REKLAMA
  1. bizblog
  2. Środowisko /
  3. Zdrowie

Czujecie już ten charakterystyczny smród smogu? Nadchodząca zima będzie wyjątkowo trująca

Do tej pory jesienna aura raczej nas rozpieszczała i przy okazji rewanżowała się za bardzo zimny wrzesień, to i tak normy jakości powietrza były przekroczone w tysiącach i więcej procent. I to nie tylko tradycyjnie na południu kraju, tylko jak Polska długa i szeroka. Ale to tylko przygrywka. Będzie znacznie gorzej, co już pokazują wyniki badań, jak tylko temperatura znalazła się w okolicach 0 st. C.

18.11.2022
10:14
smog-normy-powietrza-zima
REKLAMA

Sięganie znowu po covidowe maski tej zimy, ale tym razem nie w obronie przed koronawirusem, a bardziej smogiem nie jest żadnym żartem, ani nowym, internetowym czelendżem. I nie ma w tym krzty przesady. Już w październiku we wsi Smolec w województwie dolnośląskim normy pyłu zawieszonego PM2,5 były przekroczone o ponad 4000 proc. Taki rekord bardzo spodobał się w Wadowicach (małopolskie), gdzie jeszcze na początku sezonu grzewczego normy dla PM2,5 przekroczone były o 3465 proc., a dla PM10 o 2234 proc.

REKLAMA

Na przełomie października i listopada już w każdym regionie Polski były przypadki, gdzie pyłu PM2,5 było co najmniej o 1000 proc. i więcej za dużo. A to wszystko przy dodatniej jednak temperaturze. Tymczasem zgodnie z prognozami druga połowa tegorocznego listopada jest znacznie chłodniejsza i powinniśmy zacząć przyzwyczajać się powoli do minusowych temperatur, nie tylko nocą. Na razie na taką pogodę zareagowały czujniki smogowe, przez co południowa mapa Polski przypominała jedną, wielką czerwono-bordową kropkę.

Smog w Polsce, czyli południe kraju komorą gazową

W Zbąszynie (wielkopolskie) normy dla pyłów PM2,5 przekroczone były o 1223 proc. a te dla pyłów PM10 - o 538 proc.; w Świerzawie (dolnośląskie) 1111 proc. dla PM2,5 i 411 proc. dla PM10; w Zarzeczu (podkarpackie) 1162 proc. dla PM2,5 i 497 proc. dla PM10; w Dobrodzieniu (opolskie) 1291 proc. dla PM2,5 i 590 proc. dla PM10, a w Łodygowicach (śląskie) 1264 proc. dla PM2,5 i 524 proc. dla PM10. Takiej jakość powietrze było w Polsce 14 listopada. Ale pierwsze przymrozki zaczęły się kilka dni później. I wtedy było jeszcze gorzej.

Dzieje się bardzo źle teraz. Jest bordowo, to znaczy przekroczenia są powyżej 1000 proc. Przypomnijcie, który z ministrów i polityków przejął się tym tematem? - komentował SMOG N.E.W.S. na Twitterze.

Do grona wsi i gmin z przekroczeniami norm jakości powietrza o 1000 proc. i więcej dołączali w ostatnich dniach kolejni. I tak np.: w Orzechu (śląskie) normy dla pyłów PM2,5 przekroczone były o 1175 proc., a dla pyłów PM10 - o 511 proc.; w Chybiu (śląskie) 1124 proc. dla PM2,5 i 463 proc. dla PM10; w Ostrowie Wielkopolskim 1670 proc. dla PM2,5 i 663 proc. dla PM10; a w Ksawerowie (łódzkie) 1132 proc. dla PM2,5 i 441 proc. dla PM10. Od połowy listopada aplikacje smogowe ukazywały południe Polski jako jedną czerwono-bordową plamę.

Południe kraju powoli zmienia się w komorę gazową. Być może dlatego, że ludzie palą wszystkim. W tym oponam - komentuje na Facebooku Polski Alarm Smogowy

W powietrzu cała tablica Mendelejewa

Komisja Europejska zdaje sobie sprawę, że co roku, z powodu zanieczyszczonego powietrza, przedwcześnie umiera nawet 300 tys. Europejczyków. Stąd propozycja bardziej rygorystycznych norm jakości powietrza. Średnioroczna dopuszczalna wartość dla pyłu zwieszonego PM2,5 byłaby na poziomie 10 µg na m sześc., a więc byłaby o połowę niższa niż obecnie.

Im dłużej zwlekamy ze zmniejszeniem tego zanieczyszczenia, tym wyższe koszty ponosi społeczeństwo - nie ma cienia wątpliwości wiceszef KE ds. Zielonego Ładu Frans Timmermans.

REKLAMA

Tymczasem Polska idzie dokładnie w odwrotnym kierunku. Nie dość, że rząd odłożył na górną półkę nowe normy jakości powietrza i węgla, to w dodatku zdecydował się usunąć dotychczasowy zakaz sprzedaży dla węgla brunatnego. Eksperci odbierają to jako strzał we własne kolano.

Spalanie węgla brunatnego to nie tylko emisja dwutlenku węgla. To także emisja dwutlenku siarki czy tlenków azotu. Do tego szereg pyłów i metali ciężkich – kadm, ołów czy rtęć. W powietrzu będziemy mieć całą tablicę Mendelejewa - przestrzega w rozmowie z SmogLab.pl Tadeusz Kominek, mistrz kominiarski z Rybnika.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA