REKLAMA
  1. bizblog
  2. Biznes /
  3. Gospodarka

Rewelacyjne dane z polskiego przemysłu. Jednak dobrze radzę: powstrzymajcie entuzjazm

W lipcu PMI Polski poszybował w górę trzeci miesiąc z rzędu, wzrastając z 47,2 pkt. w czerwcu do 52,8 pkt. w lipcu. Indeks pierwszy raz od 20 miesięcy przekroczył 50 pkt. i zakończył najgorszą od 18 lat passę polskiego przemysłu. I wszystko fajnie, ale twarde dane niebawem mocno mogą zweryfikować odczucia polskich „przemysłowców”. Stąd moja rada w tytule...

03.08.2020
11:39
ihs markit przemysł
REKLAMA

Trzeci z rzędu ostry wzrost Wskaźnika PMI w końcu wywindował indeks powyżej neutralnego progu 50,0. Wskaźnik rejestrował negatywne wartości nieprzerwanie od października 2018, a lipcowy odczyt zakończył 20-miesięczny i zarazem najdłuższy od niemal 18 lat okres spadku

– wskazał Trevor Balchin, ekonomista przygotowujące badanie firmy IHS Markit.
REKLAMA

Z badania wynika, że polski sektor wytwórczy wyraźnie odczuł poprawę warunków prowadzenia biznesu.

Indeks PMI wzrósł z 47,2 do 52,8 pkt., istotnie przekraczając zarówno rynkowe prognozy (50,3 pkt.), jak i wstępne wyniki obserwowane w gospodarkach strefy euro

– komentuje poniedziałkowy odczyt Jakub Rybacki, analityk Polskiego Instytutu Ekonomicznego

Główny indeks pierwszy raz od listopada 2018 r. przekroczył 50 pkt. Firma podkreśliła w komentarzu, że najnowszy odczyt znacznie przewyższył średnią z badań długoterminowych od 1998, która wynosi 50,3 pkt., a 5,6-punktowy wzrost był trzecim najsilniejszym miesięcznym wzrostem w historii badań, zaraz po wynikach zarejestrowanych w maj i czerwcu tego roku.

Produkcja i zamówienia najbardziej w górę

Rozluźnienie obostrzeń społecznych narzuconych w walce z pandemią koronawirusa pozwoliło przedsiębiorstwom na wznowienie działalności, dzięki czemu produkcja, nowe zamówienia, eksport oraz aktywność zakupowa wzrosły, a zapasy wyrobów gotowych spadły po raz pierwszy od sześciu miesięcy  

– wskazała firma IHS Markit w poniedziałkowym komunikacie.
 class="wp-image-1215308"

W lipcu wszystkie subindeksy pozytywnie wpłynęły na odczyt głównego wskaźnika, a największe wzrosty odnotowały kolejno produkcja (+2,6 pkt.), nowe zamówienia (+2,1) i czas dostaw (+0,6).

Tylko spokojnie, poczekajmy na dane o produkcji przemysłowej

Jakub Rybacki przestrzega, że choć wyniki badania IHS Markit są dość optymistyczne, należy podejść do nich z ostrożnością. Jego zdaniem przedsiębiorcy w badaniach ankietowych potrafią nadmiernie reagować na bieżące wydarzenia i tak mogło się stać przy okazji znoszenia obostrzeń na początku czerwca.

Dlatego PIE nadal otrzymał ostrożne prognozy dotyczące produkcji przemysłowej.

Dziś wiemy, że sytuacja epidemiologiczna w Europie jest znacznie bardziej skomplikowana niż podczas przeprowadzania ankiet. Należy też odnotować, że przez dwa lata poprzedzające pandemie indeks słabo opisywał faktyczną sytuację w polskim przemyśle

– przekonuje ekspert.
 class="wp-image-1215293"

W nadchodzących miesiącach spodziewamy się negatywnych wyników w ujęciu rocznym

– zaznaczył Jakub Rybacki.

GUS pełne dane dotyczące polskiego przemysłu poda 20 sierpnia.

Zatrudnienie znowu spadło

Po raz kolejny obniżył się za to poziom zatrudnienia, a niepewność odnośnie długofalowych skutków gospodarczych pandemii sprawiła, że optymizm biznesowy wzrósł tylko nieznacznie.

W lipcu zatrudnienie znów spadło, choć warto wspomnieć, że trend zniżkowy rozpoczął się długo przed wybuchem pandemii koronawirusa. Poziom zatrudnienia obniża się niemal nieustannie od października 2018 (z wyjątkiem dwóch miesięcy). Tempo spadku powróciło do średniego poziomu sprzed kryzysu

– zauważa Trevor Balchin.
REKLAMA

Główny Indeks PMI dla sektora wytwórczego to wskaźnik obrazujący kondycję polskiego przemysłu. Jest on kalkulowany na podstawie pięciu subindeksów – nowych zamówień, produkcji, zatrudnienia, czasu dostaw i zapasów pozycji zakupionych. Każdy odczyt powyżej neutralnego progu 50,0 wskazuje na ogólną poprawę warunków w sektorze.

Indeks PMI wzrósł powyżej granicy 50 pkt., co sygnalizującej ożywienie. Wyniki badania są optymistyczne, należy jednak pamiętać, że w ostatnich latach słabo korelowały z faktyczną sytuacją przemysłu

– zaznacza Jakub Rybacki z Polskiego Instytutu Ekonomicznego.
REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA