REKLAMA
  1. bizblog
  2. Pieniądze

Polacy, szykujcie się na walutowy kataklizm. Frankowe tsunami może zatopić nam złotego

Choć złoty od poniedziałku wykazuje się sporym wigorem, a dilerzy obstawiają, że będzie się dalej umacniał, to na horyzoncie już majaczą burzowe chmury w postaci propozycji KNF dla frankowiczów. To nie jest dobra wiadomość dla Polaków, nawet dla eksporterów z naszego kraju. Hejt, jaki się wyleje na banki i zadłużonych w CHF, będzie prawdopodobnie ogromny.

09.02.2021
7:15
depozyty pieniadze 200
REKLAMA

Jak w najbliższych dniach będzie zachowywała się nasza waluta? Rynek spodziewa się dalszego umocnienia złotego. W poniedziałek rano euro kosztowało 4,4870 zł, dolar 3,7300 zł, a frank szwajcarski 4,1420 zł. Po południu było to już odpowiednio 4,47624, 3,71554 i 4.13461 zł.

REKLAMA
 class="wp-image-1355572"
Wykres EURPLN. Źródło: Stooq.pl

Przy umiarkowanie sprzyjającym sentymencie inwestycyjnym kurs EUR/PLN może, w naszej ocenie, zniżkować poniżej poziomu 4,48

– napisali w poniedziałek rano ekonomiści Millennium, a po południu ich prognoza już się sprawdziła

Zdaniem analityków wypowiedzi prezesa NBP podczas piątkowej konferencji mogą okazać się skutecznym dopalaczem dla naszej waluty. Bo choć prof. Adam Glapiński wciąż nie wyklucza obniżek stóp procentowych, to podkreślił, że najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest stabilizacja stóp procentowych.

Analizując wypowiedzi prof. Glapińskiego w Pekao też doszli do wniosku, że kurs euro może spaść do 4,48 zł, aczkolwiek w tym wypadku były to dolne widełki wahań EURPLN. Górne to 4,52 zł.

Ugody z frankowiczami osłabią złotego

Tyle w kwestii umocnienia złotego w krótkiej, kilkudniowej perspektywie. W długiej kilkumiesięcznej wcale już nie jest tak wesoło, na co niedawno zwrócili uwagę ekonomiści Citi Handlowego Piotr Kalisz i Cezary Chrapek.

Ich zdaniem masowo zawierane ugody banków z frankowiczami, zakładające masowe przewalutowania kredytów na złote, na co nalega KNF, odbiją się na notowaniach naszej waluty. Oczywiście niekorzystnie.

 class="wp-image-1355575"
Wykres CHFPLN. Źródło: Stooq.pl

Ekonomiści Citi Handlowego zwracają uwagę, że szacunkowa wielkość programu (16 mld CHF) jest znacznie większa niż średnie dzienne obroty na krajowym spotowym (w czasie rzeczywistym po obowiązującym kursie – przyp. red.) rynku walutowym (2,6 mld dol.).

 class="wp-image-1355566"

Dlatego jeśli banki będą musiały dokonywać transakcji spot bezpośrednio na rynku, może to generować silną presję na deprecjację złotego, zwiększając koszt całej operacji. Również zamykanie pozycji płynnościowych może odbić się na rynku CIRS

– ostrzegają.

Ich zdaniem negatywnemu konsekwencjom, takim jak osłabienie złotego i rozchwianie swapów, zapobiec mógłby udział w całej operacji banku centralnego. Problem tylko w tym, że ten za bardzo do tego się nie kwapi, bo oznaczałoby nadszarpnięcie rezerw walutowych. A jakby tego było mało, NBP twierdzi, że złoty jest za mocny, i aktywnie go pod koniec 2020 r. osłabiał.

 class="wp-image-1355569"

Istnieje wiec duża niepewność odnośnie tego, czy bank centralny dostarczy swoich rezerw w procesie przewalutowania. Brak jasności w tej kwestii może wpływać na podniesienie zmienności na rynku FX.

Na Węgrzech tak nie kaprysili jak w NBP

Piotr Kalisz i Cezary Chrapek przypominają, że gdy sześć lat temu przed podobnym problemem stanęli Węgrzy, tamtejszy bank centralny bez zastanowienia zaangażował się w akcję przewalutowania kredytów. I to z powodzeniem, bo dzięki temu kurs forinta pozostał stabilny, a mimo to euro, dolary i franki pozostające w gestii NBH nie zostały narażone na szwank.

Dzięki przyjętym rozwiązaniom wykorzystanie rezerw walutowych banku centralnego zostało rozłożone w czasie i zostało częściowo zniwelowane przez jednoczesny napływ środków z UE. W związku z tym NBH uniknął gwałtownego spadku rezerw walutowych, którego obecnie obawia się polski bank centralny

– wyjaśniają ekonomiści Citi Handlowego.

Ich zdaniem koniec końców NBP zgodzi się wziąć udział w programie wymiany walut przede wszystkim po to, by zminimalizować ryzyka systemowe.

Nadmierna deprecjacja złotego może negatywnie wpłynąć na importerów i doprowadzić do wyższej ścieżki inflacji w kolejnych kwartałach, popychając ją znacznie powyżej celu banku centralnego

– prognozują Kalisz i Chrapek.

Stopy będą niskie, a złoty słaby

Tym bardziej że nawet jeśli NBP zaangażuje się w operację to i tak na rynku będzie gorąco. Ekonomiści Citi Handlowego przyznają, że nie są w stanie oszacować wpływu przewalutowania kredytów na polską gospodarkę.

Ich zdaniem straty banków czasowo przełożą się na mniejszą dostępność kredytów i mniejsze inwestycje. Z kolei niższe raty kredytowe mogą zwiększyć w niewielkim stopniu konsumpcję.

REKLAMA

Czego jeszcze powinniśmy się spodziewać?

Scenariusz ten może się realizować zarówno przez wydłużenie okresu niskich stóp procentowych oraz możliwość utrzymywania relatywnie słabszego kursu złotego

– przewidują ekonomiści Citi Handlowego.
REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja:
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA