Olśniewający, trzypiętrowy i najdroższy w Polsce apartament sprzedany. W cenie Robert Lewandowski jako sąsiad

Już dwa lata temu najdroższe mieszkanie na Złotej 44 było wyceniane na 30 mln zł. Cena, za jaką zostało kupione w 2020 r. nie jest znana, ale nawet kilka milionów niżej nie robiłoby tu różnicy, jest to definitywny rekord jeśli chodzi o koszt apartamentu w naszym kraju.

Inny, sprzedany wcześniej w wieżowcu lokal miał zostać kupiony za 11 mln złotych, co tylko potwierdza, że koronny, 3-piętrowy apartament faktycznie może być wart nawet i trzykrotnie więcej.

Nieruchomość znajduje się na wysokości ok. 200 metrów, ma blisko 6 metrów wysokości i mieści się na ostatnich piętrach drapacza chmur.

Ma wyjątkową, geometryczną budowę i nietypowy rozkład pomieszczeń.

Budynek jest wyposażony w filtr powietrza i uzdatnianą kranówkę.

Lokatorzy mają dostęp do różnych atrakcji we wspólnej części wieżowca zajmującej ok. 1,8 tys. mkw. Umieszczono tam m.in. 15-metrowy basen, jacuzzi, salon masażu, taras o powierzchni 400 mkw., kilka saun, symulator do gry w golfa oraz piwniczkę z winami. 

Na najwyższym dostępnym - 52. piętrze apartamentowca - zlokalizowane są jeszcze dwa inne mieszkania, a po sąsiedzku mieszkają między innymi Robert i Anna Lewandowscy oraz Joanna Krupa.

Poprzedni warszawski rekordzista zakupił dwa połączone apartamenty w kamienicy Foksal 13/15. Na inwestycje przeznaczył ok. 17 mln zł.

Szacuje się, że jest to jedna z najwyższych kwot przeznaczonych na mieszkanie w całej historii III RP. Jego cena była porównywana do wystawionego w tamtym czasie na sprzedaż 90-hektarowego, francuskiego XVI-wiecznego zamku znad Loary. 

Jeden metr kwadratowy do dziś kosztuje tam ok. 36 tys. zł, co odpowiada średniej wartości kawalerki w Chełmnie.

Kolejnym punktem na liście warszawskich rekjordzistów - i to z tej samej kamienicy - było mieszkanie zakupione w 2019 r. za kwotę 11,5 mln zł. 

Mieszkańcy Foksal 13/15 mogą korzystać m.in. z: usług konsjerża, strefy SPA z sauną i jacuzzi, sali fitness, a przy tym oczywiście sycić oczy niesamowitym wystrojem apartamentów.

Jednak to nie w Warszawie znajduje się drugi najdroższy po tym ze Złotej 44 polski apartament, a pod Wawelem, w Krakowie. W 2019 r. został on wystawiony na sprzedaż za 20 mln złotych.

Mieszkanie ma powierzchnię 700 mkw i cztery pięta, a zlokalizowane jest przy skrzyżowaniu ulic Koletek i Sukienniczej.

Ściany mają tam wysokość 9 metrów, a zdobią je malowidła wykonane przez międzywojennego artystę Jana Bukowskiego. Inwestycja w Angel Wawel łączy odnowione budynki klasztorne i całkiem nowy kompleks, skąd obecność okien witrażowych z widokiem na Wawel.

W apartamencie znalazła się prywatna strefa SPA, a oprócz niej prywatna winda, kilka sypialni, łazienek, dwie kuchnie oraz gabinet.

Kraków był niesamowity, ale kosztuje zaledwie 2,5 proc. ceny najdroższego, londyńskiego apartamentu, będącego jednocześnie najdroższym istniejącym penthousem na świecie.

160 mln funtów, czyli blisko 775 mln złotych - oto cena najbardziej luksusowego, dwupiętrowego mieszkania w dzielnicy One Hyde Park.

Tak jak krakowski, zajmuje ok. 700 mkw.

Z jego okien jednak rozciąga się panorama na centrum Londynu, a wyposażony jest aż w sześć sypialni, prywatną winiarnię, osobne przejścia do kortów squasha oraz ośrodka SPA i podziemny tunel łączący go z restauracją Heston Blumenthal.

Żeby zapewnić odpowiednie bezpieczeństwo mieszkańcom, zamontowano kuloodporne szyby, pancerny pokój do ochrony przed ewentualnymi włamaniami (jak ten z filmu „Azyl” z Jodie Foster) i system wentylacji zapobiegający przedostawaniu się trujących gazów. Budynek ochraniają członkowie brytyjskich jednostek specjalnych SAS.

Za podobny apartament z tej samej dzielnicy kupiec z Europy Wschodniej zapłacił niewiele mniej, bo aż 140 mln funtów.

Podobną wartość ma dziś oryginalny dom Sherlocka Holmesa (Baker Street od 215 do 237), który jest wart nawet 130 mln funtów. Nieruchomość ta należy ponoć do rodziny prezydenta Kazachstanu.

Inne najdroższe apartamenty świata najpewniej znajdują się w Nowym Jorku i jest ich tam całe mnóstwo.

Ceny prestiżowych penthouse'ów z drapaczy chmur przy 432 Park Avenue, na środkowym Manhattanie wahają się pomiędzy 80 mln a 90 mln dolarów, czyli 300-325 mln złotych. Wieżowiec mierzy ponad 400 metrów i jest trzecim najwyższym budynkiem w całej Ameryce.

Na jego ostatnim 96. piętrze zaprojektowano kilka 12-metrowych apartamentów, z widokiem na całe miasto. Takie mieszkanie ma powierzchnię 1,3 tys. mkw., a w nim ekskluzywny salon, 6 sypialni, 7 łazienek i biblioteka z kominkiem.

Posiada także swoją windą, piwniczkę z winami i prywatną salę do ćwiczeń gry w golfa.

Miesięczne koszty jego utrzymania wynoszą prawie 33 tys. dolarów.

Cztery lata temu saudyjski miliarder Fawaz Alhokair wytargował jedno z nich za kwotę 87,7 mln dolarów (oferowano mu je pierwotnie za 95 mln)

Inne piekielnie drogie mieszkania z Nowego Jorku znajdują się na „One57”.

Aby tam zamieszkać i jeszcze się utrzymać, trzeba być miliarderem. Deweloper twierdzi, że w gronie nabywców jest co najmniej dwunastu biznesmenów z dziewięcioma zerami na koncie.

Wydatek na nieruchomość wynosi tu nawet 100 mln dolarów, czyli ok. 380 milionów złotych.

Na 90. piętrze wieżowca znajduje się mieszkanie o wymiarze 1,4 tys. mkw., które jest prawdopodobnie tym najdroższym.

Oprócz typowych dla elitarnych apartamentowców udogodnień, w tym konkretnym znajduje się jeszcze studio jogi, łaźnia parowa, marmurowe wanny i pomieszczenie do kąpieli oraz pielęgnacji psów i kotów - wykwalifikowana kadra oferuje tam także strzyżenie.

Nieruchomość w 220 Central Park South na Manhattanie będzie miała cztery piętra i ok. 2,3 tys. mkw., a kupił ją w 2019 r. Ken Griffin za równowartość miliarda złotych.

70-piętrowy i mierzący 290 m budynek ma być jednym z najwyższych w Nowym Jorku. Ma być, ponieważ inwestycja jeszcze nie powstała. Pewne jest jednak, że gdy drapacz chmur zostanie już ukończony, to w jego wnętrzu mieszkańcy będą mogli liczyć na centrum fitness, basen, gabinet SPA oraz salon terapeutyczny.