REKLAMA
  1. bizblog
  2. Pieniądze

Panika w Europie, euro i złoty idą na dno. Zaczynam zazdrościć Czechom, korona jest twarda jak skała

Dolar znowu w gazie, bardzo blisko rekordowych poziomów z połowy lipca. Złoty kompletnie bezradny. Nie tak dawno Agata zastanawiała się, czy Polska nie powinna kilka lat temu przyjąć euro, wtedy bylibyśmy o wiele mniej podatni na takie ataki paniki jak obecna. Mnie przyszło do głowy, że jeśli w naszym kraju panuje taki opór przed przyjęciem pieniądza zarządzanego z Frankfurtu, to może powinniśmy zrezygnować ze złotego na rzecz innej waluty, na przykład czeskiej korony.

22.08.2022
16:43
Panika w Europie, euro i złoty idą na dno. Zaczynam zazdrościć Czechom, korona jest twarda jak skała
REKLAMA

Kurs złotego do dolara nie dość, że znów spadł poniżej 4,75 zł, to jeszcze niebezpiecznie blisko znalazł się lipcowych szczytów. W poniedziałek bez wysiłku USDPLN osiągnął 4,7669 i jeśli wierzyć analitykom, jeszcze nie powiedział ostatniego słowa.

REKLAMA

Przy okazji przebicia w poniedziałek na dolarze 4,75 zł, Jacek Rzeźniczek przypomniał na Stooq.pl, że właśnie ten poziom wskazywał w ubiegłym tygodniu jako ostatnią linię obrony przed dalszym umocnieniem amerykańskiej waluty.

Jego naruszenie nie przesądza jeszcze o powrocie na tamte szczyty, ale jeśli eurodolar w dalszym ciągu będzie się osłabiał, co na ten moment jest scenariuszem bazowym w krótkim terminie, to dalszej wspinaczki na USDPLN raczej nie unikniemy – zauważył.

Kurs złotego podąża za euro. Na dno

Dolar rozpoczął nowy tydzień na podobnym poziomie do piątkowego zamknięcia, ale wraz z dołączaniem do handlu kolejnych rynków szybko zyskiwał na wartości. 4,75 zł przebił o 10.00 czasu polskiego. Cztery godziny później osiągnął 4,7669, a o szesnastej znów wystrzelił, tym razem do 4,9904 zł, zbliżając się niebezpiecznie do lipcowych rekordów ustanowionych do walut Starego Kontynentu z euro na czele.

new TradingView.widget( { "width": 700, "height": 610, "symbol": "FX_IDC:USDPLN", "timezone": "Etc/UTC", "theme": "dark", "style": "3", "locale": "pl", "toolbar_bg": "#f1f3f6", "enable_publishing": false, "range": "1D", "allow_symbol_change": true, "container_id": "tradingview_5e5c3" } );

W poniedziałek ten schemat znów zadziałał, kurs złotego jak cień podążał za europejską walutą, osłabiając się do najniższych poziomów, gdy akurat dolar przełamywał parytet. Najniższy kurs euro osiągało właśnie o godzinie dziesiątej, a potem czternastej. Jego notowania zjeżdżały wtedy poniżej 1 dol. Aż w końcu spadły na dno do 0.99263 dol., ustanawiając rekord wszech czasów.

Zdaniem Marka Rogalskiego, głównego analityka walutowego DM BOŚ, notowania EURUSD powróciły w okolice parytetu stosunkowo szybko, a podwyżka stóp procentowych o 50 punktów bazowych zarządzona pod koniec lipca przez Europejski Bank Centralny niewiele pomogła. Ba, w jego opinii powinniśmy być gotowi na kolejne rekordy słabości i euro, a więc i złotego.

new TradingView.widget( { "width": 700, "height": 610, "symbol": "FX:EURUSD", "timezone": "Etc/UTC", "theme": "dark", "style": "3", "locale": "pl", "toolbar_bg": "#f1f3f6", "enable_publishing": false, "range": "1D", "allow_symbol_change": true, "container_id": "tradingview_f00e7" } );

Słabość euro wynika z obaw o recesję, którą potęgować mogą działania Rosjan na rynku surowców. Dzisiaj nerwowość wywołały kolejne doniesienia o trzydniowym wyłączeniu gazociągu Nord Stream I w końcu sierpnia. Rynek może się też obawiać eskalacji konfliktu rosyjsko-ukraińskiego na jesieni i zimą. Słowem, perspektywy dla euro pozostają słabe – wskazał ekspert.

Kurs dolara napędzają z kolei oczekiwania wrześniowej podwyżki stóp na poziomie 75 punktów bazowych, a także przybierający na sile odpływ kapitału z rynków uznawanych za najbardziej ryzykowne z Europą Środkową i Wschodnią na pierwszym miejscu.

Reasumując, test dołka przy 0,9951 z połowy lipca jest dość prawdopodobny. Jego naruszenie też, gdyż wskaźniki nie dają sygnałów wyhamowania nowej fali spadkowej na tej parze – uważa Marek Rogalski.

Złoty słabiutki, czeska korona walczy

Dolar umacnia się w Europie do niemal wszystkich walut, ale bardzo ciekawie w tym towarzystwie prezentuje się czeska korona, która w porównaniu z naszą walutą jest znacznie mniej zmienna i bardziej odporna na zawirowania.

new TradingView.widget( { "width": 700, "height": 610, "symbol": "OANDA:USDCZK", "timezone": "Etc/UTC", "theme": "dark", "style": "3", "locale": "pl", "toolbar_bg": "#f1f3f6", "enable_publishing": false, "range": "YTD", "allow_symbol_change": true, "container_id": "tradingview_35903" } );

Bartosz Sawicki, analityk Cinkciarz.pl, zwraca uwagę, że w apogeum paniki, jaka wybuchła po zaatakowaniu Ukrainy przez Rosję złoty do euro spadł do najniższego poziomu w historii. Tymczasem czeska korona, która tuż przed wybuchem wojny była najmocniejsza do euro od ponad dekady, straciła w najgorszym momencie zaledwie 6 proc. Do dolara korona dostała oczywiście jeszcze większy łomot, ale i tak zdecydowanie mniejszy niż złoty, co dobrze widać na wykresie poniżej.

 class="wp-image-1892812"
Źródło: Stooq.pl
REKLAMA

Czesi stabilizują notowania swojej waluty na stosunkowo wysokim pułapie. W tym celu każdego miesiąca wydają nawet kilka miliardów euro na interwencje walutowe. Amunicji im nie zabraknie, gdyż poziom rezerw przekroczył w tym roku 160 miliardów euro. W relacji do wielkości gospodarki wynosi ok. 50 proc., co na tym polu stawia Czechy w ścisłej światowej czołówce – wyjaśnia analityk Cinkciarz.pl.

I dodaje, że aktywnie wspierana przez bank centralny korona będzie stabilniejsza i odporniejsza niż złoty czy zwłaszcza najsłabszy w regionie forint.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA