Koniec małej stabilizacji na rynku pracy. Polacy, szykujcie się na zwolnienia
Dane Głównego Urzędu Statystycznego bez niespodzianek. Piąty miesiąc z rzędu stopa bezrobocia wyniosła 6,1 proc. i była zgodna z wcześniejszymi szacunkami. Ale jeśli ktoś liczy, że ta mała stabilizacja przeciągnie się do listopada, to może się srogo zawieść.
Fot. Free-Photos z Pixabay
Stopa bezrobocia rejestrowanego (...) wyniosła 6,1 proc. i była o 1,1 p.proc. wyższa niż przed rokiem
– podał w środę GUS.
W końcu października br. w urzędach pracy zarejestrowanych było 1018,4 tys. bezrobotnych, tj. mniej niż we wrześniu br. (o 5,4 tys., tj. o 0,5 proc.), ale więcej niż w październiku ub. roku (o 177,9 tys., tj. o 21,2 proc.). W okresie od stycznia do października przeciętne zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw wyniosło 6322,2 tys. i było o 1,0 proc. niższe niż w analogicznym okresie ub. roku.
Ekonomiści prognozują wzrost liczby osób bez pracy, ale zastrzegają, że nie musi być on duży.
Stopa bezrobocia jak stanęła, tak stoi: 6,1 proc. po raz piąty. Obstawiamy, że do końca roku stopa bezrobocia jeszcze wzrośnie, ale mało
– napisali na Twitterze analitycy mBanku.
Zwiększenie stopy bezrobocia to oczywiście efekt obostrzeń wprowadzonych w ostatnich tygodniach.
Listopad przyniesie już zapewne sezonowy wzrost powiększony o wpływ ostatnich restrykcji gospodarczych.
– wskazują ekonomiści Banku Pekao.
Najniższą stopę bezrobocia odnotowano w województwie wielkopolskim – 3,7 proc., najwyższą w warmińsko-mazurskim – 9,8 proc.
W porównaniu z poprzednim miesiącem stopa bezrobocia wzrosła jedynie w województwie pomorskim o 0,1 p.proc., natomiast obniżyła się w świętokrzyskim (o 0,2 p.proc.), dolnośląskim, kujawsko-pomorskim, łódzkim, opolskim i warmińsko-mazurskim (0,1 p.proc.). W pozostałych nie zmieniła się.
W porównaniu do analogicznego okresu ubiegłego roku stopa bezrobocia zwiększyła się we wszystkich województwach. Najbardziej w lubuskim, pomorskim i zachodniopomorskim (po 1,4 p.proc.), a najmniej – w świętokrzyskim (o 0,7 p.proc.).
115,1 tys. nowych bezrobotnych
W porównaniu z październikiem 2019 roku obniżył się odsetek osób dotychczas niepracujących, absolwentów oraz osób bez prawa do zasiłku, wzrosły – osób zwolnionych z przyczyn dotyczących zakładu pracy oraz nieposiadających kwalifikacji zawodowych.
W urzędach pracy zarejestrowano 115,1 tys. nowych bezrobotnych, tj. o 12,4 proc. mniej niż przed miesiącem oraz o 16,0 proc. mniej niż przed rokiem. Dla przypomnienia, we wrześniu odnotowano wzrost o 32,5 proc. w skali miesiąca wobec spadku o 4,4 proc. w skali roku. Najliczniejszą grupę nadal stanowiły osoby rejestrujące się po raz kolejny (84,5 osób, tj. o 21,8 proc. mniej niż rok wcześniej), ale ich udział wśród nowo zarejestrowanych bezrobotnych obniżył się o 5,4 p.proc. do 73,4 proc.
W porównaniu z sytuacją sprzed roku spadła bardziej niż we wrześniu liczba nowo zarejestrowanych osób bezrobotnych zamieszkałych na wsi, nieposiadających kwalifikacji zawodowych, dotychczas niepracujących oraz absolwentów. Utrzymał się wzrost liczby osób zwolnionych z przyczyn dotyczących zakładu pracy, ale był zdecydowanie niższy niż przed miesiącem i wyniósł 14,5 proc. Więcej niż przed rokiem zarejestrowano długotrwale bezrobotnych (o 2,8 proc.).
Mniej zwolnień grupowych
Z ewidencji bezrobotnych w październiku br. skreślono 120,5 tys. osób, tj. o 11,1 proc. mniej niż we wrześniu br. i o 18,4 proc. mniej niż w październiku ub. roku. Najczęstszą przyczyną wyrejestrowania nadal było podjęcie pracy, w wyniku czego z rejestru skreślono 75,9 tys. osób (o 1,4 proc. mniej niż przed rokiem), a ich udział wśród ogółu wyrejestrowanych zwiększył się o 10,8 p.proc. do 63,0 proc.
W październiku zadeklarowano nieco mniej zwolnień grupowych niż przed miesiącem, ale więcej niż przed rokiem. 322 zakłady zadeklarowały zwolnienie 33,4 tys. pracowników, w tym 4,1 tys. osób z sektora publicznego. W końcu września było to odpowiednio 338 zakładów, 35,8 tys. pracowników, w tym 3,9 tys. z sektora publicznego. Natomiast w końcu października ub. roku – 145 zakładów, 19,0 tys. pracowników, w tym 2,2 tys. z sektora publicznego.