1. bizblog
  2. Biznes

Zajrzałem na stronę faktura.pl. Gdybym miał firmę, to prowadziłbym ją właśnie stamtąd

Lokowanie produktu

Własnej działalności co prawda nie mam, ale wiem niestety jak wygląda jej prowadzenie. Być może, a nawet na pewno, to jeden z powodów, dla których nie zdecydowałem się jeszcze na jej założenie. Kwestie wygody i komfortu nie zawsze są jednak najważniejsze i możliwe, że tak samo jak wielu czytelników, na pewnym etapie życia w końcu i ja zostanę przedsiębiorcą. Na razie wiem jedno – chciałbym mieć wtedy pod ręką coś takiego jak faktura.pl.

30.03.2022
8:56
Zajrzałem na stronę faktura.pl. Gdybym miał firmę, to prowadziłbym ją właśnie stamtąd

Skojarzenia z byciem przedsiębiorcą, gdy nigdy nim się nie było, są zwykle pozytywne. Można sobie przecież wrzucać PlayStation w koszty, płacić podatek liniowy i robić wiele innych fajnych rzecz, o których pracownicy na etacie mogą tylko pomarzyć.

Sęk w tym, że druga strona medalu wygląda nieco mniej efektownie. Długie rozmowy przez telefon z księgową, konieczność pamiętania o opłaceniu VAT-u, wysyłanie plików JPK V7, pisma ze skarbówki. No i te wszechobecne faktury. Koszmar. Nie widziałem na ten temat żadnych badań, ale zakładam, że gdyby spytać polskich przedsiębiorców, co zajmuje im najwięcej czasu w prowadzeniu firmy, papierologia byłaby na pierwszym miejscu.

Ale właściwie dlaczego? Aplikacje i programy desktopowe potrafią nam zorganizować większość aspektów życia. Pomogą zamówić jedzenie, przetransportować się z miejsca na miejsce i rozliczyć się z fiskusem. Co stoi na przeszkodzie, żeby ogarnęły nam ten cały bałagan związany z działalnością gospodarczą?

Piszę o tym wszystkim dlatego, że przedstawiciele serwisu faktura.pl poprosili mnie o zerknięcie na ich stronę. Z ręką na sercu – początkowo byłem przekonany, że to jakieś paździerzowe oprogramowanie, którego layout przypomina początki polskiego internetu, a funkcje kończą się na wpisywaniu cyferek w rubryki i przycisku „wyślij”.

Mocno się zdziwiłem. Nie wiedząc czemu, wyobrażałem sobie, że tego typu strony zatrzymały się w rozwoju na etapie 2000 r. I wyglądają tak:

Obecnie faktura.pl wygląda jednak nieco inaczej. Ok, właściwie to zupełnie nowa strona. Sam wygląd to jedno, choć na marginesie mówiąc doceniam fakt, że nie razi już tak w oczy „kwadratowością”. Bardziej istotna jest jednak treść. A tej jest zdecydowanie więcej niż sądziłem.

Serwis największą rewolucję przeszedł w ubiegłym roku

Dodawanie do niego kolejnych funkcji sprawiło, że właściwie mamy teraz do czynienia z centrum zarządzania firmą, a nie programem, z którego pomocy możemy sobie od czasu do czasu skorzystać.

Zaczynając jednak od początku. Samo założenie konta jest bardzo proste, tym bardziej, że zachęca nas do tego belka umieszczona idealnie na środku ekranu. Potrzebny jest wyłącznie adres e-mail. Następnie użytkownik podaje swój NIP, dzięki czemu program sam uzupełnia sobie dane firmy. I to wszystko. Program jest gotowy do działania. Podoba mi się również to, że serwis daje możliwość uwierzytelniania dwuskładnikowego z wykorzystaniem numeru telefonu.

Odruchowo spojrzałem też na cennik, bo po pierwszym dobrym wrażeniu, to właśnie tutaj czają się zazwyczaj najmniej przyjemne niespodzianki. No i stoi wprost, że 90 dni za darmo, a potem trzeba wybrać jeden z trzech planów subskrypcyjnych, których ceny zaczynają się od 9,99 zł miesięcznie. Co jak na koszty związane z prowadzeniem firmy nie jest wygórowaną kwotą. Czytelnie to wszystko rozpisane, od razu widać, czego i za ile możemy oczekiwać. Spory plus.

Z czystym sumieniem wróciłem więc na stronę główną i zarejestrowałem konto. Po lewej stronie zobaczyłem belkę z kreatorem nowych faktur, listą kontrahentów, raportami, kontaktem do księgowości. Po lewej przewijają się terminy rozliczeń VAT i wysyłki pliku JPK_VAT. Po spodem podsumowanie przychodów i wydatków.

Funkcji jest oczywiście zdecydowanie więcej. Są one rozlokowane na ekranie w przejrzysty sposób i da się do nich dotrzeć  jednym kliknięciem.

Tak wygląda panel główny Faktura.pl z perspektywy przedsiębiorcy

Jakie możliwości otwiera przed nami nowa wersja?

Tak pokrótce:

- wystawienie wszystkich popularnych rodzajów faktur i ustawienie płatności cyklicznych.

- automatyczna budowa bazy odbiorców.

- automatyczne przesyłanie faktur na adresy e-mailowe i telefony odbiorców.

- opłacanie faktur przychodzących przez bramkę płatniczą.

- przenoszenie w chmurę cyfrową ważnych firmowych dokumentów, nie będących fakturami.

- łączenie z księgową, w tym nadanie jej dostępu do wszystkich dokumentów przychodowych i kosztowych w programie.

Liczba nowości, jakimi został zasypany użytkownik sprawia, że trudno je szczegółowo wymienić. Windykacja? Serwis informuje o niezapłaconych fakturach i podsuwa rozwiązania. Faktoring? Faktura.pl posiada tu partnerską usługę, która została wbudowana w system.

Program pozwala nawet ułatwić sprzedaż przez Allegro. W tym celu należy zintegrować oba konta, a na koncie faktura.pl pojawi się identyczna baza produktów i aukcji, co na platformie sprzedażowej. konto w Allegro. Faktury dla klientów są następnie wystawiane automatycznie.

Faktura.pl obiecuje przy tym, że jest zgodna z KSeF

Mowa tu oczywiście o Krajowym System e-Faktur. Twórcy programu zapewniają, że ich system jest przygotowany na integrację z KSeF i wystawiają faktury elektroniczne ustrukturyzowane według wzorca ministerstwa. Przypomnijmy, że rządowa platforma jest dostępna dla przedsiębiorców od początku tego roku, a od 1 stycznia 2023 r. ma stać się obligatoryjna, co de facto oznacza, że właścicieli firm obejmie obowiązek wystawiania faktur w formie cyfrowej.

Wiem, dużo tego wszystkiego, łatwo się pogubić. Szczerze mówiąc serfując po witrynie nie miałem jednak poczucia bycia przytłoczonym. I myślę, że to dobry omen, bo jeśli w zalewie zmieniających się przepisów można sobie jakoś upraszczać życie, to czemu z tego nie skorzystać.

* Tekst powstał we współpracy z Faktura.pl

Lokowanie produktu
Najnowsze
Zobacz komentarze