REKLAMA
  1. bizblog
  2. Biznes /
  3. Zakupy /
  4. Praca /
  5. Prawo

Market, w którym nie kupisz ani jednej nowej rzeczy bije rekordy popularności. Pojawi się w Polsce?

Od początku powstania jej obroty wzrosły kilkukrotnie. Teraz ReTuna planuje ekspansję poza granicami Szwecji i równie może wkrótce zawitać do Polski. Pytanie, czy jesteśmy gotowi na taki "model biznesowy".

15.07.2019
12:15
ReTuna Szwecja galeria handlowa
REKLAMA

Szwedzkie Eskilstun rozsławiła miejska spółka energetyczna, której władze gminy zleciły prowadzenie działalności na rzecz klimatu. I tak powstało pierwsze na świecie centrum handlowe akcentujące na każdym kroku zrównoważone zakupy. Co ciekawe: sprzedawane przedmioty pochodzą z darowizn publicznych, Znajdziemy tam tylko odnowione przedmioty z drugiej ręki. Nowych nie uświadczymy. 

REKLAMA

ReTuna to też miejsca pracy. Obecnie centrum handlowe zatrudnia kilkadziesiąt osób. Ale chcą się rozwijać i szukają pracowników identyfikujących się z misją firmy. Chcą namawiać do otwierania podobnych sklepów i centrów handlowych w innych miastach Szwecji, a także poza jej granicami. I proponują swój model biznesowy: galeria tak naprawdę należy do gminy, ale centrum tworzy w sumie 11 sklepów, z czego 9 jest prywatnych.

Znacznie lepiej jest sprzedawać ten sam artykuł dwa razy niż za każdym razem kupować nowe artykuły. Udało nam się stworzyć naprawdę dobry biznes. Wszyscy pokochali tę koncepcję - uważa Anna Bergström, kierownik zrównoważonego centrum handlowego.

Na potwierdzenie swoich słów Bergström pokazuje wyniki finansowe centrum w Eskilstun. I faktycznie jest powód do co najmniej zadowolenia. Centrum ReTuna wystartowało w 2015 r. Pierwszy rok działalności zamknęło z obrotami na poziomie 2,5 mln koron szwedzkich (ok. 275 tys. dolarów). W 2017 r. było to już 10,2 mln koron, a ubiegły rok Szwedzi zamknęli z jeszcze lepszym wynikiem: 11,7 mln koron.

Rosnąca popularność centrum ReTuna w Szwecji nie może dziwić. Skandynawowie mogą być dla wielu wzorem do naśladowania, jeżeli chodzi o recykling. W Szwecji przeszło 99 proc. odpadów domowych poddawana jest recyklingowi. Chociaż trzeba zaznaczyć, że połowa z nich jest spalana w celach energetycznych. 

REKLAMA

Segregacja śmieci, wyrzucania odpadów do stacji recyklingu - te i inne mechanizmy zawitały do oddzielonego od nas tylko Morzem Bałtyckim sąsiada już w latach 80. ubiegłego wieku, kiedy w Polsce absolutnie nikt nie zajmował się tym tematem na masową skalę. 

I swojego ekologicznego tempa Szwedzi nie zamierzają zmieniać. Właśnie przyjęli przepisy, na mocy których do 2045 r. Kraj Trzech Koron ma stać się zerowym emitentem gazów cieplarnianych.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA