REKLAMA
  1. bizblog
  2. Biznes

Sztuczna inteligencja zlokalizuje awarie rurociągów. Polski projekt przebija obecne rozwiązania 10-krotnie

W październiku uruchomiony zostanie gazociąg Baltic Pipe, transportujący do Polski gaz ze Skandynawii. Zwiększy to liczbę rurociągów, które musimy monitorować, bo każda sieć przesyłowa czy dystrybucyjna może ulec awarii. Te zaś są niezwykle szkodliwe dla środowiska, generują ogromne straty dla firm i stanowią zagrożenie dla mieszkańców.

23.04.2022
9:26
Sztuczna inteligencja zlokalizuje awarie rurociągów. Polski projekt przebija obecne rozwiązania 10-krotnie
REKLAMA

Jednym z najdotkliwszych przykładów takich awarii jest eksplozja platformy wiertniczej Deepwater Horizon. W jej wyniku do Zatoki Meksykańskiej dostało się blisko 5 mln baryłek ropy. Inżynierowie potrzebowali aż 5 miesięcy, by na dobre zatamować wyciek ze złoża, co doprowadziło do powstania plamy ropy o powierzchni 6,5 tys. km kwadratowych.

REKLAMA

Firma BP wzięła na siebie odpowiedzialność za katastrofę i jej skutki. Łączne koszty wycieku szacowane są zaś na 146 mld dol. Sam przemysł turystyczny na Florydzie skurczyć się miał o 3 mld dol. Ówczesny prezydent USA, Barack Obama, stwierdził zaś, że skutki awarii są porównywalne ze zniszczeniami wywołanymi przez huragan Katrina z 2005 roku.

W Polsce również byliśmy świadkami podobnej awarii, choć na znacznie mniejszą skalę. Rogowie pod Łodzią wskutek przerwania rurociągu, do zbiornika wodnego dostało się kilka ton ropy. Złodzieje dokonali tam tzw. wpinki, czyli nielegalnego odwiertu na rurociągu, którego skutkom przeciwdziałać miało aż 16 zastępów straży pożarnej.

Awarie zdarzały się w przeszłości i nie unikniemy ich w przyszłości

Infrastruktura rurociągów w Polsce liczy tysiące kilometrów. Z jednej strony starzeje się, z drugiej także rozwija, w związku z czym jej nadzorowanie staje się dla operatorów coraz trudniejsze. Obecne wykorzystuje się do tego metody wizyjne, które mogą zlokalizować wyciek z dokładnością do kilkuset metrów.

Jeśli na danym odcinku rurociąg jest poprowadzony pod ziemią, a tak jest w ogromnej większości przypadków, to właściwa lokalizacja wycieku trwa i skutkuje dużymi kosztami – zarówno finansowymi, jak i środowiskowymi

– zwraca uwagę dr Rafał Bachorz z firmy PSI Polska.
 class="wp-image-1774912"
Rurociąg „Przyjaźń” we wsi Rozhurcze w rejonie stryjskim obwodu lwowskiego na Ukrainie. (autor: Водник)

Zespół Bachorza pracuje nad alternatywną technologią lokalizacji oraz detekcji wycieków. Wykorzysta do tego algorytmy sztucznej inteligencji, które już teraz testowane są na działającym rurociągu. Kiedy sztuczna inteligencja wykryje problem, szybko znajdzie jego lokalizację na podstawie sygnałów z przetworników monitorujących ciśnienie w rurociągach.

Z odczytów powstaje model, który określa poziomy ciśnienia nie tylko w punktach odczytowych, ale na długości całego rurociągu

– opisuje Bachorz.
 class="wp-image-1770370"

Dane te są nieustannie monitorowane, a po wykryciu anomalii, problem lokalizowany jest z dokładnością do 50 metrów.

 class="wp-image-1770373"
dr Rafał Bachorz z firmy PSI Polska.

To ponad dziesięciokrotnie dokładniejsze rozwiązanie niż stosowane obecnie metody wizyjne

– zwraca uwagę Bachorz.

System ochroni środowisko i ludzi

System opracowany przez PSI Polska ma nie tylko reagować na sygnały w czasie rzeczywistym i trenować modele, ale również przewidywać możliwość wycieku w przyszłości. Jest to szczególnie istotne w kontekście rurociągów przesyłających media wielofazowe, czyli ropę naftową, gaz ziemny i wodę jednocześnie. Transportują one zasoby od odwiertu do punktu zbiorczego, gdzie następuje separacja składników.

REKLAMA

Takie rurociągi są dwukrotnie bardziej podatne na awarie z powodu korozji czy naturalnego zużycia niż aparatura downstream. W przypadku niekontrolowanego wycieku, prócz skutków długofalowych, takich jak wpływ na ekosystem, zagrażają one również bezpośrednio życiu ludzi i zwierząt ze względu na możliwość ulotnienia się niebezpiecznego siarkowodoru – trującego gazu.

Polski system ma więc szansę na obniżenie ryzyka, z jakim zmaga się cały przemysł. Jego potencjał dostrzegł NCBiR, który projekt PSI Polska wsparł kwotą 3,2 mln zł. Ma on być gotowy jeszcze w tym roku.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA