REKLAMA
  1. bizblog
  2. Biznes

Sieci straszą podatkiem handlowym: skończy się tania żywność w naszym kraju

Podatek spowoduje wzrost cen, bo pracując na bardzo niskich marżach, firmy handlowe nie udźwigną tej daniny. Tak twierdzi organizacja skupiająca największe zagraniczne sieci handlowe w Polsce. Rząd chce, by podatek handlowy zaczął obowiązywać zaraz po wakacjach.

03.07.2019
15:03
Koniec taniej żywności, ucierpią najubożsi. Sieci handlowe starszą nowym podatkiem
REKLAMA

"Skończy się tania żywność w naszym kraju, przez co ucierpi najuboższa część społeczeństwa" - bije na alarm Polska Organizacja Handlu i Dystrybucji.

REKLAMA

Czytaj też:

POHiD reprezentuje największe sieci handlowe z kapitałem zagranicznym, które działają na Polskim rynku. Wśród nich jest Biedronka, Lidl, Kaufland, Auchan, Tesco, Carrefour, Ikea, Żabka czy Pepco.

"Podatek od handlu uderzy w budżet polskich rodzin. Ceny pójdą jeszcze mocniej w górę, przy rekordowym wzroście w ostatnim czasie" - zwraca uwagę POHiD.

Faktycznie, ceny żywności rosną w ostatnim wyjątkowo szybko. Czerwiec był już szóstym miesiącem z rzędu, w którym ceny towarów i usług wzrosły. Największe sieci handlowe, które "niskie ceny" mają wpisane w logotyp, tłumaczą się zeszłoroczną suszą i trudną sytuacją rynkową.

Biedronka: nie komentujemy

Same sieci podatku handlowego krytykować nie chcą. "Co do zasady nie komentujemy zmian legislacyjnych" - ucina temat biuro prasowe Jeronimo Martins Polska w mailu do Bizblog.pl.

Pozwólmy więc, by w imieniu sieci handlowych przemówił POHiD. "Przez lata polscy konsumenci mieli dostęp do tysięcy produktów o najwyższej jakości po przystępnych cenach" - wskazuje organizacja.

Jak wyjaśniono, ceny muszą wzrosnąć, ponieważ sieci handlowe pracują na bardzo niskich marżach i nie są w stanie na siebie wziąć dodatkowego kosztu.

Warto zwrócić uwagę, że POHiD nie użala się nad losem największych sieci handlowych w Polsce, lecz wskazuje, że ucierpią głównie mniejsze, słabsze sieci.

"Nowa danina zaostrzy konkurencję na rynku i pogorszy sytuację tych sklepów, które już zmagają się z negatywnymi skutkami zakazu handlu w niedziele. W wyniku tego zostanie znacznie przyspieszony proces koncentracji rynku i wyeliminowanie z rynku najsłabszych firm" - wskazuje organizacja.

Rykoszetem mają oberwać dostawcy sieci handlowych, ponieważ według POHiD-u optymalizacja i cięcia kosztów odbiją się na bezpośrednim otoczeniu biznesowym handlu. "Zaostrzy to konkurencję wśród dostawców, a słabsi uczestnicy rynku zostaną skazani na mniej efektywne kanały dystrybucji" - wskazuje organizacja.

Podatek zmieni obraz polskiego handlu, ograniczając liczbę sklepów, rodzaj asortymentu i wybór dla konsumenta — ostrzega POHiD.

Hiobowych wieści jest więcej. "Podatek spowoduje ograniczenie inwestycji i rozwój handlu, co również wpłynie negatywnie na eksport polskich produktów za pośrednictwem sieci na rynki zagraniczne. Nowa danina wpłynie bezpośrednio na zwiększenie konkurencyjności sprzedaży internetowej serwisów zagranicznych, które nie są objęte żadnym polskim podatkiem i nie zasilają budżetu państwa" - ostrzega organizacja.

Nowy stary podatek

Około półtora miliarda złotych rocznie do budżetu dodatkowo mają dorzucić sklepy, głównie wielkie sieci handlowe dzięki wprowadzeniu podatku handlowego. Po korzystnym dla Polski wyroku Sądu UE rząd tak śpieszy się z przywróceniem podatku handlowego, że nie zdążył opublikować projektu ustawy.

Formalnie ustawa o podatku handlowym obowiązuje, ale ściąganie pieniędzy jest zawieszone do końca 2019 roku. To efekt decyzji Komisji Europejskiej, która uznała, że konstrukcja tej daniny stanowi niedozwoloną pomoc publiczną.

Pierwotnie ustawa o podatku od sprzedaży detalicznej miała wejść w życie we wrześniu 2016 roku. Wprowadzała dwie stawki:

  • 0,8 proc. od przychodu między 17 mln zł i 170 mln zł miesięcznie
  • 1,4 proc. od przychodu powyżej 170 mln zł miesięcznie
REKLAMA

We wrześniu 2016 roku Komisja Europejska podjęła decyzję o wszczęciu postępowania o naruszenie prawa unijnego przez Polskę, argumentując, że konstrukcja daniny faworyzuje mniejsze sklepy i może być uznana za niedozwoloną pomoc publiczną. Poza tym podatek został wprowadzony w sposób niezgodny z prawem. Następnie wydała nakaz zawieszenia podatku do czasu zakończenia jego analizy przez urzędników w Brukseli.

Polska oprotestowała decyzję KE, ale zawiesiła pobieranie spornej daniny. Na przełomie listopada i grudnia 2016 roku zdecydowała się złożyć skargę na decyzję Komisji Europejskiej.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA