Zamawiasz w AliExpress, odbierasz w Paczkomacie. Rafał Brzoska zawarł sojusz z Chińczykami
To ruch z gatunku tych, na których mocno zyskują obie strony. inPost został właśnie „strategicznym partnerem” platformy AliExpress – donosi „Puls Biznesu”. Już niebawem po przesyłki z Chin nie będziemy musieli fatygować się na pocztę, bo te trafią prosto do jednego z tysięcy Paczkomatów.
Paczkomaty mają ostatnio wybitnie dobrą passę. Ich właściciel podpisał umowy z Lidlem, Dino, Auchan i Kauflandem i wygrał przetarg w austriackim Salzburgu, gdzie w najbliższych 5 latach ma się pojawić tysiąc urządzeń.
W Polsce firma Rafała Brzoski postawiła ich już pięć tysięcy. I niedługo będzie zapewne potrzebować kolejnych, bo porozumienie z Alibabą może wznieść popularność Paczkomatów na nowy poziom.
Aliexpress rośnie w siłę
Uporządkujmy jednak fakty. Należący do Alibaby serwis AliExpress robi nad Wisłą prawdziwą furorę. Pod względem rozpoznawalności ustępuje tylko e-commerce’owym hegemonom - Allegro, OLX i Zalando.
Obecnie dostawy w Polsce realizowane są za pomocą Poczty Polskiej i firm kurierskich. Teraz to się zmieni. InPost nie potwierdził oficjalnie tych informacji, ale według źródeł „PB” klienci będą mogli monitorować drogę paczek od momentu nadania w Chinach, do wybranego przez siebie Paczkomatu. Czyli w ten sam sposób, w jaki dzieje się to obecnie w granicach Polski. Usługa ma zostać udostępniona w ciągu najbliższych dni.
Jak jednak wskazują cytowani przez gazetę eksperci, dostawa do paczkomatów może okazać się dodatkowo płatna, bo przesyłki pocztowe dotowane są przez rząd chiński, dlatego możemy korzystać z takiego dobrodziejstwa jak darmowa dostawa z Chin.
W te święta nie poszalejemy
Gdyby nie długie terminy dostarczania paczek, do jakich przyzwyczajeni są klienci AliExpress, można by powiedzieć, że czas startu idealnie współgra z sezonem świątecznym. Na bożonarodzeniowe żniwa inPost już się jednak nie załapie. Dostawa z Chin wiąże się zazwyczaj z 1-2 miesięcznym oczekiwaniem.
Inna sprawa, że świąteczna gorączka już trwa. Facebook podawał, że w ubiegłym roku do 3 grudnia świąteczne zakupy miała za sobą połowa konsumentów (w ujęciu globalnym), a w Polsce ponad jedna trzecia osób zrobiła zakupy w listopadzie albo wcześniej.
Na ten peak inPost przygotowywał się jednak zawczasu. W okresie świątecznym skrytki Paczkomatów mamy otwierać za pomocą smartfona, dzięki czemu nie trzeba będzie nawet podchodzić do urządzenia. Rozwiązanie jest obecnie w fazie testów.