REKLAMA
  1. bizblog
  2. Zakupy /
  3. Zdrowie

Ziemniaki z Lidla faszerowane pestycydami. Ta substancja jest zakazana od kilku lat

Główny Inspektorat Sanitarny ostrzega przed spożywaniem ziemniaków z sieci sklepów Lidl. Produkt jest wycofywany z dyskontów ze względu na przekroczenie najwyższego dopuszczalnego poziomu jednego ze środka ochrony roślin, który całkowicie został wycofany w 2020 r.

15.03.2023
14:38
Lidl kasy samoobsługowe testy
REKLAMA

GIS wydał ostrzeżenie publiczne dotyczące żywności. Zagrożenie dla zdrowia wykryto tym razem w ziemniakach jadalnych sałatkowych marki własnej Lidla o nazwie Ryneczek Lidla. Inspektorat podaje, że badania były przeprowadzone w ramach kontroli właścicielskiej na obecność pestycydów.

REKLAMA

Na podstawie oceny ryzyka uznano, że spożycie ziemniaków zawierających stwierdzony poziom chloroprofamu może stwarzać zagrożenie dla zdrowia konsumentów - tłumaczy GIS.

I dodaje, że nie należy spożywać ziemniaków z partii wskazanej w komunikacie.

Za dużo pestycydów w ziemniakach

W związku z zagrożeniem GIS podaje szczegóły dotyczące feralnych produktów:

  • nazwa produktu: ziemniaki jadalne sałatkowe 1,5 kg, odmiana PRIMABELLE,
  • numer partii: L 09/02,
  • zapakowane dla: Lidl Sp. z o.o. Sp. k., Jankowice ul. Poznańska 48, 62-080 Tarnowo Podgórne,
  • zakład pakujący: P. P-U-H Awex sp. z o.o. Kościuszków 11, 63-460 Nowe Skalmierzyce.
 class="wp-image-2075563"
Ziemniaki są wycofywane z Lidla

Produkt jest wycofywany ze sprzedaży

GIS podaje, że w związku z wykryciem przekroczenia najwyższego dopuszczalnego poziomu pestycydów, Lidl wdrożył procedurę wycofania wskazanej partii ze sprzedaży ze swoich sklepów. Chodzi o dyskonty, w których dana partia była dystrybuowana, zlokalizowane na terenie województw: łódzkiego, mazowieckiego, warmińsko-mazurskiego, podlaskiego, lubelskiego, świętokrzyskiego, małopolskiego, śląskiego.

Klienci mogą zwrócić artykuł w każdym sklepie bez konieczności okazywania paragonu - podaje GIS.

I dodaje, że organy Państwowej Inspekcji Sanitarnej monitorują wycofanie kwestionowanej partii produktu z obrotu w Polsce i prowadzą dalsze postępowanie wyjaśniające.

Chemia, której miało już nie być

Chloroprofam to popularna substancja czynna stosowana jako środek chwastobójczy oraz do ograniczania kiełkowania ziemniaków podczas przechowywania. Ten herbicyd nie tylko stosowany jest przez producentów ziemniaków, ale również m.in przez producentów fasoli, jagód, marchwi, żurawiny, czosnku, cebuli, szpinaku, buraków, pomidorów i wielu innych warzyw. 

REKLAMA

Co ciekawe, Unia Europejska zakazała stosowania chloroprofamu w 2019 r. ze względu na obawy związane z toksycznością tej substancji. Całkowity zakaz sprzedaży miał nastąpić od stycznia 2020 r. Tak się jednak nie stało i substancja znów znalazła w Rejestrze Środków Ochrony Roślin, które mogli stosować rolnicy. W Polsce zarejestrowanych było 19 preparatów opartych o tę substancję. Dopiero kolejne rozporządzenie ustanowiło ostateczne terminy sprzedaży, stosowania, a nawet zużycie zapasów tej substancji do 8 października 2020 r. 

Jak toksyczna jest ta substancja? Aby faktycznie mieć objawy ostrej toksyczności, trzeba by było być narażonym na duże i długotrwałe dawki chloroprofamu (powyżej 1000 mg/kg mc./dobę), wtedy substancja może doprowadzić do problemów hormonalnych i skutkować np. zmniejszeniem przyrostu masy ciała, a także do zmniejszenia hematokrytu i hemoglobiny oraz zwiększenia liczby retikulocytów we krwi.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA