REKLAMA
  1. bizblog
  2. Gospodarka

Kryzys nie zwalnia. Giełda w USA zaliczyła tak głębokie spadki, że notowania chwilowo zawieszono

Koronawirus na pewno nie jest jedynym powodem, ale z pewnością jest katalizatorem kryzysu, który w błyskawicznym tempie rozlewa się na całą światową gospodarkę. O tym, że mamy co najmniej powtórkę z 2008 roku, świadczy wiele czynników. Nowy argument właśnie dodała amerykańska giełda, która zawiesiła na 15 min notowania z powodu niekontrolowanej przeceny akcji tuż po otwarciu parkietu Wall Street. Po raz pierwszy od krachu w 2008 roku.

09.03.2020
16:21
Kryzys światowy. Giełda w USA zaliczyła tak głębokie spadki, że notowania zawieszono
REKLAMA

Tego właśnie rynki obawiały się najbardziej po największym od trzech dekad tąpnięciu cen ropy naftowej. Amerykańska giełda zareagowała na kryzys naftowy tak gwałtowną przeceną, że jej notowania zostały wstrzymane, by ostudzić emocje i opanować panikę wśród inwestorów.

REKLAMA

Najważniejsze indeksy Wall Street na dzień dobry gwałtownie zanurkowały, co pociągnęło za sobą automatyczne zawieszenie notowań na kwadrans. Ostatni raz taka sytuacja miała miejsce w 2008 roku, w czasie paniki po upadku banku inwestycyjnego Lehman Brothers.

Indeks S&P 500 skupiający pięćset największych spółek spadł od razu o 7 proc., a Dow Jones Industrial Average runął o 2 tys. punktów, co jest największym jednorazowym spadkiem w historii amerykańskiej giełdy.

Początkowych strat już nie udało się odrobić, choć z drugiej strony nie doszło też do jeszcze głębszego załamania.

 class="wp-image-1092320"
Źródło: Google

Na zamknięciu notowań indeks S&P 500 był 7,6 proc. niżej względem zamknięcia parkietu w piątek, NASDAQ Composite o 7,29 proc., a Dow Jones Industrial Average o 7,79 proc. Spadek tego ostatniego indeksu o 2013 pkt to niechlubny rekord w historii amerykańskiej giełdy.

Wszystkie wskaźniki nastrojów inwestorów wskazują na ekstremalny lęk, największy od czasu wybuchu kryzysu 2008 roku.

Nastrojów raczej nie tonuje Donald Trump, którego ostatnie tweety sugerują, że nie rozumie tego, co właśnie dzieje się w światowej i amerykańskiej gospodarce.

Przyzwyczajony do niemal nieprzerwanych wzrostów na giełdzie w czasie swojej kadencji, chyba nie potrafi się pogodzić z tym, że coś się zacięło w tym mechanizmie i nie może sobie przypisywać wszelkich sukcesów amerykańskiego biznesu. Jak sobie z tym radzi? Odwołuje się do magicznego hasła „fake news”.

Arabia Saudyjska i Rosja kłócą się o cenę i przepływ ropy. To oraz fake newsy jest przyczyną spadków na giełdach!

- napisał prezydent USA.

Donald Trump cieszy się za to, że spadek cen ropy naftowej oznacza niższe ceny na stacjach paliw w USA.

Jak już pisaliśmy, w miniony piątek w Wiedniu miał miejsce szczyt państw-producentów ropy, który zakończył się wielką katastrofą. Rosja nie zgodziła się na wspólne cięcie wydobycia, co miało podbić ceny i uratować budżety państw uzależnionych od eksportu ropy.

Członkowie kartelu OPEC – czyli Arabia Saudyjska wraz z pozostałymi krajami Zatoki Perskiej i kilkoma innymi producentami ropy – od 2016 roku ściśle współpracowały z Rosją, tworząc nieformalną grupę OPEC+. Skoordynowane cięcia pozwoliły w ostatnich latach mocno podbić ceny ropy po ich dramatycznym spadku w 2014 roku.

Arabia Saudyjska i jej sojusznicy do końca byli przekonani, że Rosja, która wcześniej sygnalizowała niechęć do dalszych cięć, jednak da się przekonać do wspólnego zmniejszenia wydobycia. Władimir Putin pozostał nie ugięty i zerwał pakt z OPEC.

REKLAMA

Bardzo nerwowo i gwałtownie na zerwanie OPEC+ zareagowała Arabia Saudyjska. Jeszcze w weekend ogłosiła znacznie obniżenie cen tego surowca dla zagranicznych odbiorców, a władze w Rijadzie zapowiedziały, że od kwietnia zwiększą wydobycie do ponad 10 mln baryłek dziennie, co w praktyce oznacza zalanie rynku tanią ropą.

Na efekty nie trzeba było długo czekać. W ciągu kilku sekund od rozpoczęcia notowań, ceny ropy tąpnęły niemal tak samo mocno, jak w 1991 roku, gdy uderzające militarnie na Irak USA zalały światowy rynek swoimi rezerwami ropy. Gwałtownymi spadkami zareagowały wszystkie światowe giełdy.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA