REKLAMA
  1. bizblog
  2. Biznes /
  3. Prawo

Polskie firmy żądają miliardów złotych od producentów ciężarówek. Będą odszkodowania za zmowę cenową

To już ostatni dzwonek na dołączenie do pozwów zbiorowych, jakie przeciw europejskim producentom ciężarówek szykują polskie kancelarie prawne. Przez wiele lat firmy transportowe przepłacały około 10 tys. euro za każdą ciężarówkę, ale teraz przyszedł czas zapłaty. To jednak jeden z niewielu jasnych punktów w sytuacji pogrążonej w kryzysie branży.

06.07.2019
10:32
REKLAMA

Trzy lata temu sześciu z siedmiu wielkich europejskich producentów samochodów ciężarowych podpisało z Komisją Europejską ugodę w sprawie zmowy cenowej, jaką utrzymywali w latach 1997-2011, czyli aż przez 14 lat.

REKLAMA

Czytaj też:

Niemiecki MAN i Daimler (sprzedaje ciężarówki pod marką Mercedes-Benz), włoskie Iveco, holenderski DAF (należy do amerykańskiego koncernu Paccar) oraz szwedzkie Volvo (kontroluje także francuską markę Renault Trucks), w 2016 r. zgodziły się zapłacić łącznie prawie 3 mld euro kar.

Wyłamała się tylko szwedzka Scania, która nie poszła na układ z Brukselą. Ostatecznie należąca do koncernu Volkswagen firma i tak musiała zapłacić karę, ale już bez rabatu, bo w wysokości 880 mln euro. Karę darowano za to firmie MAN w nagrodę, że doniosła o zmowie cenowej.

Na tym kłopoty producentów ciężarówek jednak się nie skończyły. Decyzja Komisji Europejskiej oznaczała zielone światło dla starań o odszkodowania od uczestników kartelu. Europejskie firmy transportowe zaczęły występować z pozwami zbiorowymi o zwrot nadpłaconych sum.

Jest o co walczyć, ponieważ jeśli uda się udowodnić, że nabywca przepłacił aż 20 proc. za ciężarówkę, będzie mógł otrzymać nawet 10 tys. euro, czyli ponad 40 tys. zł.

W tym roku roszczenia się przedawnią, dlatego polscy nabywcy ciężarówek nie mają dużo czasu na wywalczenie odszkodowania. W ofertach mogą wręcz przebierać — do dołączenia do pozwu zbiorowego zachęca wiele kancelarii prawnych.

Niektóre kancelarie kuszą brakiem kosztów sądowych, które bierze na siebie zewnętrzny inwestor. Minusem takiego układu jest konieczność podzielenia się z nim dużą częścią wywalczonego odszkodowania. Są też takie, które do sprawy podchodzą całkiem klasycznie: "Jesteśmy elastyczni w ustalaniu formy rozliczeń za wykonaną pracę" - czytamy na stronie jednej z kancelarii.

W mediach można przeczytać, że ciężarówek, za które może przysługiwać odszkodowanie, w Polsce jest nawet milion, rzeczywista liczba pojazdów zgłoszonych do pozwów jest znacznie niższa. Jeśli jednak kancelariom uda się złożyć pozwy w imieniu właścicieli powiedzmy 50 tysięcy aut, walka będzie toczyć się o ponad 2 mld zł.

W sprawę pozwów zbiorowych bezpośrednio nie angażują się organizacje reprezentujące polskie firmy transportowe. Prezes Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce Jan Buczek w rozmowie z Bozblog.pl tłumaczy, że członkowie ZMPD w sprawie pozwów zgłaszają się do wyspecjalizowanych kancelarii prawnych.

"My jako zrzeszenie bezpośrednio w tych działaniach nie uczestniczymy. Z naszych informacji wynika, że roszczenia wynoszą około 10 tys. euro za ciężarówkę" — mówi Jan Buczek.

Perspektywa dziesiątek lub nawet setek tysięcy złotych wpływających na konta firm transportowych może budzić zazdrość przedsiębiorców z innych branż, ale raczej nie chcieliby się z nimi zamienić miejscami.

Sytuacja polskich firm transportowych nadal jest skomplikowana. W ostatnich latach nasza branża transportowa rosła najszybciej w Europie i teraz to my najbardziej odczuwamy każde wahnięcie w gospodarce. Niestety kolejne rządy niespecjalnie interesują się sytuacją firm z tego sektora — mówi nam Jan Buczek.

Szef ZMPD tłumaczy, że transportowcy zmagają się z protekcjonizmem zachodnich krajów Unii. Podkreśla, że na razie bezskutecznie.

Polscy przewoźnicy wciąż narażeni są na szykany ze strony rosyjskiej. Przykład? Obecnie nie jest możliwy wjazd do Rosji przez państwa bałtyckie, jedynie przez Białoruś.

To bardzo utrudnia logistykę i naraża kierowców na oczekiwanie w długich kolejkach na przejściach granicznych — wyjaśnia prezes ZMPD.

REKLAMA

Własne postępowanie w sprawie zmowy cenowej na polskim rynku ciężarówek prowadzi obecnie Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Pod koniec czerwca UOKiK przeprowadził przeszukania w polskim biurze producenta ciężarówek Iveco oraz u dilerów tej marki. Z kolei w kwietniu kierowany przez Marka Niechciała urząd wszczął postępowanie antymonopolowe dotyczące ciężarówek marki DAF.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA