Już nigdy nie będzie tak dobrze jak przed epidemią. Wirus zmroził Polakom portfele, a teraz je wydrenuje
Po czwartkowym odczycie produkcji przemysłowej w piątek GUS znowu uraczył nas kolejnymi informacjami ze sparaliżowanej epidemią gospodarki, informując tym razem o sprzedaży detalicznej w kwietniu. Ekonomiści są zgodni, że to koniec spadków. Niestety nie oznacza to końca złych wiadomości. Z koronakryzysu wszyscy wyjdziemy mocno poobijani. I sporo biedniejsi.
Fot. Anna Shvets z Pexels
Sprzedaż detaliczna w cenach stałych w kwietniu 2020 r. była niższa niż przed rokiem o 22,9 proc. (wobec wzrostu o 11,9 proc. w kwietniu 2019 r.). W porównaniu z marcem 2020 r. miał miejsce spadek sprzedaży detalicznej o 12,3 proc. W okresie styczeń-kwiecień 2020 r. sprzedaż zmalała r/r o 5,8 proc. (wobec wzrostu o 6,5 proc. w 2019 r.)
– podał w piątek Główny Urząd Statystyczny.
Ekonomiści ankietowani przez PAP Biznes spodziewali się spadku w ujęciu rocznym o 19,7 proc., a miesiąc do miesiąca o 9,4 proc. Po wyeliminowaniu czynników sezonowych sprzedaż detaliczna w cenach stałych w kwietniu 2020 r. była o 14,4 proc. niższa w porównaniu z marcem 2020 r.
Bizblog.pl poleca
- Biden podnosi Amerykanom zasiłek dla bezrobotnych. Czekam na podobny ruch MorawieckiegoSkoro rząd nie jest w stanie uratować miejsc pracy, niech […]
- Kroją się zmiany w urlopach. Polacy dostaną aż 31 dni płatnego wolnego?Hiszpański rząd rozważa wprowadzenie 4-dniowego tygodnia pracy jako receptę na […]
- Ceny wciąż idą w górę. Rząd szykuje godną waloryzację rent i emeryturGłówny Urząd Statystyczny w szybkim szacunku, opublikowanym 7 stycznia, nie […]
Motoryzacja pogrążyła sprzedaż
Powód zjazdu na głęboki minus to oczywiście epidemia COVID-19 i ograniczenia wprowadzone w związku z rosnącą liczbą infekcji.
W kwietniu 2020 r. w porównaniu z analogicznym okresem 2019 r. sprzedaż detaliczna (w cenach stałych) spadła we wszystkich prezentowanych grupach – zaznaczył GUS w komunikacie.
Największe spadki wykazały podmioty handlujące pojazdami samochodowymi, motocyklami, częściami (o 54,4 proc.) oraz paliwami stałymi, ciekłymi i gazowymi (o 32,9 proc.). Niższą sprzedaż zaobserwowano w grupie „pozostałe” (o 25,2 proc.), jak również w jednostkach sprzedających żywność, napoje i wyroby tytoniowe (o 14,9 proc.).

Spośród grup o mniejszym udziale w sprzedaży detalicznej największy spadek sprzedaży odnotowano w grupie „tekstylia, odzież, obuwie” (o 63,4 proc.).

GUS zwrócił uwagę, że w kwietniu po wprowadzeniu ograniczeń w sklepach stacjonarnych wystrzeliła sprzedaż przez internet (o 27,7 proc.). Jej udział w sprzedaży detalicznej wzrósł z 8,1 proc. w marcu br. do 11,9 proc. w kwietniu. Najbardziej skorzystały na tym przedsiębiorstwa handlujące „tekstyliami, odzieżą, obuwiem” z 35,6 proc. przed miesiącem do 61,3 proc., „prasą, książkami oraz w super- i hipermarketach” z 26,2 proc. do 39,9 proc., „meble, RTV, AGD” z 24,5 proc. do 28,6 proc.
Ekonomiści: nie jest źle…
Kwarantanna przełożyła się na potężne zaburzenie rytmu sprzedaży detalicznej. Wynik kwietnia to minus 22,6 proc. r/r.
– wskazują ekonomiści mBanku.
Eksperci mBanku obstawiali, że sprzedaż spadnie w kwietniu o -22,5 proc.
Jak należało oczekiwać, kwiecień przyniósł bezprecedensowe załamanie sprzedaży detalicznej (-22,9 proc. r/r). Dane kartowe Pekao SA, a więc banku o reprezentatywnym geograficznym zasięgu, pozwoliły na dość dokładne oszacowanie tego spadku. Nasza prognoza wynosiła minus 25 proc. r/r
– podali ekonomiści Pekao.
Michał Dybuła z BNP Paribas uważa, że choć sprzedaż detaliczna spadła w kwietniu o 22,9 proc., to nie są to złe informacje.
To paradoksalnie dobre dane. Wiemy, że kwiecień był najprawdopodobniej najgorszym miesiącem, jeśli chodzi o efekty koronawirusa. Spadek dynamiki sprzedaży około dwukrotnie więcej niż w marcu nie wydaje się zatem jakimś bardzo dużym spadkiem
– wskazuje.
Jego zdaniem jeżeli weźmiemy pod uwagę dane o produkcji i zestaw dzisiejszych, to z szybkiej prognozy wynika, że na początku II kw., w kwietniu, PKB skurczył się o ok. 3 proc. Pewnie ten spadek będzie większy, bo dane nie uwzględniają sektora usług, który najmocniej ucierpiał, ale wciąż nie są to jakieś katastrofalne informacje.
Teraz będzie już tylko lepiej?
W bieżącym miesiącu należy się spodziewać odbicia.
W maju pacjent ma się już lepiej i dołek w sporej części zostanie zasypany. Ale i tak kluczowa jest prędkość powrotu do normalności.
– podkreślają analitycy mBanku.
Podobnego zdania są eksperci Pekao. Ich zdaniem w maju skala spadku aktywności zakupowej będzie już niższa za sprawą stopniowego odmrażania gospodarki.
Co dalej? Z ankiety „Wall Street Journal” dla gospodarki amerykańskiej wynika, że ożywienie gospodarcze przybierze na wykresie formację pierwiastka lub jak wskazują ekonomiści Pekao, „ptaszka”. Będzie dynamicznie na początku, a potem coraz wolniej.
COVID-19. I to koniec dobrych wiadomości
Horyzont ankiety to początek 2022, ale można bez większej pomyłki stwierdzić, że konsensus zakłada powrót do wyjściowego poziomu PKB w II połowie 2022, a do przedrecesyjnego trendu – nigdy. Wniosek? Amerykanie będą wskutek pandemii trwale biedniejsi
– konkludują eksperci Pekao.
I dodają, że nie tylko Amerykanie.
To dotyczy większości głównych gospodarek. Pod tym względem obecna recesja ma przypominać tę z lat 2007-2009 pod względem trwałości skutków. Trwała strata produktu jest porównywalna, choć tu pojawia się dużo szybciej
– wskazują
Kolejne lata przyniosą nam spadek cen, luźny rynek pracy, niski wzrost dochodów, niezadowolenie społeczne, podwyższone deficyty i niskie stopy procentowe.
Na plus należy zaliczyć fakt, że świat już to przerabiał po 2009 r.
– dodają ekonomiści Pekao.
Marne to pocieszenie, prawda?
Ciekawe co z rozwarstwieniem dochodów – wskaźnik Giniego – coś czuję że wzrośnie [i u nas i globalnie]…. 🙁
Skoro świat przerabiał to już po 2009 roku, to skąd wniosek, że nigdy już tak dobrze nie będzie?
a tak napisał żebyś kliknął
Już nigdy nie będzie tak dobrze jak przed epidemią
Nigdy Amerykanie nie będą tak bogaci
Nigdy nasze portfele nie będą tak grube
Nigdy analizy nie będą tak wiarygodne
Nigdy nie będzie tak bardzo wow
„Nigdy policja nie będzie taka uprzejma
Nigdy straż pożarna nie będzie tak szybka i sprawna
Nigdy papieros nie będzie tak smaczny
A wódka taka zimna i pożywna
Nigdy nie będzie tak ślicznych dziewcząt
Nigdy nie będzie tak pysznych ciastek
Reprezentacja naszego kraju nie będzie miała takich wyników
Już nigdy, nigdy nie będzie takich wędlin, takiej coca coli
Takiej musztardy i takiego mleka
Nigdy nie będzie takiego lata”
… a przepraszam, poniosła mnie fala spleenu Autora.
Już nigdy nie będę taki pesymistyczny.
Na całej tej epidemii w Polsce najlepiej wychodzą Janusze biznesu spekulanci lichwiarze a bidaki mają coraz mniej za przyzwoleniem rządu
Niebawem nie wirus nas zabije ale te maseczki i ograniczenia dla narodu
Hossa nie mogla w nieskonczonosc trwac.