REKLAMA
  1. bizblog
  2. Energetyka

Nowy hit w ofercie PGG. Nie tak dawno klienci nie chcieli kupować innego węgla. Teraz może być podobnie

Miał węglowy wraca w wielkim stylu. Kilka lat temu odsądzony od czci i wiary za produkowanie smogu, ku rozpaczy wielu klientów wycofany ze sprzedaży, teraz ma nas uratować przed mroźną zimą. W sklepie PGG kusi śmiesznie niską ceną i wyższymi limitami na zakup. Wieku klientów prawdopodobnie nie będzie wybrzydzać. Niestety.

04.10.2022
18:59
ekogroszek-resort-zmiana-nazwy
REKLAMA

Polska Grupa Górnicza poinformowała, że wprowadza nowe limity zakupów w sklepie internetowym. Moglibyśmy powiedzieć, że właściwie w sklepie PGG trwa promocja, bo w końcu można kupić w nim więcej ton opału niż dotychczas. Diabeł tkwi w szczegółach i trzeba uważać, bo choć miał węglowy kusi ceną, to nie wolno zapomnieć, że to jeden z najgorszych rodzajów węgla.

REKLAMA

W składach węgla i na ogłoszeniach aukcyjnych coraz częściej można natrafić na oferty za ponad 3000 zł. Nic więc dziwnego, że sklep PGG nadal bije rekordy popularności. Tutaj ceny są nawet niższe od tych proponowanych przez Węglokoks. Na początku października PGG wprowadziła parę zmian, dzięki którym klienci mają częściej sięgać po zakazane jeszcze niedawno miały węglowe.

PGG sklep w internecie uruchomiła w pierwszej połowie marca. Od tego czasu obsłużyła w sieci ponad 309 tys. klientów, którym sprzedała łącznie ponad 1,1 mln ton węgla. I chociaż od tego czasu PGG dwukrotnie zdążyła podnieść ceny, na rynku nadal próżno szukać tańszego węgla.

Ekogroszek workowany lub luzem (Pieklorz albo Karlik) kupimy za 1770 zł, orzech i kostka kosztują 1420-1470 zł. Ceny na podobny poziomie ma Węglokoks, który sprzedaje ekogroszek Skarbek luzem za 1599 zł, a workowany za 1845 zł. Zwykły węgiel (kostka, orzech) kosztuje 1414,50 zł.

Sklep PGG wprowadza nowe limity sprzedaży

Do tej pory w sklepie PGG sprzedawała jednemu klientowi maksymalnie jedną tonę ekogroszku i trzy tony zwykłego węgla. Ale ta zasada już nie obowiązuje. PGG właśnie poinformowała o wprowadzeniu nowych limitów. Mam wrażenie, że zmiany mają przekonać klientów do zakupu miałów węglowych. Nowy łączny limit wynosi 5 ton. Ale jest haczyk.

W ramach tego limitu można dokonać zakupu maksymalnie 2 ton węgla opałowego (sesje które odbywają się we wtorki i czwartki), pozostały limit można wykorzystać dokonując zakupu miałów w sesjach, które odbywają się w poniedziałki, środy i piątki – informuje PGG.

Zwykłego węgla można kupić mniej niż do tej pory, ale za to można sobie pozwolić na zakup nawet trzech ton miałów węglowych. Widocznie spółce teraz najbardziej zależy na wyprzedaniu tego opału. 

Sprzedaż miałów jest dopełnieniem i rozszerzeniem oferty e-sklepu pod względem towarowym, jak i organizacyjnym w warunkach wyjątkowego kryzysu i deficytu paliw – tłumaczy PGG.

Miał węglowy po 1105 zł za tonę

Sklep PGG w ofercie ma miały węglowe Greenpal Ekomiał, 21-24 Piast, 21-24 Staszic-Wujek i 21-24 Jankowice. Cena dla wszystkich obowiązuje taka sama, czyli 1105 zł za tonę. PGG przekonuje, że tego typu opał sprawdza się jako pełnowartościowe paliwo do tradycyjnych kotłów zasypowych lub kotłów miałowych w ogrodnictwie, ciepłownictwie, ale także w gospodarstwach domowych. Spółka zapewnia, że to opał bezpieczny dla użytkowników.

Ze względów logistycznych odbioru zakupionych przez klientów węgli miałowych z kopalń dokonują wyłącznie przewoźnicy z sieci Kwalifikowanych Dostawców Węgla – zaznacza PGG.

Obecnie sieć KWD liczy w sumie z 79 podmiotów. Na liście przy każdym znajdziemy dokładny adres, dane kontaktowe i godziny handlu. Dodatkowo możemy też sprawdzić obszar działania danego kwalifikowanego dostawcy węgla. Wystarczy jedno kliknięcie i mamy przed oczami listę obsługiwanych powiatów.

Rząd wskrzesił handel miałami węglowymi

Zakaz sprzedaży miałów węglowych wprowadzono 1 lipca 2020 r. Reguła ta dotyczyła wszystkich gospodarstw domowych i instalacji o mocy poniżej 1 MW. Z danych Izby Gospodarczej Sprzedawców Polskiego Węgla wynika, że od 2018 r. to właśnie miały węglowe były najczęściej wybieranym paliwem w Polsce do kotłów o średniej mocy. Rocznie spalano nawet 7,2 mln ton tego rodzaju opału. Dlaczego więc wycofano go ze sprzedaży? No właśnie. Uczyniono to w trosce o czyste powietrze. 

Spalanie najgorszych rodzajów węgla to jedna z przyczyn fatalnego stanu powietrza w Polsce – powtarza Andrzej Guła, współzałożyciel Polskiego Alarmu Smogowego.

Teraz najwyraźniej straciło to na znaczeniu, co też jest pewną konsekwencją wcześniejszych wydarzeń, jak kombinowanie z normami jakości węgla przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska, radzenie Polakom paleniem chrustem albo czymkolwiek mają pod ręką, byle nie oponami. Teraz czas na miały węglowe.

REKLAMA
REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA