Narciarze mogą nie polecieć w Alpy przez koronawirusa. Biura podróży kasują loty do Włoch
Założenie jest proste: koronawirus nas jeszcze nie wystraszył, machamy lekką ręką na własne zdrowie i planujemy teraz wyjazd na narty do włoskich Alp. Zapytaliśmy w TUI, Rainbow i Itace, czy pomogą nam zorganizować taką wycieczkę. Większego problemu z tym nie mieliśmy.
Fot. ionutscripcaru/Pixabay
Koronawirus nie jest już zagrożenie odległym, dziesiątkującym jedynie Chiny i może jeszcze jakieś połacie Azji. Od paru dni choroba nim wywołana COVID-19 atakuje Włochy.
- Huawei twierdzi, że nie boi się koronawirusa. Eksperci: może stracić dużo więcej niż Apple
- Czy nasze pieniądze w Revolucie są bezpieczne? Tylko jeśli nie zapomnisz o skarbówce
Na północy tego kraju podjęte stosowne środki ostrożności. Nie działa komunikacja publiczna, zamknięte są sklepy, dzieci nie poszły do szkoły, a zostały w domu. W Europie zaś wszyscy patrzą w tamtym kierunku i trzymają mocno kciuki, żeby jednak wirus za bardzo włoskich granic nie przekroczył i nie przelał się na cały Stary Kontynent.
Postanowiliśmy sprawdzić, czy taka sytuacja ma wpływ na ten jeden z najbardziej popularnych w Polsce kierunków turystycznych – zimą, kiedy włoskie Alpy stanowią wyjątkową pokusę dla narciarzy. Oficjalnymi mailami zapytaliśmy o to biura prasowe trzech największych w naszym kraju biur podróży: ITAKA, TUI i Rainbow.
Czekając na ustalenia tamtejszych służb mediowych, uznaliśmy, że osobno sprawdzimy, czy damy radę teraz wykupić wycieczkę do Włoch na własną rękę i podzwoniliśmy sami po lokalnych placówkach.
TUI zorganizuje wycieczkę z dojazdem własnym
Dzień dobry, planujemy z żoną tygodniowy wypad we włoskie Alpy. Czy macie Państwo jaką wycieczkę w najbliższym terminie, która mogłaby nas zainteresować?
– takie pytanie zadaję telefonicznie pracownikom biur podróży.
W TUI w odpowiedzi najpierw słyszę pytanie: a dojazd we własnym zakresie, czy samolotem? Waham się chwilę i mówię, że chyba jednak samochodem. Wtedy nie ma problemu. Możemy wykupić wycieczkę do Włoch nawet dzisiaj i już jutro ruszać. A jak jednak wybieramy samolot?
Niestety, tutaj nie będziemy mogli pomóc. Od wczoraj anulujemy wszystkie loty w tamtym kierunku. Do kiedy? Trzeba najlepiej dowiadywać się samemu co pewien czas
– informuje mnie pracownica jednego lokalnych biur TUI na Śląsku.
ITAKA anuluje wycieczki samolotowe w lutym, a Rainbow nie
Dzwonimy do Centrum Obsługi Klienta ITAKA z tym samym pytaniem. Tutaj z kolei pierwsze doszczegółowienie przez konsultanta telefonicznego dotyczy środka transportu, a nie terminu wycieczki. Zaraz potem słyszę, że te w lutym – w kierunku Włoch – są anulowane. Za to turnusy organizowane w marcu – można kupować bez problemu.
Zdecydowanie najmniejszy problem z wykupieniem na teraz wycieczki do Włoch mieliśmy w Rainbow. Jeżeli chcemy jechać teraz na narty do tamtejszy Alp – w ofercie z pewnością coś się znajdzie dla nas. Pracownik biura nawet nie zająknął się o możliwości anulowania wycieczek lotniczych. Zastrzegł jedynie, że jak na narty to tylko w lutym. Potem, w marcu, dostępne będą już inne kierunki: Sycylia, Sardynia i Calabria.
Koronawirus we Włoszech, czyli czekamy na oficjalne odpowiedzi
Tyle pracownicy biur. Czekamy na oficjalne odpowiedzi od biur prasowych tych trzech organizatorów krajowych i zagranicznych wycieczek, którzy powinni dokładnie wiedzieć jaki rodzaj wczasów anulują i na jak długo. Na razie mamy odpowiedź od Rainbow.
Na chwilę obecną nasi klienci przebywają we Włoszech jedynie na wyjazdach narciarskich w regionie Trydent. Monitorujemy sytuację oraz jesteśmy w stałym kontakcie z naszymi lokalnymi kontrahentami.
– odpowiada Bizblog.pl Maciej Szczechura z Rainbow.
Jak wyjaśnia, pierwsze wycieczki objazdowe do Włoch planowane są na koniec marca. „Należy natomiast pamiętać, że zdecydowana większość naszych wyjazdów odbywa się między czerwcem a wrześniem. Jeżeli chodzi o te miesiące, nie odnotowaliśmy na razie spadku zainteresowania” – wskazuje.
„Oczywiście sytuacja jest dynamiczna. Obserwujemy na bieżąco to, co dzieje się we Włoszech i będziemy podejmować decyzje stosownie do rozwoju sytuacji. Ciężko w tej chwili przewidywać jak będzie wyglądać sytuacja we Włoszech za parę miesięcy” – mówi przedstawiciel Rainbow.
Jak tylko otrzymamy odpowiedzi z TUI i ITAKA – zaraz je opublikujemy,
Przepraszam, a na czym polega zleceni rezerwacji „wycieczki z własnym dojazdem” ? Czy wygląda to tak samo jak zrobienie samemu rezerwacji np. przez booking.com a następnie dojechanie samochodem lub autokarem ?
Jeśli autor chciał napisać tekst który będzie miał jakąkolwiek wartość poznawczą dla czytelnika, to mógł sprawdzić czy są jakieś ograniczenia na granicy włosko-austriackiej albo czy infrastruktura narciarska (wyciągi, skibusy, bary) funkcjonuje normalnie.
Zgadzam się. Przydałoby się informacje jak wyglada sytuacja na granicach, co jeśli chce odwołać wycieczkę. Znowu kilka linijek tekstu rozdmuchane do kilku akapitów.