REKLAMA
  1. bizblog
  2. Ubezpieczenia

Politycy podzielili matki na lepsze i gorsze. Sprawdź, w której grupie jesteś

Matki walczące o to, żeby antycovidowe przepisy nie pomniejszały podstawy zasiłku macierzyńskiego niepotrzebnie piszą do marszałek Sejmu. Co mieli poprawić, politycy już poprawili. Nie wszystkie kobiety będą zadowolone.

29.09.2020
10:14
ZUS-kobiety-zasilek-macierzynski
REKLAMA

Sejm nie pochyli się nad poprawianiem przepisów antykryzysowych, tak aby na ich podstawie pracodawcy nie mogli już obniżać podstawy zasiłków macierzyńskich. Z przysłanej nam przez Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej odpowiedzi wynika, że co mieli zmodyfikować, to już zmodyfikowali i temat został zamknięty. 

REKLAMA

Przyjęte zmiany dotyczą ubezpieczonych będących pracownikami, którym pracodawcy w okresie pobieranego zasiłku obniżyli wymiar czasu pracy na podstawie ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych

– tłumaczy resort rodziny.

Zasiłek macierzyński już raz poprawiliśmy. I wystarczy

W tej sytuacji akcja pisania apeli do marszałek Sejmu, żeby procedowanie nad dalszymi poprawkami przyspieszyło - nie ma sensu. Nie przyspieszy, bo nie ma czego. Sejm RP już 17 września uchwalił ustawę o zmianie niektórych ustaw w celu przeciwdziałania społeczno-gospodarczym skutkom COVID-19. 

W myśl przyjętych przepisów, w sytuacji, gdy obniżenie wymiaru czasu pracy nastąpiło w okresie pobieranego zasiłku oraz między okresami pobierania wcześniejszego i kolejnego zasiłku nie było przerwy albo przerwa była krótsza niż trzy miesiące kalendarzowe, przy ustalaniu podstawy nie będzie miał zastosowania przepis art. 40 ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa

– tłumaczy MRPiPS. 

Nie każdą mamę obejmie nowelizacja

To oznacza, że w przypadku osób, którym pracodawca obniżył wymiar czasu pracy w okresie pobieranego zasiłku chorobowego i między okresami pobierania wcześniejszego i kolejnego zasiłku nie było przerwy albo przerwa była krótsza niż trzy miesiące kalendarzowe – podstawę wymiaru zasiłku macierzyńskiego będzie stanowiła podstawa wymiaru zasiłku chorobowego poprzedzającego zasiłek macierzyński. Zgodnie zaś z przyjętymi przepisami, przeliczenie podstawy wymiaru świadczeń już wypłaconych będzie następowało na wniosek świadczeniobiorcy.

Te kobiety, które dopiero zaczynają pobierać zasiłek macierzyński, przed ścięciem podstawy nie mają się jak uratować. Podobnie jak i te, które przez co najmniej trzy miesiące nie brały żadnego zwolnienia lekarskiego. Wychodzi na to, że debiutujące w roli matek też będą miały dalej pod górkę.

Kombinacje, kombinacje i jeszcze raz kombinacje. Zrobią tak, że nic nikomu nie zwrócą. Takie mam przeczucie. Podzielono nas, matki, tak jakby były te lepsze i te gorsze. Nie wierzę, że rządzący chcą doprowadzić do kolejnego podziału społeczeństwa. W głowie się to człowiekowi nie mieści - komentuje jedna z internautek. 

Rozumiem, że skoro poszłam na zwolnienie w czasie trwania tarczy to moje dziecko, gdy się urodzi, nie będzie potrzebowało pampersów, mleka, ubrań i nie mówiąc już nawet o żadnych lekach, gdy odpukać zachoruje, może żyć energią słoneczną? - pyta inna.

Zastanawiam się, czy osoby a w szczególności panie, które pracują w rządzie, muszą się przejmować brakiem pieniążków i tym, że obcięto in wynagrodzenie. Gdyby tak było to szybko przeszła by taka ustawa, która by była dla nich komfortowa - przekonuje jeszcze jedna kobieta.

Najpierw przepisy, potem refleksja

Przypomnijmy, że o regulacjach antycovidowych pomniejszających zasiłek macierzyński zrobiło się głośno w czerwcu i lipcu. Wiele kobiet wtedy nagle pozostało bez środków do życia. 

Moje dochody z dnia na dzień zostały pomniejszone o prawie 1,5 tys. zł. Utraciłam dochód, który powinien być u osób chronionych zagwarantowany, straciłam ponad połowę pensji i nie jestem już w stanie utrzymać siebie i dzieci

– żaliła nam się pani Dorota.

ZUS bronił się, że w tym przypadku obniżenia pracownikowi wymiaru czasu pracy na podstawie przepisów tarczy antykryzysowej mają zastosowanie ogólne zasady ustalania podstawy wymiaru zasiłków określone w ustawie z dnia 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (ustawa zasiłkowa), które były stosowane także przed wejściem w życie tarczy. Z kolei prawnicy wskazywali na zasadę wynikającą z treści art. 43 ustawy o świadczenia pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa. 

REKLAMA

W myśl obowiązujących przepisów, podstawy wymiaru zasiłku przysługującego u tego samego pracodawcy nie oblicza się na nowo, jeżeli w pobieraniu zasiłków – bez względu na ich rodzaj – nie było przerwy lub przerwa trwała krócej niż trzy miesiące kalendarzowe

- przypominała Anna Szalek, zastępca dyrektora Zespołu Prawa Pracy i Zabezpieczenia Społecznego w Biurze RPO.

W końcu nad sprawą pochylili się politycy, do których matki zwracały się bezskutecznie przez wiele tygodni. Teraz wychodzi na to, że naprawione przepisy i tak nie ochronią wszystkich pań.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA