REKLAMA
  1. bizblog
  2. Pieniądze

Nerwowo na rynkach po upadku SVB. Kurs bitcoina eksplodował, a tak reaguje złoty i giełda

Po upadku Silicon Valley Banku rynkach jest niespokojnie, ale do paniki i powtórki z 2008 r., kiedy upadał Lehman Brothers, daleko. Mówi się, że sytuację uratowała weekendowa interwencja amerykańskich władz, ale na giełdach wciąż nerwowo i w wielu wypadkach czerwono. Największym wygranym tej sytuacji okazał się… bitcoin. Fot. Rafapress / Shutterstock

13.03.2023
16:32
Nerwowo na rynkach po upadku SVB. Kurs bitcoina eksplodował, a tak reaguje złoty i giełda
REKLAMA

Upadek Silicon Valley Banku, trzecia co do wielkości plajta bankowa w USA, wciąż mocno miesza na rynkach. W poniedziałek obserwujemy zwrot, do jakiego doszło po decyzji amerykańskiej administracji (Rezerwy Federalnej, Departamentu Skarbu oraz Federalnej Korporacji Gwarantowania Depozytów) o zagwarantowaniu wszystkich depozytów, a także o zamknięciu Signature Banku, innej instytucji finansowej zagrożonej upadłością.

REKLAMA

W weekend instytucje federalne ogłosiły, że powołują specjalny fundusz, który pozwoli bankom otrzymanie gotówki w zamian za oddanie pod zastaw posiadanych obligacji. Co to ma wspólnego z SVB i Signature Bankiem? To właśnie skok rentowności papierów dłużnych, wywołany najszybszym w historii Stanów Zjednoczonych wzrostem stóp procentowych, wpędził w kłopoty amerykańskie banki.

Michał Stajniak, zastępca Dyrektora Działu Analiz XTB, uważa, że sprawa SVB przynajmniej na razie została rozwiązania, choć z drugiej strony pokazuje, że igranie z potężnym ryzykiem może się bankom po prostu upiec.

SVB praktycznie nie zabezpieczał długoterminowego długu na wahania stopy procentowej. Oczywiście można powiedzieć, że doświadczył nadmiernego napływu depozytów ze strony spółek technologicznych, ale z drugiej strony nie zdejmuje to z niego odpowiedzialności o dbanie o stabilność swoich funduszy – zauważa ekspert.

Na giełdach w Europie nerwówka. WIG20 tracił już 3,65 proc.

Weekendowa decyzja Fedu i amerykańskiego rządu od razu znalazła przełożyła się na wycenę amerykańskiego długu. Po historycznych wzrostach rentowności w ubiegłym tygodniu w poniedziałek obligacje notują jeden z najszybszych wzrostów cen (czyli spadku rentowności) w historii.

To niejedyna zmiana, bo po piątkowym gwałtownym załamaniu kursu, w poniedziałek przed południem mogliśmy obserwować, jak dolar w przyspieszonym tempie odrabia straty. Po zielonej stronie nie zabawił za długo, bo około godziny 13.30. znów wylądował na niewielkim 0,1-proc. minusie do złotego (4,3957 zł), a potem gwałtownie zjechał o 0,8 proc. do 4,3642 zł.

new TradingView.widget( { "width": 700, "height": 610, "symbol": "FOREXCOM:USDPLN", "timezone": "Etc/UTC", "theme": "dark", "style": "3", "locale": "pl", "toolbar_bg": "#f1f3f6", "enable_publishing": false, "range": "5D", "allow_symbol_change": true, "container_id": "tradingview_13e9e" } );

Zyskiwało za to cały czas euro. Przed 14. za europejską walutę płacono 1,0685 dol.

Widać było również wyraźny ruch w górę na kontraktach terminowych amerykańskich spółek, ale indeksy za oceanem i tak otworzyły się na niewielkich minusach. Dość szybko jednak przebiły kurs odniesienia.

Za to europejskie giełdy spływały w poniedziałek czerwienią. BUX tąpnął o prawie 7 proc., DAX i CAC40 i WIG20 o około 3,5 proc. Drożało za srebro o 4 proc. i złoto o około 2 proc.

new TradingView.widget( { "width": 700, "height": 610, "symbol": "COINBASE:BTCUSD", "timezone": "Etc/UTC", "theme": "dark", "style": "3", "locale": "pl", "toolbar_bg": "#f1f3f6", "enable_publishing": false, "range": "5D", "allow_symbol_change": true, "container_id": "tradingview_9abae" } );

Królem wzrostów był bitcoin, którego kurs wystrzelił w poniedziałek o niemal 18 proc.

Upadłość SBV namiesza na rynkach

Bartosz Sawicki, analityk Cinkciarz.pl uważa, że skala napięć w sektorze bankowym, dalsze reakcje władz i potencjalne rozlewanie się upadku SVB na inne instytucje jeszcze przez jakiś czas będą wpływać na rynki.

Po kilku dniach słabości forint i korona wracają do umocnienia. Kurs euro ponownie osuwa się 4,67 zł, a sforsowanie tego pułapu może otwierać drogę EUR/PLN do 4,65. Spodziewam się jednak, że notowania pozostaną w przedziale wokół 4,70 zł – zapowiada Sawicki.

Jak zauważa, upadek kalifornijskiego Silicon Valley Bank zepchnął na razie na dalszy plan dane z rynku pracy w USA.

Na rynku walutowym ofiarą zamieszania w amerykańskim sektorze bankowym jest dolar. Kurs USD ostro pikuje wraz z rosnącym przekonaniem, że sytuacja zmusi Fed do ponownej zmiany nastawienia i nie dopuści do powrotu ostrych podwyżek stóp procentowych – tłumaczy analityk Cinkciarz.pl.

Jak dodaje, zdecydowane działania amerykańskich władz szybko stłamsiły rynkową panikę i położyły tamę wezbraniu awersji do ryzyka.

Fed może spuścić z tonu. Stopy procentowe mogą teraz rosnąć wolniej

Michał Stajniak, analityk XTB, zauważa, że w pewnym momencie sytuacja wydawała się dosyć niebezpieczna i oczywiście pojawiło się widmo kolejnego kryzysu finansowego.

Oczywiście nie była to od początku taka skala jak 15 lat temu, ale wciąż przy takich warunkach monetarnych jak teraz, krew mogłaby pojawić się na rynkach. Sytuację uratował jednak Fed i amerykański rząd – skomentował.

Michał Stajniak z XTB zauważa, że po zamieszaniu wywołanym upadłością SVB oczekiwania na podwyżkę stóp procentowych w przyszłym tygodniu zmalały drastycznie.

Czy Fed faktycznie jest gotowy, aby w obliczu takiego zagrożenia, zdecydował się na zatrzymanie cyklu podwyżek? Wydaje się, że nie – wyrokuje analityk XTB.

Ale jak dodaje, można się spodziewać, że Fed zakończy cykl podwyżek w okolicach 5,25-5,5 proc, a nie tak jak twierdzono jeszcze w miniony czwartek 5,5-6 proc.

Wkupieniem SBV interesują się giganci

REKLAMA

Silicon Valley Bank specjalizował się w finansowaniu startupów i spółek technologicznych z Doliny Krzemowej. Wśród jego klientów znajdziemy między innymi notowanego na giełdzie w Warszawie producenta gier mobilnych Huuuge, który miał zdeponowane w USA ponad 24 mln dolarów.

Pod względem aktywów wycenianych na 200 mld dolarów SVB plasował się na 16. miejscu wśród amerykańskich banków. Jego upadłość to największa bankowa plajta od 2008 r. i trzecia w historii Stanów Zjednoczonych. Trudno się zatem dziwić nerwowym reakcjom. Podobno przejęciem aktywów kalifornijskiego bankruta interesują się giganci pokroju HSCB i JP Morgan.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA