REKLAMA
  1. bizblog
  2. Biznes

Koronawirus uderza w Samsunga. Zyski w dół, kolejne kwartały to wielka niewiadoma

Galerie pozamykane, a ludzie oszczędzają pieniądze, więc popyt na telefony Samsunga spada. Przychody ciągnie dywizja komponentów, która w zeszłym roku przyniosła połowę zysków operacyjnych.

29.04.2020
16:25
samsung-chiny-fabryka
REKLAMA

Największy producent telefonów na świecie przechodzi trudniejsze niż zwykle chwile. Zyski Samsunga nieco stopniały. W pierwszym kwartale roku wyniosły 3,99 mld dol. To spadek o trzy procent w porównaniu do analogicznego okresu rok wcześniej.

REKLAMA

Na giełdzie nie było jednak widać wielkiego ruchu.

 class="wp-image-1143158"

Odwrotnie do zysków zachowały się bowiem przychody. Wzrosły o 5,6 proc. – do 45 mld dol. w przeliczeniu z koreańskich wonów.

Samsung mierzy się ze spadającym popytem

W lutym koreański producent zaprezentował nowego przedstawiciela serii Galaxy, a jeszcze wcześniej zadziwił świat swoim składanym Foldem. Obie propozycje zostały jednak stosunkowo wysoko wycenione, a można się spodziewać, że w dobie kryzysu ludzie będą liczyli raczej każdy grosz i wybierali tańsze telefony (na czym skorzystać może Apple z modelem SE). Wpłynęło to na słabszą sprzedaż segmentu mobilnego. Jego przychody spadły o 4 proc.

Będziemy potrzebowali czasu, aby gospodarka powróciła do swojego poprzedniego poziomu. Nie potrafimy jeszcze ocenić z jak dużym spadkiem popytu będziemy się musieli mierzyć w kolejnym kwartale

– mówił Jong-min Lee, VP w dziale mobilnym Samsunga.

Sprzedaż półprzewodników +22 proc.

REKLAMA

Ludzie nie mogli wyjść do galerii, aby kupić telefony, ale jednocześnie musieli sobie czymś wypełniać wolny czas. Właśnie dlatego zobaczyliśmy duży wzrost ruchu w internecie, na czym zyskuje dywizja komponentów Samsunga. Pamięci potrzebne są bowiem w centrach danych, które dokładać muszą kolejne serwery, aby sprostać wymaganiom klientów.

A to dopiero pierwszy z elementów, który może pomóc Samsungowi. Drugim jest większa niezależność od fabryk w Chinach, które Koreańczycy pozamykali. W zupełnie innej sytuacji jest Apple, które ze względu na zakłócenia ciągu produkcyjnego musiało już opóźnić harmonogram prac na iPhone'ami o miesiąc.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA