REKLAMA
  1. bizblog
  2. Podatki

Polski Ład ma kolejną niespodziankę dla podatników. Bardzo niemiłą niespodziankę

Przedsiębiorcy nie mają łatwego życia z regulacjami, które wprowadza Polski Ład, a na horyzoncie majaczy już kolejne zamieszanie. Wszystko przez nową wysokość kwoty wolnej od podatku. Część ekspertów jest zdania, że w przypadku pomyłki przy naliczaniu wysokości zaliczki właściciel firmy odpowie za błąd z własnej kieszeni.

23.02.2022
5:12
Polski Ład ma kolejną niespodziankę dla podatników. Bardzo niemiłą niespodziankę
REKLAMA

Polski Ład podatki dochodowe milionów Polaków postawił na głowie. Oto przykład: od 1 stycznia kwota wolna od podatku wzrosła do 30 tys. zł. Podatnicy powinni się z tego ucieszyć, ale początek obowiązywania nowych przepisów wywołał wiele wątpliwości.

REKLAMA

Do tej pory wypełnienie formularza, który jest de facto oświadczeniem upoważniającym pracodawcę do pomniejszenia zaliczki za dany miesiąc o kwotę zmniejszającą podatek, nie miało większego znaczenia. Kwota wolna była bowiem bardzo niska.

Wszystko zaczęło się od PIT-2

Od nowego roku to się zmieniło. Jeżeli pracodawca nie odlicza na bieżąco od zaliczek kwoty wolnej, pracownicy mogą tracić setki złotych miesięcznie. Pieniądze nie przepadają oczywiście bez wieści - wrócą one do zatrudnionego po złożeniu deklaracji podatkowej. To oznacza jednak, że na korzyści wynikające z podniesienia kwoty wolnej trzeba będzie czekać ponad rok w międzyczasie kredytując rząd.

Po awanturze, jaka wybuchła, gdy nauczyciele zorientowali się w tej pułapce o PIT-2, słyszeli już chyba wszyscy. Medialne zamieszanie zastąpiło kampanię informacyjną dotyczącą formularza, którą rząd powinien przeprowadzić pod koniec 2021 r. Ale to jeszcze nie koniec niespodzianek, jakie Polski Ład ma dla przedsiębiorców.

Pracodawcy zapłacą podatek za pracowników

I nie chodzi tu o zwykłe odprowadzenie zaliczki, bo to właściciele firm robią od dawien dawna. Przedsiębiorcy naprawdę zapłacą dochodowy, który powinni zapłacić ich pracownicy. Dlaczego?

Polacy rzucili się do wypełniania PIT-2. Sęk w tym, że część z nich pracuje w kilku miejscach na raz. I teraz wyobraźmy sobie, że niefrasobliwy pracownik składa identyczne zeznanie u wszystkich pracodawców jednocześnie. Następnie ci wszyscy przełożeni dostosowują się wskazań w formularzu i wypłacają pensję po uwzględnieniu korzyści wynikających z podwyższonej kwoty wolnej.

U pierwszego pracodawcy to przejdzie. U kolejnych nie, bo kwota wolna dotyczy ogółu rocznych przychodów, a nie wynagrodzenia uzyskiwanego w konkretnym miejscu pracy. Konsekwencje takiej pomyłki mogą być dotkliwe. Dla pracodawcy.

Jakub Bińkowski, członek zarządu i dyrektor Departamentu Prawa i Legislacji Związku Przedsiębiorców i Pracodawców, w rozmowie z money.pl podkreśla, że za wpłatę zaniżonej zaliczki na podatek odpowiada płatnik, czyli pracodawca, a nie będący podatnikiem pracownik.

REKLAMA

Podobnego zdania jest Michał Tarkowski, przewodniczący Komitetu Podatkowego Pracodawców RP, który dodaje, że przedsiębiorca najpierw będzie musiał zapłacić fiskusowi różnicę wraz z odsetkami, a dopiero potem może ścigać za te należności pracownika.

Kwestia odpowiedzialności za zaniżenie wysokości zaliczki budzi duże kontrowersje. Nie brakuje ekspertów, którzy przekonują, że pracodawcy nic nie grozi. Ministerstwo Finansów nie zabrało jednak stanowiska w tej sprawie. Polskim przedsiębiorcom, jak zwykle, zostają domysły i trzymanie kciuków za dobrą wolę po stronie urzędów skarbowych.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA