Zaskakujące dane z polskiej gospodarki. Polacy zarzucili zakupy w sklepach, w budowlance za to buzuje
Spowolnienie staje się faktem, w oczach topnieje konsumpcja. Sprzedaż detaliczna spadła w lutym aż o 5 proc., mocno poniżej prognoz, i podobnie może być w marcu. Ku zaskoczeniu ekonomistów całkiem nieźle ma się za to branża budowlana, ale nie chodzi o nowe mieszkania ani o prace wykończeniowe.
Sprzedaż detaliczna była niższa niż przed rokiem o 5,0 proc. (wobec wzrostu o 8,1 proc. w lutym 2022 r.). W porównaniu ze styczniem 2023 r. odnotowano spadek o 3,6 proc. – podał GUS we wtorek.
Dane są o wiele gorsze od prognoz, które co prawda też zakładały spadek, ale na poziomie 1,5 proc. Na dodatek to już kolejny miesiąc z ujemnym odczytem.
Największe spadki wystąpiły w segmencie paliw, mebli oraz prasy. Wzrosła sprzedaż odzieży, samochodów oraz farmaceutyków – wylicza Marcin Klucznik z Polskiego Instytutu Ekonomicznego.
W marcu sprzedaż detaliczna znów na minusie
Ekonomista PIE wskazuje, że słabsze wyniki to również efekt wyjazdu części ukraińskich uchodźców z naszego kraju.

Przez cały poprzedni rok podbijali oni wyniki konsumpcji – przede wszystkim podstawowych produktów takich jak żywność, odzież czy farmaceutyki. Porównanie następuje jednak do okresu, w którym wpływ konsumpcji „uchodźczej” był największy, co zaniża faktyczny wynik – taki stan utrzyma się przez cały obecny rok – wyjaśnia ekspert PIE.
Bizblog.pl poleca
Zaznacza, że struktura konsumpcji wskazuje na spowolnienie gospodarcze.
Wysoka inflacja nadszarpnęła zdolność nabywczą wielu gospodarstw domowych. W efekcie przez większość poprzedniego roku obserwowaliśmy spadek sprzedaży elektroniki czy samochodów. Niskie wyniki utrzymają się w najbliższych miesiącach – również dane za marzec pokażą ujemną dynamikę – prognozuje Klucznik.
Produkcja budowlana w górę. Ale nie dzięki mieszkaniówce
We wtorek poznaliśmy również dane o produkcji budowlanej. W tym wypadku odczyt zaskoczył in plus.
Produkcja budowlano-montażowa zrealizowana na terenie kraju przez przedsiębiorstwa budowlane była wyższa o 6,6 proc. w porównaniu z analogicznym okresem ub. roku oraz wyższa o 10,6 proc. w stosunku do stycznia br. roku – podał GUS.

Konsensus rynkowy zakładał wynik +1,2 proc. rok do roku.
Wzrost to zasługa wysokiej aktywności przy budowie obiektów inżynieryjnych (+21,5 proc.). Wartość robót specjalistycznych i wykończeniowych wzrosła o 4,3 proc. Budowa domów i mieszkań spadła natomiast o 2,8 proc.
Marcin Klucznik z PIE uważa, że w nadchodzących miesiącach należy spodziewać utrzymania umiarkowanych wyników w budownictwie.
Najsłabszą koniunkturę będziemy obserwować w budowie domów. To efekt wysokich stóp procentowych i zamrożenia rynku kredytów hipotecznych – GUS wskazuje, że liczba pozwoleń na nową budowę spadła w styczniu o 32,5 proc. rok do roku – zapowiada ekspert Instytutu.
Jego zdaniem możemy za to liczyć na lepsze wyniki w budownictwie infrastrukturalnym, gównie dzięki większym nakładom na inwestycje publiczne oraz prefinansowaniu wydatków z KPO.