Gdyby rząd był firmą, skarbówka by go rozniosła w pył. BCC: złamał zasady, jakie narzucił przedsiębiorcom
Rozpoczął transakcję z podmiotem niedawno zarejestrowanym, działającym dotąd w zupełnie innej branży, a do tego po najniższej cenie i w hurtowych ilościach. Kupując maseczki od instruktora narciarskiego, znajomego ministra zdrowia, rząd złamał zasady, które narzuca przedsiębiorcom, grożąc im oskarżeniem za współudział w karuzeli VAT.
Zdaniem Michała Borowskiego, ministra do sprawy podatków w Gospodarczym Gabinecie Cieni Business Centre Club (BCC), kontrowersyjny zakup maseczek przez rząd pokazuje wprost, że nie wszystkich dotyczą te same zasady.
Bizblog.pl poleca
- Obostrzenia w gastronomii. Nieznajomość prawa szkodzi, ale tylko szarym obywatelom
- Podatniku, czas w końcu pokazać skarbówce PIT. Zwłaszcza jeśli skorzystałeś z nowej ulgi
Ekspert BCC zwraca uwagę na fakt, że Łukasz G., instruktor narciarstwa, który sprzedał maseczki Ministerstwu Zdrowia, swoją działalność gospodarczą założył niedługo wcześniej przed złożeniem takiej oferty. Co ciekawe: nigdy wcześniej w branży odzieży ochronnej i zabezpieczenia epidemicznego nie działał, nie miał żadnego w tym doświadczenia.
I tutaj zastanawiamy się, jak mają się działania resortu związane z weryfikacją nowego dostawcy lub kontrahenta w świetle opublikowanej przez Ministerstwo Finansów „Metodyki szacowania należytej staranności VAT w transakcjach towarowych”
– docieka Michał Borowski, ekspert podatkowy BCC.
Maseczki: rząd od innych wymaga, a od siebie już nie
Przywoływany przez Borowskiego dokument jest zbiorem wytycznych dla przedsiębiorców, jak powinni weryfikować swoich dostawców, żeby nie wpaść w VAT-owską karuzelę albo wykazać się należytą starannością VAT. Łamiąc te zasady, narażają się na zarzut udziału w grupie przestępczej wyłudzającej VAT.
Śledząc obszerne wymogi stawiane przez MF każdemu przedsiębiorcy w zakresie należytej staranności VAT w ministerialnej Metodyce, od razu widać, że rząd poległ na wszystkich jej najważniejszych punktach
– stwierdza Michał Borowski.
Złamane trzy zasady
Pierwszy zarzut dotyczy rozpoczęcia transakcji przez resort z podmiotem niedawno zarejestrowanym. Rządowa metodyka ostro tego nakazuje unikać, bo zdaniem MF nowi podatnicy najczęściej wyłudzają VAT.
Drugi z kolei dotyczy tego, że dokonano takiego zakupu maseczek od podmiotu dotychczas działającego w zupełnie innej branży – narciarstwie.
Po trzecie rząd złamał zapisy ministerialnej metodyki, kierując się najniższą ceną. Dokument MF nakazuje unikać „ofert od nieznanych podmiotów, szczególnie w dużym wolumenie i po atrakcyjnych cenach”.
Wychodzi więc na to, że gdy towary kupuje przedsiębiorca, obowiązują go zupełnie inne standardy należytej staranności kupieckiej, niż gdy towar kupuje rząd
– uważa Michał Borowski.
Stawka VAT od początku wskazywała, że nie jest wyrób medyczny
Zdaniem dziennikarzy „Gazety Wyborczej” resort zdrowia musiał od początku zdawać sobie sprawę z tego, że z tą transakcją coś jest nie tak. Chodzi o stawkę VAT.
Ta przypisana do certyfikowanych wyrobów medycznych, jakimi miały być proponowane przez Łukasza G. maseczki ochronne, wynosi 8 proc. Tymczasem instruktor narciarstwa z Zakopanego w korespondencji z resortem zdrowia od początku wspomina o stawce VAT na poziomie 23 proc. Co na to ministerstwo?
Kwestia właściwej stawki VAT leży po stronie dostawcy. Ministerstwo nie jest czynnym podatnikiem VAT
– twierdzi biuro komunikacji MZ.
Szał minął. Zakrywanie ust i nosa nie jest już w cenie
Wszystko wskazuje jednak na to, że w najbliższym czasie rząd w kolejnych tygodniach aż tak bardzo z zakupem kolejnych maseczek ochronnych już nie będzie musiał się spieszyć. Przyczyna jest prosta: to już przestał być towar pierwszej potrzeby, zwłaszcza po rządowym ogłoszeniu znoszącym obowiązek noszenia maseczek na otwartej przestrzeni od 30 maja.
To odwrócenie zainteresowania konsumentów widać np. na Allegro. Jak tłumaczy Business Insider Michał Bonarowski z biura prasowego Allegro popyt na maseczki jest już zaspokojony. Z kolei dane Google wskazują, że jesteśmy już po szczycie zainteresowania tym konkretnym towarem, który przypadł na 9 i 16 kwietnia. Rzecz jasna tym samym ostro w dół leci cena maseczek. Te jednorazowe nie tak dawno potrafiły kosztować 4-5 zł, a te bawełniane – nawet po 15 zł. Dzisiaj znalezienie oferty poniżej 2 zł nie stanowi żadnego problemu.
Obostrzenia w gastronomii. Nieznajomość prawa szkodzi, ale tylko szarym obywatelom
Jak mawiał klasyk: „Chu*, du*a i kamieni kupa”
Super czyli zaraz powiemy, że gdyby policjant był szarym kowalskim to sądy by go rozniosły – bo jak tak można kogoś na ulicy zatrzymywać i legitymować? Nie zrozumcie mnie źle, nie chodzi mi o bronienie obecnej ekipy. Tylko po prostu teza na jakiej jest oparty artykuł jest mocno oderwana od rzeczywistości. No ale czego ja wymagam, SW dawno dało sobie spokój z neutralnością polityczną.
nie, tu chodzi raczej o sytuację gdy policja nakazuje unikania zgromadzeń i noszenie masek a sama tego nie robi.
Skoro minfin ocenia na podstawie ww kryteriów czy ktoś chce nakręcić karuzelę vat, to chyba te same kryteria są obiektywne niezależnie od tego kto kupuje.
A policja ma pewne prawa przewidziane ustawowo.
A jak ma np. unikać zgromadzeń jak musi nielegalny strajk rozproszyć? Na którym w dodatku jest osoba z objawami grypowymi i gorączką (tak było na strajku przedsiębiorców)? Zgadzam się, że w miarę możliwości służby porządkowe też powinny się stosować do obostrzeń, ale nie kosztem swojej skuteczności.
A dlaczego policja wybiera sobie, które zgromadzenia ma rozpraszać a które nie? Dlaczego jedne są lepsze i ich uczestnicy mogą w nich brać udział – a w innych jest to zabronione?
Jakoś rząd nie miał żadnego problemu z obchodami 10 kwietnia, ani zwolennicy prezydenta w czekaniu na niego w Wadowicach. Tam palcem nie kiwnięto.
Jak rozwinięto przed urzędem transparent krytykujący wybory – to zaraz policja wymierzyła mandaty i zgłosiła sprawę do sanepidu.
To co robisz, to jest obrona patologii.
Jeśli nie odróżnisz demonstracji od wizyty państwowej to również popełniasz ten sam błąd logiczny co Autor artkułu. Ja nikogo nie bronię, uważam tylko, że należy zachować jakąś fundamentalną logikę i racjonalność.
Poproszę o tłumaczenie na polski ze specjalnym nastawieniem na „fundamentalną logikę” i „racjonalność”.
Z jednej strony kilkudziesięcioosobowa grupa osób nie przestrzegająca reżimy sanitarnego gromadzi się w oczekiwaniu na prezydenta przy kościele w Wadowicach. Nie jest to w żaden sposób zarejestrowane – bo jest obecnie NIELEGALNE, – policja w ogóle żaden sposób nie interweniuje i nie zbiera żadnych informacji na temat zgromadzonych tam osób.
Z drugiej strony kilkudziesięciu przedsiębiorców jest ZMUSZANYCH działaniami policji do zgromadzenia się w jednym miejscu – co stanowi dla nich zagrożenie. W wyniku prowadzonego postępowania wymierza się im kary oraz zgłasza do sanepidu.
Podobnie traktuje tych kilka osób, które zachowując bezpieczną odległość trzymały transparent przed jednym z urzędów.
Chcę przeczytać LOGICZNE i RACJONALNE wytłumaczenie dlaczego go pierwszego zgromadzenia mogło dość – a do pozostałych absolutnie nie.
Jestem BARDZO ciekaw.
Opinia dotycząca prezydenta jak dla mnie kupy się nie trzyma.
Najważniejszą kwestią w jego przypadku jest możliwość ciągłego sprawowania urzędu – a nie uczestnictwo w partyjnych spędach i spotkaniach wyborczych. On ma zbyt duże kompetencje by narażać się na niepotrzebne ryzyko. A jeżeli przez uczestnictwo w takim spotkaniu zachoruje, to jemu samemu to bardzo pracę utrudni – a będzie mógł być również nosicielem i pozaraża innych.
Wystarczy popatrzeć w niedzielę pod dowolny kościół w bardziej religijnym regionie, nie musi tam być Prezydenta. Jak były restrykcję do 50 wiernych to sporo księży wystawiało ławki na zewnątrz. I co, policja ma do każdego takiego przypadku według Twojej logiki jeździć? Wiadomo, że się nie da. Należy interweniować w najbardziej radykalnych przypadkach, takich jak ta demonstracja, w której uczestniczył facet z 38 stopniami gorączki, biegając wesoło po stolicy i narażając postronne osoby. Zauważ jeszcze jedną rzecz – w wypadku kościołów to jest sprawa stacjonarna i jak nie chcesz się narażać to łatwo tego uniknąć, przecież ich lokalizacja jest znana. W wypadku takiej bandy awanturników biegających po mieście takiego komfortu nie masz. Czy przedstawione przeze mnie argumenty są dla Ciebie wystarczająco logiczne? Co do tego, czy to faktycznie przedsiębiorcy byli to też można by polemizować. Mam zarówno w rodzinie jak i wśród znajomych osoby prowadzące własną działalność, i jakoś nikt nie plajtuje przez miesiąc przestoju. Co innego hazardziści, którzy budują firmę na kredytach – no ale jak igrasz z ogniem to musisz liczyć się z tym, że możesz się sparzyć. Współczuję takim osobom, ale mam też świadomość, że wpakowały się w to w pewnym sensie na własne życzenia, jak np. frankowicze.
@Karls: Spróbuj wybudować w Polsce (?) coś większego niż domek na działce w oparciu o „niekredyty”, to ja chętnie siądę z boku i popatrzę jak nie plajtujesz.
No i właśnie przez takie myślenie jest jak jest. Ceny mieszkań tak samo – napompowane w kosmos bo ludzie kupują na kredyt na 20 lat. Taka hipotetyczna sytuacja – gdyby kredyty zostały zakazane prawnie, koszty wielu inwestycji, w tym we własne cztery kąty poleciały by na łeb. Deweloper miałby do wyboru albo zaproponować uczciwą cenę, na którą ludzi stać, albo zburzyć ten swój blok/apartamentowiec/rzędówkę i zasiać zboże. Natomiast w sytuacji kiedy ludzie kupują/budują/rozkręcają biznesy na które ich nie stać, za pieniądze których nie mają, to lepiej nie będzie, jest wolna amerykanka, bo jak dasz wyższą cenę, to najwyżej ktoś większy kredyt weźmie. Dalej cała gospodarka będzie stać na zapałkach, gdzie miesiąc przestoju powoduje zupełną demolkę. I w tej sytuacji o dziwo najbardziej obrywają Ci, co mają pieniądze, bo dzięki rozdawaniu kredytów ich wartość jest dewaluowana. Nie ma wcale tak dużej różnicy, jak by się temu przyjrzeć, pomiędzy socjalistycznym rozdawnictwem, a udzielaniem kredytów. Kredyt spłacisz w ratach, rozdawnictwo w podatkach, ale ostatecznie na jedno wychodzi.
Nie będę ci tu pisał, jak bardzo nie wiesz o czym piszesz, bo jak widać na przykładzie twojej polemiki z innymi to nie przyniesie żadnego pozytywnego skutku. Proponuję w ramach sportu założyć sobie w Polsce firmę, być zależnym od zleceń i sytuacji rynkowej – twojej bezpośrednio i inwestorów – to wtedy porozmawiamy sobie przy piwie o rynkach i o chorych cenach, złych deweloperach i czemu życie nie jest za darmo.
Skoro używasz takiej podwórkowej retoryki to faktycznie nie mamy o czym rozmawiać. Przerysowujesz, wyśmiewasz, a więc nie masz kontrargumentów. A logomachia mnie nie interesuje. Pozostaje mi więc życzyć Ci miłego dnia, bo nic więcej w tej sytuacji zrobić nie mogę.
@Krzysztof Kopeć: Jeżeli chcesz tą dyskusję wygrać na rzeczowe argumenty, to ja chętnie popatrzę, tylko najpierw skoczę po popcorn.
Jak tłumaczyć koncert TVP w dzień matki. Mamy zakaz zgromadzeń, koncertów z udziałem publiki a tu impreza na całego z widownią ponad 50 szt. Jak to logicznie tłumaczyć? Wyższa konieczność? Czy może są równi i równiejsi?
Jak można być neutralnym jeżeli obecna ekipa robi takie wałki, w biały dzień, trwoni pieniądze, rozkrada, kłamie, oszukuje, No ale w zamian daje 500 PLN wiec morda w kubeł. I niehc mi nikt nie pisze, że PO była tak bez szczelna. Był tam dymisje i koniec kariery polityczej za zegarek niewpisany do oświadczenia majątkowego, tutaj setki milionów kradzionych przepisanych na żony. Szkoda gadać. No ale PiS kradnie ale daje 500+, no i prezydent z włąsnej kieszeni dał 13-tki emerytom . Żyć nie umierać. To nie Jezus powinien być królem polski tylko Judasz. On się połasił na 30 srebrników a cała Polska na 500.
Skoro uważasz, że w PO była jakaś realna odpowiedzialność (poza drobiazgami pod naiwną publikę) za te przywałki co przez 8 lat narobili to nie mamy o czym rozmawiać. Na tej zasadzie możesz mówić, że w PiS jest odpowiedzialność, bo Misiewicza wywalili. Tak samo naiwne podejście.
Wiadomo że święci nie są. Swoje za uszami mają, ale to co wyprawia PiS to jest poziom legendary.
Ja bym powiedział, że jest na odwrót. To co wyprawiało PO to był poziom Epic, tylko że ładnych parę lat minęło i ludzie już zaczynają zapominać. A PiS fakt, swoje za uszami ma, ale aż tak bezwzględnie nie gra jak poprzednia ekipa. No i też spore znaczenia ma to, że za PO media były praktycznie jednostronne. TVN tak samo chwalił władzę co ówczesna telewizja publiczna. Teraz jest dualizm to wszystko jest nagłaśniane i robi większe wrażenie niż wtedy.
Dokładnie od 1991 roku sowiecka agentura i sitwa z PO lody kręcili a trolle teraz laury pochwalne piszą w necie aby naiwnych Kowalskich znów wkręcić w kolejną farsę utopię PO z Trzaskowskim
Wiadomo że nie dojdziemy do porozumienia. Nie żebym był jakiś fanem PO, ale ja po prostu nie jestem w stanie znieść PiSu
Ja mam to samo tylko na odwrót.
A mogę się spytać jakie OBIEKTYWNE i możliwe do sprawdzenia kryteria pokazują, że działania PO były gorsze od obecnego rządu?
Bo coś ciężko mi je sobie wyobrazić.
Jeśli chodzi o media to pierwsze pisze pan nieprawdę – a po drugie jak widzę jest pan zaciekłym obrońcą patologii czy rozpowszechniania kłamstw, kampanii nienawiści i wrogości do osób o poglądach odmiennych od jedynie słusznych dla pisu.
Cóż…
Najprościej – wskaźniki gospodarcze. PKB, % bezrobocia, % ubóstwa. To już sporo daje do myślenia. W dalszej kolejności możesz policzyć sobie ilość afer za PiS i za PO. No generalnie długo by można wymieniać.
Jeśli gdzieś napisałem nieprawdę to proszę mnie zacytować. Zaś co do drugiej części to Pan podjął na mnie tym stwierdzenie atak ad personam, co stawia Pana, nie mnie, w takim świetle. Ja nikogo nie atakuję proszę zauważyć, jedynie się bronię, przed pomówieniami i wkładaniem mi w usta nie moich słów. I tak już na marginesie – sformułowanie „Pan” w odpowiedzi bezpośredniej do osoby, której dotyczy należy pisać z dużej litery, inaczej można to przyjąć jako zakamuflowany brak szacunku dla drugiej strony.
Jakie tak DOKŁADNIE działania gospodarcze rządu PO były NIELEGALNE w trakcie ich popełniania i jakie też były ostatecznie wyniki finansowe poszczególnych przedsiębiorstw?
Sytuacja której firmy skarbu państwa POPRAWIŁA się w trakcie obecnych rządów?
I może jeszcze chciałbym usłyszeć kiedy ówczesny gabinet wprowadzał przepisy LEGALIZUJĄCE łamanie prawa – co miało miejsce ostatnio, kiedy uznano, że przestępstwem nie będzie kupowanie sprzętu medycznego bez przetargów, procedur i oglądania się na dokumentację.
Za czasów PO prywata czy złodziejstwo były przestępstwami.
Teraz broni się ich twierdząc, że PO przecież było jeszcze gorszej w ogóle teraz jest to PATRIOTYZM…
Młody człowieku bzdury piszesz zakłamujesz fakty bo ile czerwone komuchy od 1991 roku nakradły z mafią to ja i 80% Kowalskich nie zarobi uczciwie przez 300 lat
Państwo Polskie od 1991 roku i sitwa Tuska to agentura sowiecka i mafia, wszystko co było rozgrabili między siebie i swoich za koryto intratne posady w zagranicznych filiach spółkach banki
Ręce mi opadają jak całe nowe pokolenie ludzi nie wie kim byli i są właściciele TVN , GW itp.itd i ci partyjni działacze PO i jej wcześniejszych mutacji od 1991 roku
Dlaczego z taką zaciekłością broni pan komunizmu ze złodziejstwem, prywatą oraz korupcją oraz odrzuca istnienie innego porządku w którym podobne działania byłyby karane?
Jeżeli uważa pan, iż poprzednia władza działała na szkodę kraju – to proszę przedstawić na to dowody, które obronią się w sądzie i umożliwią wymierzenie kary.
Nawet obecna, skorumpowana i podporządkowana politykom pisu prokuratura nie potrafi niczego poprzedniemu rządowi udowodnić. Nie potrafi pokazać, że doszło do złamania prawa i niegospodarności.
Bez tego osoby, których tak pan nie lubi są niewinne – a przedstawione oskarżenia z założenia są nieprawdą.
Na tym polega państwo prawa.
Człowieku właśnie mamy takich 99% trolli czerwonych komuchów w sieci i to oni bronią bezprawia sitwy PO Tuska i tych wszystkich przekrętów z mafią od 1991 roku
Jeżeli od ponad 15 lat program Państwo w Państwie , Interwencja , Uwaga pokazują wypaczenia ustroju jaki wprowadził Tusk z agentami z Rosji to nie ma szans aby ten stan zmienić pokojowo już jak tylko eliminacja wszystkich ludzi PO i sitwy razem z sędziami i całym układem czerwonym
Tacy jak ty trolle powinni być eliminowani i skończyło by się lobbowanie afirmacja LGBT i innego syfu jaki reprezentują oferują ludzie Tuska i PO
ps.
Nie rozumiem dlaczego Prezydent i PIS nie wprowadzą w stanie zagrożenia demokracji stanu wyjątkowego na 30 dni i rozwiązać senat i sejm itp.itd
Całą tą zdradziecką agenturę zatrzymać i skazać na śmierć i skończyć cackać się z wywrotowcami anarchistami wrogami narodu
A UE może nam naskoczyć w takiej sytuacji tak jak nikt nie ruszył palcem w Hiszpanii jak populiści chcieli rozwalić państwo
Dziś w Polsce mamy Neo Feudalizm i sytuację ze czerwona agentura z mafią i sędziami z PRLu zawłaszczyła sobie wszystko dla siebie i nie ma możliwości nikogo z sitwy skazać i odebrać mu co ukradł
Pytam się gdzie są sądy prokuratura skarbówka od 1991 roku jak nie reaguje na elity od koryta i ich dziwnie szybko powiększane majątki gdy Kowalskiego za mandat lub rachunek ściga się i często komornik go licytuje a sitwa jest nietykalna
Długo by można było wyliczać, może wymienię trzy takie najbardziej jaskrawe afery:
1. Kradzież pieniędzy z OFE – uznana przez ówczesny marionetkowy TK za konstytucyjny. Teraz krytykują upolitycznienie trybunału a sami robili dokładnie to samo.
2. Afera Amber Gold – kryta z uwagi między innymi na syna Tuska.
3. Prawdopodobne sfałszowanie wyborów samorządowych w 2014 – olbrzymi liczba unieważnionych głosów spowodowała postawienie wyników wyborów na głowie. Nawet jeśli przekłamanie nie było zamierzone, wynikało tylko z niechlujności, to należało by głosowanie po prostu powtórzyć, ale wtedy jeszcze PO było u pełni władzy, więc nie było takiej opcji, rządzili twardą ręką.
To tak na szybko. Jeśli ktoś twierdzi, że PO jest takie czyste to są dwie opcje – albo ma krótką pamięć, albo jest osobą głęboko zmanipulowaną, mającą trudności z odróżnieniem prawdy od fikcji.
99% trolli w necie to ci z PO a kłamstwa powielane 1000% razy za kasę mają stwarzać nowy ład prawny i wybielać anarchię czerwonej hołoty która z honorem nie chce odejść od 1991 roku i dalej pod innymi szyldami się do koryta pchają i chcą doprowadzić do pełzającego zamachu stanu lub dyktatury czerwonej PO
Afera Skoki, GetBack i inne. PiS pół roku temu dorżnąl OFE przelewając resztę kasy do ZUS. Prezeska TK gotuje zupki preziowi, w TK zasiada prokurator komunistyczny, obrońca pedofili itp itd. Możemy się przerzucać do rana i tak się nie przekonamy do swoich racji. Ja już się wypisuję bo do rozmowy wkroczył troll Nazir i rozmowa z nim nie ma sensu.
Dokładnie, każdy ma swoją rację. Ja mam pamięć dobrą, więc mnie nie przekonasz. Ty będziesz obstawał przy swoim i też nic nie zdziałam.
Może się źle wyraziłem, ale proszę o merytoryczne argumenty, a nie jakieś propagandowe bajeczki…
1. Owa „kradzież” polegała na przepisaniu zapisów księgowych z OFE na konta w ZUS’ie.
Żadnymi z tych środków nie można dysponować i korzystać w dowolnej chwili. Dopiero po osiągnięciu odpowiedniego wieku będą z nich wypłacane świadczenia.
Przy okazji można by wspomnieć, że skrócenie wieku emerytalnego z automatu sprawia iż ich wartość będzie zauważalnie mniejsza niż wtedy gdyby tego nie zrobiono…
2. Przedstawiono jakiś dowód na to, że premier naciskał służby, aby przymknęły na to oczy?
Jeżeli nie, to sprawy nie ma.
3. Nie. Nie ma czegoś takiego jak „prawdopodobne sfałszowanie” wyborów. Albo są na to DOWODY i wtedy należy skorzystać z istniejących procedur – albo uznać, że nic się nie stało.
Państwo naprawdę nie jest od tego, żeby zajmować się czyimiś emocjami czy teoriami spiskowymi…
PO może nie było jakieś wspaniałe – ale z perspektywy czasu widać, że byli to nudni technokraci, którzy tam gdzie mogli umieszczali na kierowniczych stanowiskach specjalistów.
Pis natomiast obnosi się swoim patriotyzmem – ale istnieje dla tej partii kwestia, że istnieje jakieś dobro wspólne, o które niezależnie od poglądów należy dbać.
Tłumaczenie godne TVN-u
Poczytaj sobie o prowokacji dziennikarskiej z sędzią na telefon
Czyli jak popełnisz przestępstwo, ale świetnie zatrzesz ślady, tak że nie ma dowodów, to nie popełniłeś przestępstwa? Interesująca logika, acz mało sprawiedliwa.
Legitymujący obywatela policjant MUSI działać w granicach prawa i na podstawie funkcjonujących przepisów. Nie może tego zrobić na przykład dlatego, bo ktoś dłubał w nosie i mu się to nie podoba.
Jedyna teza o której jest tu mowa to kwestia przestrzegania prawa i dobrego zarządzania Państwem przez osoby na najwyższych stanowiskach urzędniczych.
W obecnej chwili nasz rząd działa w ten sposób, jakby by to nie była dla niego ojczyzna o którą trzeba dbać – tylko kolonia murzynów, którą trzeba rozkraść. A skoro czarnuchy i na to zarobią, to walić głupich polaczków…
No ale broń takiego zachowania.
To jest Twoja opinia. Ja nie uważam, żeby PiS z Polską obchodził się gorzej niż to robiło PO. Co nie znaczy, że ich chwalę, tego mi proszę w usta nie wkładać.
Prywatnie uważam, że jest symetrystą doskonałym, który doszukuje się podobieństw pomiędzy działalnością pisu i platformy – a to jest z założenia aktywność mało merytoryczna… I odporna na argumenty…
Kto jest?
Rząd i wyższa konieczność za los narodu nie podlega tym samym regulacjom jakie są dla firm i skarbówki
Gdyby stosować podatkowe zapisy wobec państwa rządu to by nigdy nic nie było można zrobić a Ruscy by tu wjechali jako wybawcy sitwy czerwonej PO bo biedakom władzę koryto zabrali
Wszystkie zwierzęta są równe, ale niektóre są równiejsze niż inne 😉
Jeżeli chodzi o dawanie przykładu, to rząd nie jest żadnym autorytetem. Do tego stopnia, że nie byłbym zdziwiony gdyby się okazało, że to posłowie podpalają nadajniki „5G” 😀
Czyli kolejna wariacja z cyklu „Twój ból jest lepszy niż mój”. Tym razem rządowy zakup nie podlega żadnej kontroli, w dodatku z naruszeniem prawa. I co najlepsze sam premier przyznał, że przynajmniej część kosztów nie jest nigdzie udokumentowana. Za takie numery przedsiębiorca nie tylko by miał skarbówkę na głowie, ale i zarzuty karne. Żadna władza nie była święta, ale obecna to prawdziwa mafia przy poprzednich rządach. Najbardziej nie smuci złodziejstwo PiS-u, tylko zobojętnienie Polaków. Partia rządząca tanio kupiła sobie społeczeństwo, ale nie była pierwsza. Tak samo zrobił Putin, później wzorowali się na nim Erdogan i Orban. Kasę państwa potraktowali jak swojej partii. Polskim przykładem tego podejścia jest tekst Dudy z targowiska w Garwolinie, że on i rząd „dał” 500+ i trzynastkę, a samorząd podniósł opłatę za śmieci. Zapomniał dodać, że ustawę o śmieciach przegłosował PiS, a w samorządzie garwolińskim poza samorządowcami niezwiązanymi z żadną partią są tylko PiS-owcy.
Przecież to bylo jak zwykle kolesiostwo od strony Pana ministra. Normalny człowiek już by był sadzony, kary a i pewnie zawiasy by się znalazły. A tu sprawa przycichnie, kasą się podzielą jak zwykle. Dziwię się że jeszcze któryś z wariatów w naszej Polsce któregoś nie odstrzelił, może wtedy zaczęli by się w tym tz rządzie zastanawiać 3 razy zanim jakiś wałek będą chcieli zrobić, bo na końcu za dziurę budżetową zapłacą Polacy a nie te świnie. Za czasów PO to chociaż zaraz się do dymisji dawali a teraz… Qrwa szkoda gadać, kurw*stwo i tyle, jawne walki jak z tym zatajaniem majątków, sądy PISu i łamanie konstrukcji. Tyle w temacie
Elo