Rekordowa liczba miliarderów, których majątki są łącznie warte 13,1 bln dolarów, 493 debiutantów, Jeff Bezos, który po raz czwarty został najbogatszym człowiekiem świata i psioczący na koronawirusa Elon Musk, który zaliczył spektakularny awans – oto podsumowanie najnowszego rankingu „Forbesa”.
Pełna lista najbogatszych na świecie liczy już 2755 nazwisk, najwięcej w historii. W ciągu ostatniego roku ich majątek wzrósł z 8 bln do 13,1 bln dolarów. Można by pomyśleć, że epidemia bogaczy nie dotyczy, prawda?
Bardzo, bardzo bogaci, stali się jeszcze bardziej bogaci
– skwitował w rozmowie z Reutersem Randall Lane z „Forbesa”.
Elon Musk drugim najbogatszym człowiekiem świata
Ale to nic. Gdy tak patrzę na wyniki na najnowszego rankingu, to wychodzi mi na to, że najbardziej na covidzie skorzystał ten, który wyrósł na jego czołowego denialistę. Elon Musk wściekający się „na pandemiczną bzdurę” przepuścił spektakularny rajd i po awansie z 31. miejsca awansował tuż na drugie miejsce tuż za plecy Jeffa Bezosa.
CEO Tesli wyprzedził kolejno Bernarda Arnaulta, dyrektora generalnego LVMH, założyciela Microsoftu Billa Gatesa oraz szefa Facebooka Marka Zuckerberga. Pandemiczne zamieszanie na rynkach i moda na notowane na NASDAQ big techy wypchnęły za to z pierwszej piątki guru inwestorów giełdowych Warrena Buffetta.
CEO Bumble'a najpierw zadebiutowała na NASDAQ, a teraz na liście Forbesa
Szeregi bardzo, bardzo bogatych poszerzają się po roku, w którym pandemia koronawirusa wywróciła do góry nogami światową gospodarkę i zagroziła egzystencji ludzi na całym świecie
– napisał Reuters.
W ciągu roku na liście Forbesa przybyło 493 nazwisk. Tytuł najbardziej efektownego debiutu przypadłby chyba Whitney Wolfe Herd, założycielce i CEO serwisu randkowego Bumble, który zadebiutował na Nasdaqu niespełna dwa miesiące temu – 11 lutego 2021 r.