REKLAMA
  1. bizblog
  2. Podatki

Polska wzorem w Europie? Kościół Anglikański nawołuje brytyjski rząd, by wziął z nas przykład

Polska, Francja i Dania jako pierwsze w Unii Europejskiej zdecydowały, że podczas kryzysu nie będą pomagać firmom, które transferują zyski za granicę, by unikać podatków. Ta postawa zachwyciła Kościół Anglii, który na łamach „The Times” wezwał brytyjski rząd, by wziął z nas przykład, bo za granicą przed obowiązkami podatkowymi i społecznymi ukrywane jest nawet 8 bln dol. Wojna z rajami podatkowymi się rozkręca.

29.04.2020
8:26
arcybiskup_Canterbury_Rowan_Williams
REKLAMA

Chcecie pomocy w czasie kryzysu? Poproście o nią kraje, w których płacicie podatki - taką strategię przyjęły rządy Polski, Francji i Danii wobec firm uciekających do rajów podatkowych. To otwarta wojna z rajami, która wisi w powietrzu od jakiegoś czasu i w końcu nabiera tempa.

REKLAMA

Podczas kryzysu wielu najbardziej narażonych na niebezpieczeństwo ludzi w naszym społeczeństwie płaci cenę za system opieki zdrowotnej i opieki społecznej, żałośnie nieprzygotowanych na epidemię. Tymczasem niektóre duże korporacje nadal unikają odpowiedzialności, osiągając ogromne zyski, a jednocześnie ukrywając swoje bogactwo w rajach podatkowych

- napisali w apelu do rządu Jej Królewskiej Mości duchowni Kościoła Anglii, w tym były arcybiskup Canterbury.

List duchownych został opublikowany w „The Times”, a za apelem stoi Church Action for Tax Justice (Kościelna Akcja na rzecz Sprawiedliwości Podatkowej), w której skład wchodzi Konferencja Metodystów, Rada Unii Baptystów i Zjednoczony Kościół Reformowany.

To podwójnie ważny głos, bo po pierwsze płynie ze strony kościoła, a więc nie jest oczywisty. Po drugie, ten głos nie został zignorowany, a opublikowanie go w poważanym brytyjskim dzienniku o dużym zasięgu nadaje mu wagi.

„Ponad 80 proc. brytyjskiej opinii publicznej uważa, że ​​prawne unikanie podatków jest moralnie złe. Ten kryzys pokazuje, dlaczego mają rację. Dziś co najmniej 8 bln dolarów znajduje się za granicą, a jego zamożni właściciele ukrywają się przed swoimi obowiązkami podatkowymi i społecznymi. Kraje rozwijające się są pozbawione do 400 miliardów dolarów rocznie dzięki unikaniu podatków” - piszą duchowni, domagając się, by brytyjski rząd wziął przykład z Polski, Danii i Francji.

Richard Branson wkurzył Brytyjczyków

„The Guardian” sugeruje, że apel duchownych pojawił się w związku z falą krytyki, jaka przetoczyła się ostatnio przez Wielką Brytanię wobec Richarda Bransona - siódmego najbogatszego człowieka na Wyspach, którego fortuna wyceniana jest na 4,7 mld funtów. 

Branson domagał się publicznej pomocy w wysokości 500 mln funtów dla swojej linii lotniczej Virgin Atlantic. Virgin Atlantic jest co prawda spółką zarejestrowaną w Wielkiej Brytanii, ale już holding Virgin Group, poprzez który Branson sprawuje kontrolę właścicielską nad liniami lotniczymi, zarejestrowany jest na Wyspach Dziewiczych, dzięki czemu miliarder od 14 lat nie płaci podatków.

Zdaniem duchownych, obecny kryzys jest najlepszą okazją, by skończyć z dotychczasową patologią.

„Kiedy pandemia się skończy, nie możemy wracać do tego, co było. Jeśli mamy zbudować system gospodarczy, w którym priorytetem jest dobrobyt ludzi i planety, niezbędny jest sprawiedliwy system podatkowy, w którym wszyscy, w tym potężne korporacje i osoby zamożne, będą płacić swój uczciwy wkład” - piszą w liście.

Miliardy, którym pozwalamy wyciekać

A problem naprawdę jest poważny. Kraje UE tracą rocznie 170 mld euro z tytułu unikania opodatkowania - wylicza Piotr Arak, dyrektor Polskiego Instytutu Ekonomicznego na łamach portalu wszystkoconajwazniejsze. Składa się na to 64 mld euro, które tracimy z powodu luki w ściąganiu podatku VAT, 60 mld euro, które tracimy z powodu sztucznego transferowania zysków firm za granicę i 46 mld euro to strata wynikająca z ukrywania przed fiskusem dochodów najbogatszych. W sumie pozwalamy sobie zabierać 12 proc. budżetów państw członkowskich UE.

Całkiem niedawno, na łamach „Financial Times” minister finansów Tadeusz Kościński apelował o walkę z rajami podatkowymi i wprowadzenie nowego podatku cyfrowego, który ograniczyłby wyciekanie pieniędzy od takich gigantów jak Google czy Amazon.

Gdyby udało się skończyć z samym tylko transferowaniem zysków przez międzynarodowe korporacje do krajów z korzystniejszymi jurysdykcjami podatkowymi, pozwoliłoby to odzyskać w UE 420 mld euro - więcej niż kwota przeznaczona na całą politykę spójności w ciągu ostatnich siedmiu lat.

REKLAMA

Jest się o co bić. Szkoda, że brytyjski rząd nie ma ochoty na tę wojnę. W poniedziałek Kanclerz Skarbu Rishi Sunak powiedział w Izbie Gmin, że owszem, to ważne, by firmy działały odpowiedzialnie, bo „jesteśmy w tym razem”, ale jednocześnie rzecznik departamentu Skarbu zasugerował, że radykalne działania nie będą podejmowane, bo firmy uciekające do rajów podatkowych zatrudniają brytyjskich pracowników płacących podatki i to o utrzymanie ich miejsc pracy teraz trzeba dbać.

Wielka Brytania najwyraźniej zamierza nadal dać trzymać się w szachu.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA