REKLAMA
  1. bizblog
  2. Felieton /
  3. Gospodarka

Jakie państwo z kartonu? Gdyby PiS rządził do 2060 r., Polacy zarabialiby dwa razy więcej niż Niemcy

Powyższy tytuł to prowokacja, ale tempo wzrostu płac w ostatnich latach w Polsce jest naprawdę imponujące. Gonimy Zachód coraz szybciej i z czysto teoretycznych wyliczeń wynika, że za niemal 40 lat zarabialibyśmy prawie dwukrotnie więcej niż Niemcy i około czterokrotnie więcej niż Francuzi, gdyby udało się utrzymać tempo wzrostu wynagrodzeń z lat 2017-2019. Czy to zasługa PiS-u? Tak sugeruje na Twitterze Rafał Woś, czym wywołał burzę. Tymczasem dane, których użył to nie żadne poważne prognozy, tylko matematyczna gimnastyka.

04.03.2021
8:06
e-commerce
REKLAMA

To jak będzie? W 2060 roku będą nam płacić po 130 tys. euro rocznie, a więc prawie 11 tys. euro miesięcznie, czy nie? Zdaniem Rafała Wosia to niemożliwe, ale powodem jest pandemia. Gdyby nie zaraza, to kto wie.

REKLAMA

Ważniejsze, że publicysta podkreśla, że mimo to dane te warto pokazywać „wszystkim zwolennikom głupawej tezy o strasznym PiS-ie" i jeszcze głupszej o „państwie z kartonu”. To dość jasna sugestia, że gdyby nie pandemia, to polityka gospodarcza PiS-u doprowadziłaby nas w końcu do wielkich zarobków, a średnia pensja w Polsce byłaby znacznie wyższa niż we wszystkich pozostałych krajach Unii. A może to tylko publicystyczna prowokacja?

Tak czy inaczej na falę bejtu nie trzeba było długo czekać. Drwiny, kpiny i oburzenie, że to stek bzdur. Że „gdyby utrzymano tempo budowy autostrad z lat 2011 i 2012 to do obecnej chwili powinno powstać 2025 km nowych autostrad. Szkoda, że w 2017 i 2018 powstało 0”.

Albo – że biorąc pod uwagę liczbę urodzeń i zgonów, do 2060 r. nie będzie miał kto zgarniać tych 11 tys. euro co miesiąc, bo Polaków już nie będzie.

Ale przede wszystkim natychmiast pojawiły się zarzuty, że to niepoważne robić prognozę na 40 lat na bazie danych jedynie z trzech lat. To po prostu nienaukowe i nie może mieć nic wspólnego z prawdą, a Woś jest tubą propagandową PiS-u, albo poseł Suski przejął jego konto.

Rzecz w tym, że ani Woś nie jest autorem tego kontrowersyjnego wykresu, ani wykres nie jest w gruncie rzeczy kontrowersyjny ani głupi, bo nie pokazuje wcale prognozy naszych zarobków w perspektywie 40 lat, a jest jedynie symulacją, a mówiąc inaczej matematyczną zabawą.

Autorem tego wykresu jest firma Grant Thornton, która w ten sposób stara się po prostu pokazać aktualną (!) strukturę wzrostu wynagrodzeń w UE. A dzięki symulacji w tak długim horyzoncie czasowym lepiej widać, jak Polska wypada na tle innych krajów.

Europę dogonimy jeszcze szybciej

„Salary Catch Up Index” został przygotowany przez Grant Thornton jeszcze w grudniu 2020 r. I była to już jego trzecia edycja. A te 11 tys. euro to nie jedyna dobra informacja, jaka z niego płynie. Okazuje się bowiem, że moment, w którym dogonimy pensje europejskie zbliża się coraz szybciej. Według ostatnich obliczeń z grudnia 2020 r. nastąpi to w 2038 roku, a więc szybciej aż o 31 lat w porównaniu do wyliczeń z poprzedniej edycji raportu i o 39 lat szybciej w porównaniu do raportu sprzed dwóch lat.

 class="wp-image-1373107"

Prz obecnej dynamice wzrostu wynagrodzeń, które w latach 2017-2019 rosły realnie w tempie 5,6 proc. już tylko 28 lat dzieli Polaków od średnich zarobków Niemców. Tymczasem zaledwie poprzednia edycja raportu Grant Thornton pokazywała, że dystans ten był o 8 lat dłuższy. 

REKLAMA

Najszybciej zaś nasze średnie zarobki dogoniłyby pensje Portugalczyków, gdybyśmy utrzymali obecne tempo wzrostu - stałoby się to to już maju 2025 roku. 

Ale znowu należy podkreślić: to wszystko tylko teoretycznie i w oderwaniu od wszelkich innych czynników gospodarczych. 

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA