś na chwilę odwrócił ich spojrzenia. Ona patrzy zadziornie, on być może się upewnia, czy nic im nie zagraża. Diapozytywy ORWO Chrom uwieczniły bursztynowe światło na ich nagich ciałach. Tuż przed zachodem słońca, jakby lato nigdy nie miało się skończyć.