REKLAMA
  1. bizblog
  2. Energetyka

Przez węgiel będziemy płacić za energię jak za zboże. Rachunki za prąd czeka drastyczna podwyżka

Analitycy przewidują wzrost rachunków za energią dla gospodarstw domowych nawet o 20 proc. Głównie przez wzrost cen uprawnień do emisji CO2. Najgorzej, że po dzisiejszej publikacji Komisji Europejskiej pakietu „Fit for 55” te prognozy mogą okazać się zbyt optymistyczne.

14.07.2021
9:30
Rachunki za prąd ostro w górę. Tak zapłacimy za przywiązanie do węgla
REKLAMA

Analitycy z biuro maklerskiego mBanku wykazują, że od początku roku kontrakt roczny z dostawą na rok 2022 wzrósł z poziomu 250 do ponad 350 zł za MWh. Winę za taki stan rzeczy ponosi przede wszystkim skokowy wzrost cen uprawnień do emisji CO2, które od początku roku urosły z poziomu ok. 30 euro do ponad 50 euro za wyemitowanie jednej tony dwutlenku węgla. Zresztą hurtowe ceny energii mamy najwyższe w Europie od kwietnia 2020 r., kiedy z fotela lidera zepchnęliśmy Grecję. Teraz kolejne podwyżki – jak wykazują eksperci mBanku – mają być coraz bardziej odczuwalne przez każdego z nas. 

REKLAMA

„Skala wzrostu w przypadku klientów biznesowych w zależności od segmentu może sięgać od +15 do +30 proc., a w przypadku gospodarstw domowych około 19 proc.” - czytamy w komentarzu pt. „Ceny energii: Implikacje skokowego wzrostu na 2022 rok”.

Spółki przemysłowe też z wyższym rachunkami za energię

Coraz wyższe ceny uprawnień do emisji CO2 spowodują też, zdaniem analityków mBanku, około 20 proc. wzrosty cen energii elektrycznej w taryfie B dla przedsiębiorstw. Czyli ostro w górę pójdą koszty przede wszystkim dla branż najbardziej energochłonnych. Nie chodzi tylko o spółki węglowe jak JSW, PGG, czy KGHM, ale też o hutnictwo (np. Stalprodukt), czy przewozy kolejowe (PKP Cargo). „Jak na razie trudno jest jednoznacznie określić, czy uda się przenosić swobodnie koszty na konsumenta w 2022 r.” - wskazują analitycy mBanku.

W opracowaniu czytamy też o analogii z 2019 r., kiedy również mieliśmy do czynienia ze wzrostem rachunków za energię, ale interweniował rząd pakietem rekompensacyjnym. W efekcie Kowalski zawirowań w unijnym systemie handlu uprawnieniami do emisji ETS w swojej kieszeni raczej nie zauważył. Czy teraz mamy szansę na powtórkę? 

Trudno ocenić ryzyko powtórzenia tego scenariusza, choć na pewno kwestia cen energii to bardzo wrażliwy politycznie temat, szczególnie w kontekście wyborów parlamentarnych w 2023 roku

– czytamy w analizie mBanku.

Rachunki za prąd mogą być jeszcze wyższe. Nadchodzi pakiet „For fit 55”

Za chwile nawet te prognozy o wzroście rachunków za energię dla gospodarstw domowych o ok. 20 proc. mogą okazać się zbyt optymistyczne. Na dzisiaj bowiem Komisja Europejska zaplanował publikację pakietu „For fit 55”. To nic innego jak zbiór mechanizmów, które mają przybliżyć Unię do nowego celu klimatycznego, zakładającego redukcję emisji CO2 o 55 proc. do 2030 r. Nie jest tajemnicą, że głównym instrumentem ma tu być reforma systemu ETS, w efekcie czego cena emisji CO2 może jeszcze bardziej podskoczyć w górę. 

Jak donosi „Financial Times”, w projekcie pakietu „Fit for 55” znalazły się rozwiązania, które mają złagodzić wpływ reformy EU ETS na gospodarstwa domowe i część europejskiego przemysłu. Dzięki temu możliwa jak najbardziej ma być neutralność klimatyczna w 2050 r. W nowej odsłonie ETS sektory objęte tym systemem mają otrzymać 10-letnią ścieżkę stopniowego wycofywania darmowych kredytów węglowych. Ich przydziały dla tych branż będą zredukowane do zera do 2035 r. Od 2025 r. o jedną dziesiątą każdego roku. Jednocześnie stopniowo będzie wprowadzany podatek węglowy CBAM (carbon border adjustment mechanism).

Będzie dodatkowa kasa dla Polski?

REKLAMA

Bruksela chce uspokoić przed gwałtownie rosnącymi cenami emisji po reformie EU ETS. W tym celu KE zamierza przeznaczyć 20 proc. nowych dochodów na pomoc państw w łagodzeniu ubóstwa energetycznego obywateli. To mogą być naprawdę spore pieniądze, po tym, jak system ETS ma od 2026 r. objąć też transport i budownictwo. Zwłaszcza w krajach Europy Środkowo-Wschodniej rośnie tym samym obawa przed tym, jak w tej nowej rzeczywistości poradzą sobie gospodarstwa domowe ogrzewane najtańszymi formami ogrzewania, opartymi na paliwach kopalnych. Z kolei w takich krajach jak Francja Czy Włochy rośni strach przed rosnącymi cenami ropy i benzyny, co w 2018 r. skończyło się gwałtownymi protestami i powstaniem Ruchu Żółtych Kamizelek (Gilets Jaunes). 

W pakiecie „Fit for 55” mają też znaleźć się rozwiązania mające na celu zaostrzenie norm emisji dla samochodów, nałożenie podatku węglowego na lotnictwo oraz podniesienie celów w zakresie energii odnawialnej na następne trzy dekady.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja:
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA