Lekarze mówią, że Wojtek może nie dożyć trzeciego roku życia. Życie może mu uratować specjalistyczna operacja w Stanach Zjednoczonych, nowoczesna, dająca szansę na ratunek i bardzo droga. Kosztorys ze szpitala opiewa na sumę ponad 700 tys. dol., co oznacza, że rodzina Wojtka musi zebrać 3 mln zł. Dlatego szansą dla dziecka są nie tylko lekarze, ale też ludzie, którzy złożą się na ten zabieg na internetowej zbiórce.
Liczy się pośpiech, bo wraz z tym, jak Wojtek rośnie, operacja staje się bardziej ryzykowna. Jednak suma pieniędzy uzbieranych na leczenie zamiast rosnąć, ostatnio maleje. W ciągu kilkunastu dni od rozpoczęcia koronawirusowej paniki kurs amerykańskiej waluty skoczył o kilkadziesiąt groszy. Tych kilkadziesiąt groszy na dolarze dla rodziców Wojtka oznacza, że w ciągu dwóch tygodni koszt operacji wzrósł o 300 tys. zł.