REKLAMA
  1. bizblog
  2. Energetyka

Iskrzy w Tauronie. Przewodniczący krajowej Solidarności poparł związkowców. Będzie strajk?

Związkowcy z Tauronu są już po rozmowie z Piotrem Dudą, szefem „Solidarności”. Ten im poradził zorganizować się w obronie spółki. Czy nadszedł czas na organizowanie protestu, zdecydują być może jeszcze w czwartek.

18.03.2021
12:01
Tauron-związkowcy-żądania
REKLAMA

Poprosiliśmy Piotra Dudę o komentarz w sprawie wtorkowego spotkania ze związkowcami z Tauronu i przedstawicielami funkcjonującego od miesięcy Komitetu Strajkowo-Protestacyjnego. Cały czas czekamy na odpowiedź. Dowiedzieliśmy się też, że w czwartek ma dojść do kolejnego spotkania.

REKLAMA

Z naszych informacji wynika, że prowadzone we wtorek rozmowy online miały bardzo emocjonalny charakter. Na początku spotkania związkowcy wytknęli „Solidarności” zaangażowanie polityczne i że wciąż nie przedstawiła stanowiska w sprawie transformacji energetyczno-górniczej. W odpowiedzi przewodniczący Piotr Duda miał zapewniać pracowników Tauronu o politycznej neutralności związku.

Usłyszeliśmy o koniecznym zjednoczeniu pracowników energetyki i górnictwa. Im my będziemy silniejsi, tym przewodniczący będzie mógł w tym procesie odgrywać ważniejszą rolę

– mówi Bogdan Tkocz, wiceprzewodniczący komitetu protestacyjno-strajkowego w Grupie Tauron.

Tauron na granicy sporu zbiorowego

Impas trwa od tygodni. Związkowcy obawiają się wydzielenia z Tauronu aktywów węglowych razem z ludźmi i rozczłonkowania tego, co zostanie między inne spółki energetyczne (przede wszystkim PGE) Jak przekonują związkowcy, koniec Tauronu jest przypieczętowany. PGE zaprzecza jakoby miała uczestniczyć w tej rozgrywce, ale przedstawiciele rządu niepokoje związkowców zbywają najczęściej milczeniem. 

Idziemy w kierunku sporu zbiorowego. Przewodniczący Duda też nam radzi się zorganizować i zrobić protest w obronie Tauronu

– twierdzi Bogdan Tkocz.

Na spotkaniu szefa „Solidarności” ze związkowcami z Tauronu padły deklaracje o konieczności skoncentrowania się na tradycyjnej energetyce (tej opartej na węglu). Wszyscy zgodzili się też co do tego, że rząd powinien negocjować z Brukselą ceny emisji CO2.

Rok temu Piotr Duda zapowiadał wnioskowanie do Brukseli o zawieszenie na czas pandemii koronawirusa i związanego z nią wyhamowania gospodarczego unijnego systemu handlu emisjami ETS. 

Ochrona przemysłu w obecnej sytuacji, gdy całej UE grozi drastyczny wzrost bezrobocia, powinien być dla Komisji Europejskiej zadaniem bezsprzecznie priorytetowym

argumentował wtedy Duda.

Nie dla podziału Tauronu

Szef „Solidarności” na tym spotkaniu online usłyszał też, że ostatnie poczynania rządu Mateusza Morawieckiego w kwestii energetyki i górnictwa, jak nic przypominają związkowcom działania rządu Ewy Kopacz, któremu np. zabrakło odwagi przy kłopotach finansowych Kompanii Węglowej. Przy okazji przypomnieli Piotrowi Dudzie jego własne słowa z Barbórki w 2014 r.

Bez polskiego węgla nie ma polskiej energii, a bez polskiego górnictwa nie ma bezpieczeństwa naszego kraju

– mówił wtedy szef „Solidarności”

Rozpracowanie rodzimej energetyki ma zdaniem związkowców zacząć się od podziału Tauronu. Jednoznaczne zdanie na ten temat ma także Jarosław Grzesik, przewodniczący Krajowego Sekretariatu Górnictwa i Energetyki NSZZ „Solidarność”, który ma dołączyć do zespołu negocjującego z rządem umowę społeczną.

Chcemy, aby Grupa Tauron pozostała w obecnej formie organizacyjnej

– deklaruje.

Posłowie ze Śląska milczą

Związkowcy z Tauronu mają za złe parlamentarzystom, że ci nie bronią ich przedsiębiorstwa. Przypominają Mateuszowi Morawieckiemu, że dostał się do Sejmu jako przedstawiciel Śląska.

Blisko premiera jest też europosłanką Izabela Kloc. Wszyscy godzą się, żeby nowy ład odbywał się przede wszystkim pod pręgierzem politycznym

– uważa Bogdan Tkocz.
REKLAMA

Związkowcy jako przykład podają powiat mikołowski, który za kilka lat - właśnie przez decyzje polityczne - będzie miał ogromne kłopoty społeczne. Przekonują jednocześnie, że ustalono już, że Elektrownia Łaziska wraz z Kopalnią Bolesław Śmiały będą funkcjonować tylko do 2028 r. 

To będzie katastrofa społeczna, która potem obejmie cały Śląsk

– przestrzega wiceprzewodniczący komitetu protestacyjno-strajkowego w Grupie Tauron.
REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA