Ile polskie miasta straciły przez strefy wolne od LGBT? Z dymem poszły setki tysięcy złotych
Symboliczne w swoim zamierzeniu uchwały samorządów o „strefach wolnych od LGBT” zaczęły mieć bardzo praktyczne znaczenie. Komisja Europejska poinformowała, że sześć polskich miast, które podjęły taką uchwałę, zostało odrzuconych w procesie rozpatrywania wniosków o unijne granty. W grę wchodzą setki tysięcy złotych.
Wartości UE i podstawowe prawa muszą być szanowane przez państwa członkowskie i ich rządy. Z tego powodu sześć wniosków o partnerstwo miast dotyczących polskich władz, które przyjęły uchwały o „strefach wolnych od LGBT” lub „prawa rodziny” zostało odrzuconych
– napisała na Twitterze unijna komisarz ds. równości Helena Dalli.
Na liście przedstawionej przez Komisję Europejską jest 127 podmiotów. Wśród nich znalazły się także polskie gminy. 5 tys. euro trafi do Wrześni, 12 tys. do Opola, 10 tys. do gminy Zator, tyle samo dostanie gmina Iwkowa.
Kosztowne uchwały
Część pieniędzy jednak bezpowrotnie przepadło. Program „Partnerstwo Miast” pozwala na uzyskanie do 25 tys. euro. Wyrzucenie z niego sześciu miast oznacza, że w najbardziej pesymistycznym scenariuszu samorządy straciły nawet 150 tys. euro, czyli jakieś 660 tys. zł. W bardziej prawdopodobnej wersji (przyjmując po 10 tys. euro na głowę) niechęć do LGBT kosztowała gminy około 250 tys. zł.
Którym gminom środki unijne przeszły koło nosa? Trudno powiedzieć. Komisja Europejska nie chce ujawnić o jakie miasta konkretnie chodzi. Zapytany o to rzecznik KE Adalbert Jahnz stwierdził tylko, że obowiązek upublicznienia wnioskodawców dotyczy wyłącznie miast, które otrzymały granty.
Poszkodowane trzy województwa
Samorządy, które uchwaliły „strefy wolne od LGBT” możemy jednak znaleźć w „Atlasie Nienawiści”. Najwięcej z nich możemy odnaleźć w województwie lubelskim, podkarpackim i małopolskim. O ironio, po kieszeni dostały więc prawdopodobnie gminy z najuboższych regionów w kraju.
Łącznie uchwały przeszły w 16 gminach, 18 powiatach i czterech sejmikach wojewódzkich. Część miast partnerskich z zagranicy zareagowała na nie bardzo stanowczo. Francuskie miasteczko Duain i holenderskie Nieuwegein zerwały współpracę z Puławami, a Dolina Loary zawiesiła kontakty z Małopolską.
Prezydent Puław próbował później odkręcać skutki uchwały tłumacząc, że nie wiążą się one z żadnymi skutkami prawnymi i są li tylko "opinią sumienia". Widać, Komisja Europejska wzięła sobie ten tok myślenia do serca. I też przyznała granty zgodnie z własnym sumieniem.