REKLAMA
  1. bizblog
  2. Nieruchomości

Tylu Polaków czekało na program mieszkaniowy PiS. A teraz wszystko na nic. Na wasze szczęście

Kiedy w rządzie ktoś wymyślał program Mieszkanie bez wkładu własnego, wówczas miał one jeszcze jakiś sens, choć był groźny zarówno dla banków jak i kredytobiorców. Na szczęście zanim wszedł w życie, stopy mocno urosły, powodując, że niebezpieczeństwo ominęło i jednych i drugich. Ale rząd nadal udaje, że to wielki hit. Tylko że nikogo on już nie obchodzi, a banki nie są zainteresowane, by w niego wejść. Umowę niby podpisał jeden bank, ale nic z niej nie wynika.

02.06.2022
7:50
Tylu Polaków czekało na program mieszkaniowy PiS. A teraz wszystko na nic. Na wasze szczęście
REKLAMA

Mieszkanie bez wkładu własnego miało być cudowną receptą na bolączki młodych, którzy mają zdolność kredytową, ale nie mają wkładu własnego. Ów wkład własny gwarantować miało im państwo za pośrednictwem Banku Gospodarstwa Krajowego.

REKLAMA

Już wtedy, jakiś rok temu, uważałam, że ten pomysł jest niebezpieczny. Stopy procentowe były rekordowo niskie. Jak ktoś nie uzbierał na wkład własny, znaczy, że nie zarabia wystarczająco dużo, żeby mieć bufor i odkładać. Na ratę może i go będzie stać, bo na przykład wyda na nią tyle, co wydawał na wynajem mieszkania. Ale żadna rezerwa nie zostaje. A co jak stopy wzrosną?

No i wzrosły. Dziś te raty są nawet 70 proc. wyższe niż rok temu, a przed nami kolejne podwyżki stóp procentowych. Zaraz raty będą nawet o 100 proc. wyższe. Wyobrażacie sobie, co działoby się z tymi młodymi zadłużonymi po uszy, gdyby program mieszkanie bez wkładu własnego wszedł w życie w ubiegłym roku, nie teraz? Tak, myślę, że wszyscy masowo by bankrutowali.

A mowa o 80 tys. osób – tyle kredytów bez wkładu własnego miało być udzielanych rocznie – przewidywały oceny skutki regulacji. Na szczęście Rada Polityki Pieniężnej uratowała ich przed tym bankructwem. Piszę trochę ironicznie, ale coś w tym jest – ryzyko się zmaterializowało, zanim rzesza młodych Polaków została wpakowana w kredyty, na które ledwo ich było stać i to przy historycznie niskich stopach.

Ale rządzących niczego to nie nauczyło. Program i tak wszedł w życie pod koniec maja. Tylko że jest totalną wydmuszką.

Mieszkanie bez wkładu własnego. Na razie jeden bank podpisał umowę

Do tej pory tylko jeden bank podpisał umowę z BGK – państwowe Pekao, ale nie ma jeszcze dla Polaków żadnej oferty. Jeden bank czy trzy – to niewielka różnica. Moim zdaniem rząd zaliczył kosmiczną wpadkę przy okazji tego programu.

Ktoś powie, że się czepiam. Ustawa weszła w życie dopiero 27 maja, a mamy początek czerwca, nikt nie działa tak szybko. Otóż nie. Ustawa weszła w życie dopiero teraz, ale została podpisana przez prezydenta już dawno temu i wiadomo było, że wejdzie w życie i kiedy.

Zobaczcie, jak to działało przy poprzednich programach tego typu. Na przykład Mieszkanie dla Młodych. Ustawa weszła w życie w ciągu dwóch tygodni od opublikowania jej w Dzienniku Ustaw. Dwa największe banki - Pekao i PKO BP - miały ofertę dla klientów niespełna dwa miesiące po publikacji przepisów.

Po pięciu miesiącach od ukazania się ustawy w Dzienniku Ustaw już w ośmiu można było korzystać z programu Mieszkanie dla Młodych.

Kiedy ustawa o kredycie bez wkładu własnego została opublikowana? Pół roku temu. Czasu było znacznie więcej, a skusił się jeden bank, który w dodatku z przygotowaniem oferty nadal się nie spieszy i będzie ona dostępna dla klientów zapewne dopiero za kilka miesięcy.

Banki po prostu dały sobie na luz z tym programem. po pierwsze – w obecnych warunkach jest niebezpieczny. Po drugie – zdolność kredytową tak poleciała na łeb, na szyję, że wiedzą, że i tak mało kto się na niego załapie. Przygotowanie oferty to zatem tylko szopka, żeby z rządu nikt się za bardzie nie śmiał.

REKLAMA

A najbardziej bawi mnie to, że tę szopkę uprawia tylko jeden z trzech dużych państwowych banków. PKO BP i Alior Bank nawet jeszcze nie pofatygowały się, żeby podpisać odpowiednią umowę z BGK. 

Co prawda BGK twierdzi, że kolejnych 12 instytucji jest zainteresowanych udziałem w programie, ale obstawiam, że długo nic z tego nie będzie, nawet jak papiery zostaną oficjalnie podpisane.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA