REKLAMA
  1. bizblog
  2. Biznes

Pamiętacie Leader Price? Sieć handlowa wraca na rynek. Jest obłędnie tania, ale stawia jeden warunek

Pamiętacie jeszcze markę Leader Price? Na początku lat dwutysięcznych. cieszyła się w Polsce niemałą popularnością. Teraz powraca pod skróconym szyldem i z lekko zmienionym pomysłem na biznes.

23.12.2022
6:46
szczyt inflacji
REKLAMA

Historia Leader Price w Polsce skończyła się jeszcze przed nastaniem duopolu Lidla i Biedronki. Sieć wystartowała nad Wisłą w 2001 r., wcześniej dała się jednak poznać konsumentom jako marka produktów własnych w hipermarketach Geant.

REKLAMA

Gdy w 2006 r. właściciel Leader Price, czyli Groupe Casino, postanowił sprzedać markę, sieć zatrudniała w Polsce ponad 2 tys. pracowników i składała się z 220 placówek. Wiele z nich trafiło pod skrzydła nowego nabywcy, którym okazało się Tesco. Wtedy wydawało się, że Brytyjczycy lepiej odnajdują się na rynku, ale jak dobrze pamiętamy — tylko do pewnego momentu. Tesco również zniknęło z Polski przejęte przez duńskie Netto.

Leader Price wraca

Francuski. Dziennik „Le Monde” podał, że Groupe Casino, które nad Sekwaną nie pozbyło się praw do nazwy i wszystkich sklepów, postanawia reanimować sieć dyskontów.

Sama nazwa ulegnie jednak zmianie. Leader Price zamieni się w LP. Potencjalnie taki rebranding może sięgnąć 90 placówek zlokalizowanych głównie w Normandii. Groupe Casino prowadzi na razie testy nowego formatu w miejscowości Normanville. Efekty? Zdaniem zainteresowanych próba wypada bardzo obiecująco.

Dyskont w Normanville działa od dziesięciu miesięcy. Na jego przykładzie widać, że dyskonter będzie celował w niskie ceny, ale... nie dla klientów indywidualnych.

Jednym z kluczowych odbiorców nowej sieci mają być bowiem stowarzyszenia branżowe i restauratorzy. Czyli odbiorcy wywożący towar ze sklepów w ilościach hurtowych.

To właśnie pod ich potrzeby skrojona jest oferta LP

Serwis dlahandlu.pl podaje przykładowe ceny - kilogram kostek cukru kosztuje 83 centy. Za sześciokilogramowy karton zapłacimy jednak już tylko 79 centów za kilogram. Za 660-kilogramową paletę cena spada do 75 centów, czyli różnica w cenach rośnie do odpowiednika kilkudziesięciu groszy.

Ta polityka okazuje się trafiona. Jean-Charles Naouri, dyrektor generalny grupy Casino mówi, że 10 proc. sprzedaży pochodzi z towarów kupowanych w hurcie.

REKLAMA

Groupe Casino skusiło się na powrót do formatu hard-dyskontu skuszone wysoką inflacją i pogarszającymi się wskaźnikami optymizmu konsumenckiego.

Być może założenie, że klienci zaczną szukać teraz przede wszystkim niskich cen, jest słuszne, ale nie jest to wcale tak oczywiste. Przypomnijmy, że inny hard-dyskont, czyli rosyjska sieć Mere też miała przebojem wbić się do Polski i na kilka rynków Europy Zachodniej. Ekspansja zakończyła się fiaskiem na długo przed rozpoczęciem wojny w Ukrainie.

Obecnie Mere nad Wisłą już nie ma. Polski klient pozostał wierny dotychczas działającym nibydyskontom w rodzaju Biedronki, Lidla czy Aldi. Założenie, że Francuzi okażą się mniej wybredni, uważam za bardzo ryzykowne.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA