REKLAMA
  1. bizblog
  2. Energetyka

Nowy bardzo ważny stołek dla ministra Czarnka. To dlatego nie przygotował szkół na czwartą falę?

W rządzie najwyraźniej panuje przekonanie, że minister edukacji Przemysław Czarnek to wyjątkowo sprawny menedżer, który, czego się nie dotknie, zamienia w złoto. No i teraz w złoto ma zamienić polski atom, bo właśnie został wiceprzewodniczącym rady do spraw rozwoju technologii wysokotemperaturowych reaktorów atomowych chłodzonych gazem.

25.08.2021
6:04
Nowy bardzo ważny stołek dla ministra Czarnka. To dlatego nie przygotował szkół na czwartą falę?
REKLAMA

To nie żart, przysięgam! Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek naprawdę zajmie się rozwojem energetyki jądrowej w Polsce. Na stanowisko wiceprzewodniczącego rady do spraw rozwoju technologii wysokotemperaturowych reaktorów atomowych chłodzonych gazem powołał go właśnie Michał Kurtyka, minister klimatu i środowiska, który sam został przewodniczącym tejże rady.

REKLAMA

Czym są te wysokotemperaturowe reaktory chłodzone gazem? To reaktory najnowszej generacji, mają dużą sprawność i moc, od tradycyjnych reaktorów chłodzonych wodą różnią się tym, że są chłodzone gazami, bo mają wyższą temperaturę i woda nie wystarcza. Nieco inaczej dochodzi też do reakcji łańcuchowej, co powoduje ostatecznie, że nie ma ryzyka stopienia się rdzenia reaktora.

Te wszystkie wyjaśnienia trochę z racji tego, że internet nie próżnuje i już krążą memy z ministrem Czarnkiem, który mówi: „zbudujemy pierwszy reaktor chłodzony wodą święconą”.

Zabawne, a i owszem, ale woda, nawet święcona, w przypadku tej technologii nie wystarczy. Nawet minister Czarnek, doktor habilitowany nauk prawnych, pewnie już to wie.

Właściwie to można się domyślać, że na naukę o reaktorach jądrowych poświęcił kilka ostatnich tygodni. To wyjaśniałoby, dlaczego nie specjalnie zajmuje się przygotowaniem szkół do przyjęcia uczniów we wrześniu tuż przed oczekiwaną czwartą falą pandemii.

Jak napisał ostatnio Arek, jeszcze miesiąc temu mówiło się, że od połowy września w szkołach ruszą szczepienia dzieci, rozważono jakieś bliżej nie sprecyzowane formy zachęt i bonusów, które by miały przekonać tych uczniów, którzy się nie zaszczepili. W razie wzrostu liczby zachorowań proponowano, by niezaszczepieni uczyli się z domu, a zaszczepieni w szkole. Wszystkie pomysły miały być już gotowe, rozpisane i czekać na wdrożenie w zależności od rozwoju sytuacji. Tylko że poniedziałkowe wystąpienie ministra Czarnka sugeruje raczej, że żadnego planu nie ma, wszystko to był blef, a dzieci wracają do szkół i kropka. A jak jednak fala się rozleje? Wtedy rząd na bieżąco będzie wymyślał, co robić.

Na razie minister edukacji zajęty był myśleniem o atomie.

To nie ten atom, o którym myślicie

REKLAMA

Tych, którzy liczą, że nowy, sprawny menedżer/ekspert/urzędnik posunie projekt polskiej elektrowni atomowej, który ślimaczy się od lat, od razu muszę rozczarować. Wysokotemperaturowy reaktor jądrowy, którym będzie zajmował się minister Czarnek, to zupełnie inny projekt niż polska elektrownia atomowa planowana na Pomorzu.

Jedni powiedzą, że to oznacza, że minister Czarnek nie pomoże w tym kluczowym dla polskiej energetyki projekcie. Inni, że przynajmniej nic nie zepsuje. Tak czy inaczej, wysokotemperaturowy reaktor ma zacząć działać za ok. 10 lat, jeśli wszystko dobrze pójdzie. Jak już będzie gotowy, dowiecie się o tym zapewne z relacji TVP z poświęcenia go przez biskupów.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA