No Spoilers to system zarządzania zapasami dla barów i restauracji. Oszczędza czas pracy poświęcony na zarządzanie zapasami i poprawia kontrolę nad biznesem. Przyczynia się również do redukcji marnotrawienia jedzenia.
System No Spoilers łączy dane z POS-ów (point-of-sale), inteligentnych wag, aplikacji mobilnej i webowej na jednej platformie do zarządzania barem, kawiarnią czy restauracją.
Szef kuchni tworząc recepturę nowego dania, które chce dodać do menu, będzie miał dostępne informacje o cenach każdego składnika i jego udziale w koszcie całego dania. Na tym etapie będzie mógł skorzystać z naszego kalkulatora by określić odpowiedni foodcost dla nowej receptury i zdecydować czy rozszerzenie menu o tą pozycję ma sens biznesowy – mówi Michał Kowalkowski, współzałożyciel firmy.
N
No Spoilers stawia na automatyzację lokalem
No Spoilers integruje bluetootha, chmurę i dane w czasie rzeczywistym do automatyzacji zarządzania lokalem. Dzięki niej managerowie zyskują wiedzę o całości procesów np. tych prowadzących do przygotowania produktu.
Oszczędności wynikające ze zmniejszenia strat produktowych są możliwe w tych miejscach, które wcześniej prowadziły kontrole w innym systemie - zazwyczaj papier i długopis, rzadziej Excel – dodaje Kowalkowski.
No Spoilers zostało założone przez Bartosza i Michała Kowalkowskiego, przyjaciół od czasów liceum.
Michał Kowalkowski tworzeniem aplikacji zajmuje się od ponad 12 lat. Wcześniej założył startup real-time BaaS Hyperyun (dawniej Backwi.re) w Szanghaju w Chinach. Drugim współzałożycielem jest Bartosz Firmowski, który wcześniej kierował barem i zarządzał własną firmą eventową, a także restauracją.
W 2017 roku jako późny współzałożyciel dołączył też Mateusz Kalinowski, wnosząc do zespołu doświadczenie w tworzeniu aplikacji korporacyjnych.
Z No Spoilers korzysta dziś 70 lokali
Generują one 45 tys. złotych przychodu. A ile kosztuje sama licencja? Podstawowy pakiet zaczyna się od 279 zł za miesiąc za lokal, ale zależnie od wybranych modułów może kosztować nawet ponad 5000 zł miesięcznie.
Przeciętny klient restauracyjny płaci za licencję między 1,2 tys. a 2 tys. zł
- mówi Michał.
Jesteśmy na etapie inwestowania w rozwój na kolejne rynki europejskie, więc nie możemy mówić o zyskach – dodaje.
Wcześniej startup nazywał się STKTK. To spółgłoski występujące w słowie Stocktake. Założyciele postanowili jednak zmienić ją na coś, co łatwiej wymówić.
Wiele strat magazynowych w restauracjach wynika z zamawiania zbyt dużej ilości surowca, jeżeli nie zostanie zużyty - marnuje się. Stąd trochę humorystyczna nazwa No Spoilers. Termin zazwyczaj używamy, gdy mówimy o kinie u nas oznacza ograniczenie strat wynikających z psucia się produktów - podsumowuje Michał.