REKLAMA
  1. bizblog
  2. Gospodarka

Gospodarka wymiękła. Zawrotny wzrost PKB Polski to już tylko wspomnienie

Gospodarka hamuje trzeci kwartał z rzędu. Zgodnie z prognozami ekonomistów produkt krajowy brutto Polski wzrósł w porównaniu z końcówką 2021 r. o 2 proc. Dla porównania przed rokiem PKB rósł w zawrotnym tempie 8,5 proc.

28.02.2023
14:34
łańcuchy-dostaw
REKLAMA

Produkt krajowy brutto niewyrównany sezonowo wzrósł realnie w czwartym kwartale 2022 r. o 2 proc. rok do roku – podał GUS we wtorek. PKB wyrównany sezonowo spadł o 2,4 proc. w porównaniu z poprzednim kwartałem i był wyższy niż przed rokiem o 0,4 proc. Dane były zgodne z prognozami analityków.

REKLAMA
 class="wp-image-2056444"
Źródło: GUS

PKB Polski w 2023 r. o zaledwie 1 proc.

Polski Instytut Ekonomiczny zaznacza w komentarzu, że dane wskazują na hamowanie polskiej gospodarki, co jest efektem podnoszenia stóp procentowych oraz osłabienia gospodarczego w strefie euro.

Słabsza koniunktura utrzyma się także w tym roku – prognozy wskazują, że PKB Polski wzrośnie o około 1 proc., zauważalnie słabiej w niż poprzednich latach – zapowiada Marcin Klucznik, ekonomista PIE.

 class="wp-image-2056447"
Źródło: GUS

Instytut zauważa, że wzrost w ostatnim kwartale ubiegłego roku napędzały inwestycje, które wzrosły o 4,9 proc., zawiodła konsumpcja, która spadła o 1,5 proc. Handel zagraniczny dodał do wyniku PKB 0,9 pkt. proc., a zapasy 1,1 pkt. proc.

Podobna struktura wzrostu gospodarczego utrzyma się w tym roku. Spodziewamy się dość solidnych wyników inwestycji – prognozuje PIE.

Inwestycje odnotują wzrost, konsumpcja nadal będzie kulała

Jak wskazuje Marcin Klucznik, inwestycje będą rosły w wyniku zwiększania nakładów firm na efektywność energetyczną oraz na inwestycje publiczne, m.in. ze względu na prefinansowanie KPO przez grupę PFR.

Z kolei wzrost wynagrodzeń poniżej inflacji oraz utrzymanie wysokich rat kredytów hipotecznych oznaczają anemiczne wyniki konsumpcji – zaznacza ekspert PIE.

REKLAMA

Jego zdaniem polskiej gospodarce nie pomagają powroty uchodźców na Ukrainę. Jak zauważa, w ubiegłym roku przybysze ze Wschodu częściowo zamaskowali słabsze wyniki polskiej gospodarki, kupując dobra pierwszej potrzeby – żywność, odzież i farmaceutyki oraz wypełniali luki na polskim rynku pracy.

Od drugiej połowy 2022 roku obserwujemy powroty uchodźców z Polski do Ukrainy – taki ruch oznacza także mniejszy popyt w naszej gospodarce – wyjaśnia.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA