REKLAMA
  1. bizblog
  2. Praca

Marzy ci się kariera w IT? Zobacz, jak zacząć w branży, w której zarabia się 40 tys. zł miesięcznie

W jakim kierunku powinienem szlifować swoje umiejętności i jaką technologię zgłębiać? Pandemia odesłała nas na home office i podniosła zarobki w IT, ale zacząć wcale nie jest łatwiej.

02.10.2021
6:04
branża-IT-zatrudnienie-raport
REKLAMA

Od początku pandemii liczba oferta pracy umożliwiających home office wzrosła aż o 624 proc. na platformie No Fluff Job. W czasie pandemii z biura pracowało jedynie 14 proc. specjalistów IT, co otworzyło szansę na współpracę z firmami z Zachodu, które generalnie płacą więcej, niż w Europie Środkowej. Już teraz w Czechach powyżej 16 tysięcy zł zarabia ponad 17 proc. specjalistów IT, na Ukrainie – 14 proc.

REKLAMA

Kto w IT zarabia najwięcej?

Mediany widełek wynagrodzeń oferowanych w branży IT to 13-18 tys. zł netto + VAT (B2B). Najwięcej zarabia się w branży bezpieczeństwa, zaraz potem w sferze AI i BI.

 class="wp-image-1545898"

W przypadku umowy o pracę stawkę otwiera zaś specjalność Big Data. BI powędrował zaś na dolne rejony rankingu. Ciekawie prezentuje się również dość wysoka pozycja product managerów, którzy często sami nie kodują, ale muszą dogłębnie rozumieć produkt i przekładać potrzeby odbiorców na jego rozwój.

 class="wp-image-1545895"

Powyższy widełki dotyczą konkretnych specjalności. A co kiedy dopiero chcemy zacząć swoją przygodę z IT i nie jesteśmy jeszcze nawet juniorem? Właśnie o to zapytałem Tomka Bujaka z Bujoka z No Fluff Job.

Karol Kopańko, Spider's Web: Jestem na samym początku drogi w IT. Co powinienem wybrać?

Tomek Bujok, No Fluff Jobs: To zależy od zainteresowań. Jeśli masz zmysł wizualny i estetyczne wyczucie, to zdecydowanie najlepiej iść w kierunku frontendu, gdzie króluje JavaScript i technologie: Angular i React. Trzeba je koniecznie opanować, a później dodać jeszcze HTML-a, CSS-a.

Jeśli zaś pasjonujesz się algorytmami i zagadkami techniczno-matematycznymi, polecam backend. Jeśli miałbym wybierać pomiędzy Javą a .NET-em, to zdecydowanie postawiłbym na tę pierwszą technologię ze względu na większą podaż projektów i liczbę dostępnych materiałów, dzięki którym można uczyć się za darmo.

Trzecią sferą są dane i ich analiza. Tu ani rusz bez SQL-a i no-SQLa. To standard, więc warto dodać do niego jakiś język programowania, np. Pythona.

Na koniec zostawiłem testerów, czyli książkowy, krytyczny typ osobowości. Takie osoby od razu widzą niedoróbki i miejsca do poprawy, więc idealnie nadają się do znajdowania bugów. To też najprostsza opcja na wejście do świata IT, bo na początku wystarczy krytyczne oko, bez znajomości języka programowania. Jeśli jednak chcemy piąć się wyżej, to bez automatyzowania testów daleko nie zajdziemy.

Praca w IT. A jeśli nie mam doświadczenia?

Mógłbym to krótko skomentować: trzeba inwestować w najpopularniejsze technologie.

Junior powinien iść tam, gdzie jest najwięcej projektów. Senior to już co innego. On może sobie pozwolić na próbowanie niszowych języków i próbę wyprzedzania trendów.

 class="wp-image-1545919"

A jeśli to ma być moja pierwsza praca i nie mam żadnego doświadczenia?

Są tu dwie drogi. Pierwsza wymaga znalezienia pracującego w branży mentora – kogoś kto od początku będzie w stanie pokierować naszym rozwojem, a później polecić do pracy, w swojej firmie. Taka osoba będzie w stanie ocenić nasze projekty, wskazać braki i pomóc w rekrutacji. Nawet jeśli przez pierwsze miesiące będziemy musieli pracować za darmo lub za minimalną stawkę, to najważniejsza jest tu nauka.

Drugą, trudniejszą opcją, jest angażowanie się w projekty open source i pokazywanie naszego wkładu w nie podczas rekrutacji. Dzięki temu pracodawcy mogą zweryfikować nasze umiejętności i zaprosić do siebie. To również okazja na dostanie pracy z polecenia, bo do open source'a dokładają się również seniorzy, z którymi możemy nawiązać kontakt online albo na popularnych w branży konferencjach.

REKLAMA

Są też takie firmy, które przyjmują osoby bez doświadczenia i pierwszy miesiąc poświęcają na bootcamp i szlifowanie konkretnej technologii.

Firmy będą musiały wybierać ten kierunek, ale będzie to dotyczyło raczej dużych podmiotów, a nie startupów z trójką programistów. Tylko korporacje zatrudniające setki programistów mają budżety i zaplecze do wyszkolenia juniorów. Za rok tacy juniorzy będą już w stanie efektywnie pisać kod. Każdy doświadczony specjalista był przecież kiedyś juniorem!

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA