REKLAMA
  1. bizblog
  2. Prawo

Szwajcarzy niedługo kupią marihuanę w aptekach. Nie tę leczniczą, a rekreacyjną

Szwajcaria sprawdza alternatywne formy regulacji dotyczące marihuany, co może oznaczać rychłą depenalizację handlu marihuaną rekreacyjną. Helweci zdają sobie sprawę, że konsumpcja zioła jest powszechna i jej popularność rośnie, ale na razie popyt na marihuanę rekreacyjną zaspokaja czarny rynek.

09.05.2022
15:14
marihuana-thc-prawo-USA
REKLAMA

Szwajcarzy powoli dochodzą do wniosku, że karanie za marihuanę niczego dobrego nie przynosi. Mnożą się kary grzywien i więzienia dla młodych ludzi, a poziom konsumpcji wcale nie maleje. Mimo że w kraju cały czas obowiązuje zakaz uprawy, importu, produkcji i sprzedaży konopi indyjskich. Dlatego już rok temu zezwolono na ograniczone czasowo projekty pilotażowe dotyczące użycia marihuany, aby w ten sposób sprawdzić alternatywne formy regulacji.

REKLAMA

Federalne Biuro Zdrowia Publicznego w Szwajcarii właśnie zatwierdziło pierwszy taki projekt, w ramach którego wybrani mieszkańcy Bazylei powyżej 18. roku życia będą mogli zaopatrywać się w marihuanę rekreacyjną w aptekach. 

Prawie 400 uczestników będzie mogło kupić różne produkty z konopi w wybranych aptekach w Bazylei - informują władze miasta.

Marihuana rekreacyjna w aptekach. Nowy trend

Program potrwa 2,5 roku, startuje we wrześniu. Uczestnicy będą regularnie pytani o częstotliwość spożycia oraz o stan zdrowia fizycznego i psychicznego. Marihuanę do aptek dostarczy szwajcarska spółka Pure Production, która w związku ze startem pilotażu otrzymała specjalne odstępstwo od obowiązującego w Szwajcarii prawa. Federalne Biuro Zdrowia Publicznego wyraźnie zaznacza, że przekazywanie marihuany pochodzącej z projektu osobom trzecim - będzie karane. Zdaniem Konrada Gładkowskiego, prezesa Centrum Medycyny Konopnej w Warszawie, ten pilotaż może przyczynić się do zmiany prawa w całej Szwajcarii.

Ten pomysł wydaje się ciekawy, choć jak na razie sprzedaż i uprawa marihuany są tam zabronione. Co ciekawe - dane z sondaży pokazują, że większość obywateli Szwajcarii chciałaby zmian krajowej polityki dotyczącej konopi - zwraca uwagę.

Przy okazji Gładkowski powołuje się na zeszłoroczne badanie używania konopi indyjskich jako substytutu leków na receptę. Wyniki pokazują, że w przypadku 91 proc. respondentów korzystających z medycznej marihuany na receptę i w przypadku 54,6 proc. osób korzystających z marihuany bez recepty, nastąpił spadek stosowania leków na receptę - w szczególności tych pomagających w walce z przewlekłym bólem, problemach ze stawami i antydepresantów.

Rynek marihuany w Europie coraz bardziej rośnie

Pod koniec zeszłego roku na marihuanową rewolucję w prawie zdecydowała się Malta. Osoba dorosła może mieć przy sobie bez żadnych konsekwencji do 7 gramów marihuany. Posiadanie do 28 gramów jest traktowane jako wykroczenie i można za to dostać grzywną do 100 euro. W domu, na własny użytek zaś, można hodować do 4 krzaków marihuany. Podobnie chce postąpić Luksemburg. Ofensywę legislacyjną w tym kierunku zapowiada również rząd w Berlinie. Ekonomista Justus Haucap z Uniwersytetu w Duesseldorfie wylicza, że legalizacja marihuany przyniesie Niemcom dodatkowe 4,7 mld euro do budżetu. 

REKLAMA

Legalizacja marihuany do celów rekreacyjnych nie jest już tak kontrowersyjna, jak jeszcze np. dekadę temu. Umożliwia ona m.in. ograniczenie nielegalnego obrotu, co jest korzystne dla jej użytkowników, którzy mogą sięgać po surowiec ze sprawdzonych źródeł - uważa Konrad Gładkowski.

W Polsce medyczna marihuana stała się legalna w 2017 r., ale pierwsze partie suszu z zagranicy trafiły do naszych aptek rok później. W kwietniu br. prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę umożliwiającą produkcję medycznej marihuany przez państwowe instytuty badawcze. Marihuana rekreacyjna pozostaje w Polsce nielegalna. Za jej posiadanie (bez limitów) grozi do 3 lat więzienia, a za handel - do 10 lat pozbawienia wolności.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA