REKLAMA
  1. bizblog
  2. Samorządy

Samorządowcy do rządu: nie zaprzepaśćmy unijnych funduszy

W poprzedniej unijnej siedmiolatce (2014-2020) z UE do Polski trafiło 269,5 mld zł. Dzięki temu w 2018 r. odnotowywano wzrost nakładów inwestycyjnych o 24 proc. Trudno się dziwić radości samorządowców po ogłoszeniu porozumienia ws. budżetu UE. Tak jak temu, że ewentualne weto Polski i Węgier dosłownie zmroziły im krew w żyłach. 

23.11.2020
9:53
weto-budżetu-UE-samorządy
REKLAMA

Domagamy się, by ten dorobek był szanowany i rozwijany. Nie może on zostać zmarnowany dla doraźnych celów politycznych jednej partii

– czytamy w oświadczeniu podpisanym przez Zygmunta Frankiewicza, prezesa ZMP. 
REKLAMA

Weto budżetu UE uderzy w polskie samorządy

ZMP wprost podnosi obawy dotyczące dalszego korzystania z funduszy unijnych, bez czego o lokalnych inwestycjach będzie można od razu zapomnieć. 

Nie bez znaczenia jest oczywiście także dostęp polskich przedsiębiorców, rolników oraz społeczności lokalnych i regionalnych do wielkich środków finansowych, które – począwszy od funduszy przedakcesyjnych – dotychczas silnie wsparły polskie reformy, ukierunkowując je na zrównoważony rozwój

– czytamy w oświadczeniu. 

Prezes ZMP twierdzi jednocześnie, że „musi budzić zdumienie fakt, że rząd państwa członkowskiego, w którego Konstytucji już w 2. artykule zapisano, że jest demokratycznym państwem prawnym, nie akceptuje warunku, jaki jest przestrzeganie praworządności”.

Zygmunt Frankiewicz przekonuje, że polscy samorządowcy, wśród których są jeszcze wciąż osoby uczestniczące w wywalczonych przez wielki ruch Solidarności polskich przemianach, nie mogą zgodzić się z ich zaprzepaszczaniem. W kontekście funduszy unijnych nie bez znaczenia jest także – zdaniem samorządowców z ZMP – konieczność odbudowy społeczno-gospodarczej po kryzysie spowodowanym pandemią. 

REKLAMA

Goldman Sachs: weta nie będzie

Być może taka reakcja polskich samorządowców jest zbyt przedwczesna. Tak przynajmniej wynika z analizy jednego z największych na świecie banków inwestycyjnych Goldman Sachs. Wedle tej oceny zarówno UE pod obecną prezydencją Niemiec jak i straszące budżetowym wetem Polska i Węgry jednak dojdą do porozumienia przed końcem roku. Treść rozporządzenia dotyczącego powiązanie wypłat funduszy z oceną praworządności ma być na tyle złagodzony, żeby był do strawienia i w Warszawie i w Budapeszcie. Z kolei w przypadku najczarniejszego scenariusza, w którym Polska i Węgry jednak wetują budżet UE na kolejne siedem lat, analitycy Goldman Sachs nie przewidują jednak blokady środków. Amerykanie uważają, że te dalej będą wypłacane, ale na podstawie innego mechanizmu.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA