Pompa ciepła, tani kocioł na ekogroszek, a może coś innego? Sprawdź rozwiązanie, które robi cuda z rachunkami
Rachunki za ciepło zajmują na naszych listach wydatków wysokie miejsce, zwłaszcza w tym roku. Czy z dodatkiem węglowym zwykły kocioł się opłaca czy jednak lepiej zacisnąć trochę bardziej pasa i zdecydować się na pompę ciepła? Z pomocą na odpowiedź na tego typu pytania pospieszył Polski Alarm Smogowy, który przygotował prosty kalkulator. Ten wyliczy koszty ogrzewania domu jednorodzinnego.
Dodatek węglowy czy energetyczny – co bardziej się opłaca? Kupić mam kocioł na zwykły węgiel, ekogroszek czy może na pellet? A być może jest tak, jak mówią niektórzy, i mimo wysokich cen prądu najlepiej zainwestować w pompę ciepła? Ta w połączeniu z fotowoltaiką ponoć czyni cuda z rachunkami. Takie pytania Polacy zadają sobie od miesięcy. Konkretnie od początku sezonu grzewczego – wyjątkowego i bezprecedensowego, napędzanego w głównej mierze przez Rosję, która tak chciała złamać europejską solidarność.
I chociaż koło ratunkowe rzuciła bardzo ciepła zima, to aura jeszcze w kolejnych tygodniach może sprawić psikusa i pytania o koszty ogrzewania ponownie staną się aktualne. Dlatego Polski Alarm Smogowy (PAS) postanowił stworzyć specjalny kalkulator kosztów ogrzewania.
Kalkulator powstał w odpowiedzi na bardzo dynamiczną sytuację na rynku paliw i energii. Chcemy, żeby dzięki niemu ludzie mogli w prosty sposób porównać koszty ogrzewania różnymi nośnikami. To bardzo ważne w sytuacji, gdy wielu właścicieli domów stoi przed decyzją, na jakie urządzenie grzewcze wymienić dotychczas używanego kopciucha - podkreśla Anna Dworakowska z PAS.
Koszty ogrzewania, czyli kalkulator prawdę powie
Jak działa ten kalkulator? To bardzo proste narzędzie, z obsługą którego każdy sobie poradzi. W pierwszej kolejności musimy wpisać w odpowiednią rubrykę powierzchnię naszego domu jednorodzinnego. Następnie wykazujemy liczbę osób, które w tym domu mieszkają. Na koniec pozostaje wskazać standard ocieplenia budynku.
Można wybrać między słabym, średnim i dużym ociepleniem – standardem WT 2021, standardem EU 40, standardem EU 25 oraz standardem EU 15. Uwzględniamy także wszystkie możliwe dopłaty do paliw: węgla, pelletu, czy energii elektrycznej. Wyliczenia, jak zaznacza PAS, dokonywane są podstawie kalkulatora Porozumienia Branżowego na rzecz Efektywności Energetycznej.
Standard ocieplenia domu jest najważniejszy
Bezsprzecznie największy wpływ na koszty ogrzewania ma standard ocieplenia domu. Różnice w rachunkach są spore. Dla przykładu: dla domu o powierzchni 150 mkw. przy czterech osobach w nim mieszkającym i przy słabym ociepleniu najbardziej w skali roku się opłaca gruntowa pompa ciepła (8309 zł), a zaraz potem powietrzna (9640 zł).
Nieźle też w tym zestawieniu wypada gazowy kocioł kondensacyjny (10 439 zł). Ale kocioł węglowy na ekogroszek kosztuje już 12 609 zł. Najwięcej zapłacą właściciele pieców na olej opałowy - aż 23 696 zł. A co się stanie, jak na samym starcie wybierzemy nie najgorsze, ale za to najlepsze ocieplenie (standard EU 15)? Z olejowym kotłem dalej jest najdrożej, ale rachunki spadną do kwoty raptem 4067 zł. Przy gruntowej pompie ciepła to roczny wydatek rzędu 1859 zł, a przy kotle na gaz - 1987 zł.
Porównanie różnych sposobów ogrzewania domu pokazuje również, że pozaklasowe kotły na węgiel i drewno pozostają jedną z najdroższych metod ogrzewania - komentują eksperci PAS.
Czyste Powietrze w końcu z większą frekwencją
Analitycy PAS uważają, że ten kalkulator kosztów ogrzewania może okazać się bardzo przydatny przy okazji wnioskowania w ramach programu Czyste Powietrze.
Program Czyste Powietrze umożliwia wzięcie dotacji na zakup m.in. pomp ciepła, kotłów gazowych czy peletowych. Dzięki kalkulatorowi będzie można porównać koszty eksploatacyjne biorąc pod uwagę aktualne ceny paliw i energii - podpowiada Anna Dworakowska.
Jak na razie program Czyste Powietrze nie spełnia łożonych w nim nadziei. Po 4,5 latach trwania, prawie w połowie drogi, wydatkowano raptem 4,3 mld zł, co stanowi zaledwie 4 proc. całego budżetu programu (103 mld zł). I chociaż w nowej edycji można uzyskać zdecydowanie większe dotacje, to jeszcze zwiększonej frekwencji nie widać. W pierwszym tygodniu nowego roku złożono raptem tylko ok. 1000 wniosków. Ale od 7 do 13 stycznia było już znacznie lepiej i tych wniosków było w sumie prawie 3000.
